miałam <przedwczorajsze< bułeczki z rodzynkami. pocięłam je w plastry, zamoczyłam w jajku rozbełtanym z mlekiem i cukrem-pudrem i usmażyłam na maśle. najlepsze są kiedy przed smażeniem porządnie nasiąkną jakiem z mlekiem- mają wtedy taki budyniowaty smak. do tego ciepły syrop klonowy i śniadanie gotowe. nie masz syropu? daj kleks Twojej ulubionej konfitury albo na wierzch daj łyżeczkę kwaśnej śmietany czy jogurtu i lekko przyprósz całość cukrem pudrem. czemu konfitura a nie dżem?- bo bardziej mokra i owoce nie są rozgotowane na miazgę. lubisz masło orzechowe?- możesz spróbować z odrobiną i posypać całość tartą czekoladą. Albo udekoruj całość plastrami banana czy owocami z kompotu (agrest jest pycha!). walentynki już dzisiaj- można zrobić dekadenckie śniadanie;)
astra40 2016-02-12
Pyszności, bardzo lubię takie grzanki:) Często je robię z czerstwych bułeczek. Ja lubię na słodko z konfiturami, a mąż zapiekane z żółtym serem:)