Mam zamiar pisać powieść, której bohaterką
Jest Praścieżka, wiodąca urwiskami w Pralas,
Gdzie ukryła się lalka - i nikt jej nie znalazł!
Duszę ma z macierzanki i patrzy w lusterko.
Mówi tylko dwa słowa: Papa albo Mama.
Mama - mówi do śmierci, a Papa - do grobu
I śmieje się... Sen chwieje łbem u próżni żłobu,
A ona śmiechu swego nasłuchuje sama.
Koniec mojej powieści jest ten, że Praścieżka
Odbiera sobie życie... W mgle są o tym wzmianki...
Ginie świat... Z rodzicami znika lalka śmieszka.
Nic nie ma prócz lusterka i prócz macierzanki.
Wartoż pisać tę powieść? Baśń wyszła już z mody,
Jak krynolina z tęczy!... Módl się do korala
O wiersz barwny!... Zszarzały dusze i ogrody,
A mnie wkrótce do lalek poniosą szpitala.
>>>
dodane na fotoforum:
jokato 2009-08-21
obudzilaś we mnie dziwne wspomnienia....nie ma już nikogo kogo mogłabym zapytać?
mysz4 2009-08-21
Nie wahaj się, wartoż pisać, o Pisarko Godna!!!
wielu zapewne znajdzie się czytaczy ,
A baśń – nawet jeśli chwilowo niemodna
Modną jeszcze będzie!!! Ta - czy
Inna ;-))))
Może i zanikło w narodzie czytanie
Choć od dawna dawien coś już jest na rzeczy
Bo już i znany Rey z Nagłowic
Już się nad tym głowił
Mówiąc o czytaniu i o pilnej pieczy)
Ale zewsząd echa
(I to jest pociecha)
O akcjach, co to kraj czyta cały
Albo „Poczytaj mi Mamo” - woła każdy mały,
Kto czytał i bez akcji czytać dalej będzie
A jak się ktoś „nawróci” tym milej nam będzie :)))))
pogodno 2009-08-24
ja też w lusterko
ale duszę czuję z innego zielska
-lawendowa-
pogodno 2009-08-24
a reszta?
o matko!
aradia 2009-08-26
ooooo niesamowite..... wszystko co tu zapodane.....