Nim sie otworzy połać horyzontu-
Ta z białym światłem, na obrzeżach nieba,
Nim trzeba będzie znowu od początku
Pozbierać życie, jak okruchy chleba-
Poproszę ptaki, niech mi zamajaczą
Poszumem skrzydeł nad wzniesioną głową,
A te mgły leśne, które nic nie znaczą,
Niech się przekują w pełne treści słowo,
Bo jak zasypiać, kiedy przebudzenia
Jeszcze się nawet zacząć nie zdążyły,
Jeszcze nie teraz. Niech zamknie się ziemia,
Jeszcze łzy płyną, te łzy pełne siły.
Więc mi wyroków twardych nie czytajcie,
Bo biegnę ciągle w przeperloną przestrzeń,
Jeszcze mi wody, jeszcze ognia dajcie,
Przecież ja wołam. Wołam-a więc nie śpię.
dodane na fotoforum:
rosa2 2008-10-10
Piękny wiersz i te liście ,które krzyczą krwistymi kolorami -świetnie harmonizują z jego treścią.
malin 2008-10-10
Piękny wiersz ,a dla mnie bardzo na czasie.
Jesienią zawsze się gorzej czuję.
Pozdrawiam Cię gorąca moja ulubiona Poetko(Przez duże P)
jairena 2008-10-10
A ja uważam , że bardzo dynamiczny, żywiołowy i witalny w treści ten wiersz . Póki biegnę, póki jeszcze chce mi się tego ognistego zapału, tej wody życia pić , płakać z radości , to wiem ,że żyję. A wszelkim malkontentom, wszystkowiedzącym, "lekarzom" mówię : nie! . Więc póki co, Ewo! : w górę serca:) , serdecznie pozdrawiam Tę, która pięknie woła:))
aannaj 2008-10-10
Tak efkam ,jeszcze nie teraz kiedy serce do życia sie rwie, przyjdzie czas, ale puźniej do rachunek z życia . Piekne słowa i super fotka ::)) Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę ::))
vanda 2008-10-11
wspaniały wiersz, piekny nastrój budujesz... i zdjęcie też dobre, płonące i nostalgiczne :)
kwiateko1 2008-10-11
Dzień dzisiejszy niech Cię słońcem Wita ,
Uśmiech i szczęście w Twym sercu gości.
Złe przygody omijają,
Sme radości spotykają.
POZDRAWIAM;)
wildbird 2008-10-11
przepiękne kolory liści...optymistyczne słowa Ewo..ale łzy to łzy..nawet te oczyszczające.....
gosiaad 2008-10-14
Modlitwa o wschodzie słońca
Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże.
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.
Co postanowisz, niech się ziści.
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy, Panie.