Forpoczta naszych laptopów, tabletów, smartfonów ;)
Kto miał, kto pracował na podobnym sprzęcie?
Może dorzucicie do poprzednich wspomnień jeszcze jakieś smakowite anegdoty...
A pamiętacie pierwsze łączenia z internetem?
Jaki to był numer?
I ile kosztowały te impulsy....
Muzycznie zostańmy w tamtych klimatach
https://www.youtube.com/watch?v=lKk5Iq1_Z5g
A tu hymn na cześć miłości do peceta...
koniecznie posłuchajcie, wprawi w dobry nastrój :)))
https://www.youtube.com/watch?v=M97O_04NshI
Dziękuję Ulubiona!
dodane na fotoforum:
asiao 2016-02-28
Takich nie pamiętam :)
Ale coś dorzucę :) Jako dziecko grywałam u kuzyna na jakimś wczesnym modelu zakupionym na "kartę G" (tzn, tylko dla górników). Tak się złożyło,że przyjechali tam akurat goście z Niemiec, to my dzieciaki, myśleliśmy - ci to teraz będą śmigać, pewnie mają komp w małym palcu.A oni ani be ani me, nawet nie śmieli tknąć klawiszy - chyba widzieli pierwszy raz. :) To nas uwolniło od kompleksu Zachodu :)
agus63 2016-02-28
Muzycznie- idealnie! Nie pamiętam kiedy się zaczęło z tym netem i ile to kosztowało. Bardziej pamiętam jak wyglądał ogród u babci - ten jedyny w mojej pamięci...
henry 2016-02-28
ja nigdy nie pracowałam na takim urządzeniu......
za to pierwsze komputery..... szafy w perforowanym kartonem.....
nocnema 2016-02-28
re.Pamiętam pierwsze loty na czacie:))super sprawa:)z 15 lat temu *NOCNY*
to było coś:)
lateska 2016-02-28
... i przyszedl czas na komputerowe wspomnienia ....
a ja wole jednak tamte muzyczne klimaty .................
lidia23 2016-02-28
powiem szczerze,że pierwszy raz takie coś widzę...
ja pamiętam już najnormalniejsze komputery w mojej pracy..
jak je wprowadzili to tylko nieliczni coś potrafili na tym zrobić..
dla innych była to tzw..*czarna magia*:)
a dzisiaj?
małe dziecko potrafi obsługiwać komputer...
miłej niedzieli Ewo:)
katka12 2016-02-28
nie miałam pojęcia, że takie istniały:))
wiem, że kiedy uruchomiono na chwilę pierwszy komputer w Warszawie, trzeba było zatrzymać na chwilę tramwaje...widziałam TĘ szafę w PKiN.
mpmp13 2016-02-28
Nie znam takich .Miałam jakiś "klamocik" z malutkim monitorem wyrzucony z biura w Hamburgu w 95 roku . Gry dostarczały wnuczki .Bez internetu .W 98 kupiłam na raty ostatni "NTT" egzemplarz w "REALU" i do dziś czasem mi służy .Teraz "ASUS" laptop eksploatuję .Z obsługą nie miałam problemów .Długie lata pisania na maszynie się przydały . Nie bałam się myszy ani klawiatury .Jak coś sknocę to wnuczek naprawi szybko a ja uczę się tego w kilka dni.Pozdrawiam cieplutko Ewciu.
zwiecha 2016-02-28
Atari i pierwsze gry...
Ależ wspomnienie ;D
pantoja 2016-02-28
Takich nie kojarzę. Miałam w pracy ale z oddzielną klawiaturą a spory monitor stał na biurku. Obok biurka drukarka igłowa robiąca wiele hałasu w trakcie drukowania. Serwer i inne ustrojstwa były w piwnicach biurowca pod strażą:). Internetu do biur nie podłączano. Fajnie można było pobawić się grami i pasjansem. Nawet kurs nam zorganizowano na Politechnice. Pracowało się w konkretnych programach, na pewno w Word i Pik. Mnie się dobrze pracowało. Z internetem się zderzyłam dopiero w 2008 jak kupiłam pierwszego laptopa, później ten duży jaki mam do teraz. Kurs nic mi nie dał, nie obejmował internetu a szkoda:)
pantoja 2016-02-28
Najwięcej korzystałam w pracy z programu Word. W 2008 też kupiłam ten program. Informatyk mnie trochę podszkolił a nadal niewiele umiem:))
coral81 2016-02-28
a ja miałam pierwsze comodore64:) trzeba było podkręcać głowicę jak się gra nie chciała załadować:)
pantoja 2016-02-28
Obejrzyj i posłuchaj koniecznie, bardziej pasuje do zdjęcia:)
http://www.youtube.com/watch?v=M97O_04NshI
davie 2016-02-28
Takiego komputera nie znałam. Od zawsze kojarzy
mi się z masą kabli za biurkiem, które bardzo
utrudniały sprzątanie.
davie 2016-02-28
Długo nie wiedziałam co to są sterowniki,
teraz już wiem!
Komputerowiec podrywa dziewczynę:
- Chcesz herbaty?
- Nie !
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- NIE!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują.
satsuma 2016-02-28
Mój brat miał takiego....ja pracowałam na Odrze ok.40 lat temu /faktury obliczałam/ a później miałam w domu comodore 64
bea01 2016-02-28
ciekawa całość... pozdrawiam:)
kasiaaa 2016-02-28
takich cudów nie pamiętam, ale klawiatura przypomina mi maszynę do pisania, na której uczyłam się w szkole pisać...kto by wtedy pomyślał, że przejdą do lamusa:-) a pisało się wszystkimi palcami z opaską założoną na klawiaturę!
jaworr 2016-02-28
Super eksponaty, ale nie pamiętam, ale impulsy pamiętam..:)
Miłego wieczoru życzę..:))
dana02 2016-02-28
Ładne eksponaty.
Witam w niedzielny wieczór.
Wspaniałego, radosnego wskoku w nowy tydzień i nowy miesiąc życzę:)
oldham 2016-02-28
Eksponaty wspaniale się prezentują...takie *maszyny do pisania* z ekranem, nie pamiętam ich ale bardzo dobrze, że pokazujesz...w końcu to kawałek historii powstania sprzętu, bez którego nie można się obejść.
W klimacie również clipy muzyczne, brawo TY :)
Pozdrawiam
meryen 2016-02-29
Takich nie znam, bo choć lata swoje mam, w tej dziedzinie lekko opóźniona byłam:) i w ogóle mało techniczna jestem...
roma55 2016-02-29
Takiego sprzętu nie znałam ... wówczas jeszcze nie interesowały mnie komputery, internet ... ;) Komputery ze zdjęcia bardzo ciekawe :)
oldboy 2016-03-05
Zaczynałem bardzo dawno temu - najpierw Atari potem IBM XT. Pamiętam czasy, kiedy dysk twardy 40 MB był ogromny :D, bo nastał po dyskach 20 MB. Na studiach miałem dwa razy programowanie komputerowe (bo studiowałem dogłęęęębnie i intensywnie ;). Poznałem dzięki temu dwa, nikomu niepotrzebne języki programowania FORTRAN i ALGOL które zaliczałem poprzez karty perforowane dziurkowane pracowicie na podstawie napisanego przeze mnie programu przez panie dziurkarki (?), dziurkaczki (?), dziurkawki (?). Później już dla przyjemności poznałem BASIC, PASCAL i DELPHI, ale takich sprytnych urządzeń jak na fotce nie widziałem (no może z wyjątkiem tego PCeta, który służy za podstawkę dla lewego super komputera). Co do internetu, długo się broniłem (uważałem to za drogie i niepotrzebne). Czytałem jednak Lema od dziecka i przekonywało mnie, że w przyszłości z nikim se tak nie pogadam jak z komputerem.
Pozdrawiam (i jako przypuszczalnie członkinią klanu najlep...
oldboy 2016-03-05
... (i jako przypuszczalnie członkinię klanu najlepszego we wszechświecie rocznika) dopisuję Cię do ulubionych :)
Pozdrawiam ;)
oldboy 2016-03-05
O kurczę - dopisałem Cię przecie wcześniej - co za wtopa :/
Dzięki za przypomnienie Ałły i Arlekino - wspominam ten kawałek z wielkim sentymentem ;)
zezem 2016-03-20
A ja pamiętam jeszcze gry na Atari :)
A mój pierwszy PC miał twardy dysk... 40 MB i podziw wzbudzał :)
Do internetu miałem pakiet 60 min ale to wystarczało bo i tak niewiele można było tam znaleźć :)
Pisać uczyłem się na edytorze ChiWriter a pliki zapisywało się na dużych dyskietkach 1,2 MB (mam je jeszcze na pamiątkę), pominąłem TAG-a no a później już był Word :)
Pamiętam jak kolega przywiózł z Anglii Commodore, kosztował tam 260 funtów, w przeliczeniu na złotówki po czarnorynkowym kursie oczywiście była to kwota tak zawrotna że w głowie się nie mieściło.