Azyl
W leśnej się głuszy zaszyła
W poziomkowych się kąpie rosach
Smutku sukienkę z siebie zrzuciła
Przeszłość schowała we wrzosach
Głaszcze brzozy w bielutkich sukienkach
Wierzbom gałązki czesze starannie
Kwiaty polne kołysze na rękach
Nisko się kłania Dziewannie
Do szyszek uśmiecha się czule
Radość znajduje w nasionkach
Z babiego lata tka koszule
I trawom rozdaje na łąkach
Przez pola, dąbrowy jej miłość się snuje
Przecież prawdziwa to leśna panienka
Do zupełnego jej szczęścia brakuje
By On powiedział-kocham Cię maleńka
jeden z wierszy Ryszarda