Wymyśliłam sobie chleb- nie wiem jakie są proporcje tego chleba, bo...
wrzuciłam do wody trochę drożdży, płatków owsianych, cukru, soli, dużo suszonej cebuli...Jak zaczyn ruszył dosypałam 3 typy mąk, wyrobiłam, odstawiłam do wyrośnięcia, znów wyrobiłam, wyłożyłam na blachę i dałam mu rosnąć. Wstawiłam do pieca i upiekłam takie COŚ :)
Chleb jest taki 5-6 cm, smaczny!!! Aż się zdziwiłam, że się udał.
Poniedziałek 22.09.2014- przyjechali do mnie rodzice Pana Młodego i stwierdzili, że ludziska pożarli chleby w zastraszającym tempie. Rodzice młodego mieli zamiar zadzwonić do mnie w sobotę wieczorem, co bym upiekła kolejne chleby na poprawiny ;) Ufff, dobrze, że nie zadzwonili...
Widzicie co ludziom do szczęścia potrzeba??? Chleba, smalcu i ogórków kiszonych hi, hi, hi ;)
lulka1 2014-09-20
gratuluję miary w oku :) ... fantastycznie wygląda i pewnie wspaniale smakuje , lubię pieczywo smakowe :)))
esme58 2014-09-21
to najlepszy dowód, że w kuchni warto eksperymentować, też często tak robię.
Pozdrawiam cieplutko.
ania03 2014-09-21
Wowwwwww....super smaczyście wygląda:)
isia222 2014-09-27
noooo, takiego chleba na pewno!!! bez ulepszaczy, domowej roboty. ja tez już coraz częsciej piekę sama, niedługo piekatnie padną:)