...że w naszej okolicy pojawiły się stada dzików. Tu jest maleńki fragmencik ich żerowania pod młodymi dębczakami. Jak znam moją K. to pognałaby za nowymi koleżkami. Co byłoby dalej, wolę nawet nie myśleć...!
jessika 2012-11-28
wow, no to musisz psinę przy sobie trzymać:(
Już tak za bardzo nie polata ..............
Pozdrawiam i duzo słonka Ci zyczę na dzisiaj :))**
lila08 2012-11-28
zgadza się,ostrożności nigdy za wiele ...wiosną tzn.w kwietniu byliśmy z naszym pieseczkiem na spacerze ...na skraju lasu pojawił się malutki dzik,nasz pieseczek oczywiście nie odpuścił...my byliśmy ciężko wystraszeni ...nie pomagało wołanie,gwizdanie...nie wiemy co działo się w lesie ale był jeden pisk i kwik... :((( po chwili pieseczek wrócił ,brudny jak nieboskie stworzenie ...w czasie pogoni nadwyrężył sobie tylne nogi i nie mógł chodzić,na całe szczęście ,że locha nie wyszła do nas ... weterynarz mówił ,że tylko na drzewo wtedy uciekać ,innej ucieczki nie ma...:((( u nas jest sporo dzików...wyrządzają szkody w ogrodach ,na działkach ,polach ornych :((( :(((
xenon 2012-11-28
Dziki nie są straszne , same nie zaczepiają ,
ale uważać trzeba ...
A już miałem się wybrać do stolicy ....
emmi1 2012-11-28
odp: Tak, niby leśnicy go lekceważą, że jeden (nie wiem czy znają płeć) ale z wiosną jak się z jakimś psem skuma to będzie już inaczej... A Mela nie jest wyprowadzana poza teren i brama zamykana.
kukura 2012-11-28
Oj tak to strach myślec...U mnie w okolicy jeziorka zawsze kręcił sie kotek biało czarna przylepa.Zawsze witała mnie tuleniem do nogi...siadała w okolicy i czekała na prezent w postaci rybki...W zeszłym tygodniu zajechaliśmy z mężem wołamy KUMPEL bo tak dostała kicia od nas na imię...Niestety nie przyszła,po chwili dowiedziałam sie od innego wędkarza,że została zastrzelona i jej ciało leży w okolicy rzeki...Dzień wcześniej było polowanie na jelenia...tylko co ta kicia komuś była winna??? Nie daje mi spokoju że nie zabrałam jej do siebie ;( Była zadbana myślałam że ma właściciela... Uważaj na K !!!! Kto ma fuzję ma władzę....;/