Pierwsze niezgrabne bazgroły tworzył w wieku 12 lat. - Ciągle coś malowałem, wiedziałem, że to moja droga, potem poszedłem do Akademii Sztuk Pięknych. Nie, nie uczą tam graffiti, zresztą jak? - śmieje się. - Może za 50 lat to będzie już oficjalna dziedzina sztuki, ale na razie to moda.
O własnej twórczości mówi lekko, bez zadęcia. Odmawia wskazywania głębszych sensów. Jego zdaniem murale mają komunikować się z ludźmi indywidualnie.
Jego styl, który określiłabym jako komiksowo-transformerski, charakteryzuje pikslowatość, i stąd pseudonim; kształt piksela artysta ma też wytatuowany na przedramieniu.
dodane na fotoforum: