Karkonoskie budy – Pod Łabskim Szczytem

Karkonoskie budy – Pod Łabskim Szczytem

Zakończenie na początku XVII w. wyrębu karkonoskich lasów oznaczało jednocześnie upadek związanych z nim tradycyjnych zajęć miejscowej ludności. Osadnicy, sprowadzeni wcześniej w celu pozyskiwania dużych ilości drewna, zostali nagle pozbawieni środków do życia i powrócili do starych, wypróbowanych, alpejskich wzorów - zajęli się hodowlą zwierząt. Ten sposób gospodarowania bazował na górskich chatach zwanych budami lub boudami.

Komisja królewska, która pojawiła się w 1609 r. w Karkonoszach, uznała, że jest to jedyny sposób na rozwiązanie problemu sporej grupy nowych „bezrobotnych", dla których łąkarstwo i pasterstwo miało stać się głównym źródłem utrzymania. Najpierw zagospodarowywano polany utworzone w trakcie karczunku, las, a dopiero później przenoszono się na wyżej położone górskie łąki. Wojna trzydziestoletnia (1618-1648) i związane z nią zniszczenia oraz klęski żywiołowe znacznie przyspieszyły zasiedlanie wyższych partii gór. Największy rozwój górskich chat nastąpił jednak dopiero w XVIII w., po zakończeniu w 1710 r. wieloletnich sporów granicznych między czeskimi a śląskimi feudalami -sporów będących podstawową przeszkodą hamującą rozwój stałego osadnictwa. Z czasem wyłonił się charakterystyczny, ukształtowany przez potrzeby i surowy klimat typ budy. Zazwyczaj była to drewniana, zrębowa budowla przykryta dwuspadowym dachem z gontów, wznoszona na niskim, kamiennym fundamencie i usytuowana na zboczu łąki. Część mieszkalną budy stanowiła jedna izba, niekiedy podzielona przepierzeniem na dwa niewielkie pomieszczenia. W rogu izby znajdował się kamienny piec, obok którego prowadziło przejście do sieni z czarną kuchnią. Z sieni wiodły najczęściej dwoje drzwi; jedne na podwórze (czasem zamykane na zasuwę), a drugie do obory i zarazem chlewu, które to stanowiły najważniejsza część budowli. Strych, służący do przechowywania dużych ilości siana, łączono drewnianym pomostem z najbliższą pochyłością. Za chatą umieszczano tzw. mleczną piwnicę z bieżącą zimną wodą z pobliskiego potoku, która służyła do przechowywania mleka i jego przetworów.

Górskich chat ciągle przybywało i ten żywiołowy proces wzbudził zainteresowanie oraz jednocześnie niepokój wśród posiadaczy okolicznych włości. Jeden z nich, Jan Rudolf Morzin, już w 1635 r. wydał zakaz wypasu kóz i owiec we własnych lasach. Pojawiły się nawet wręcz fantastyczne koncepcje, jak np. ogłoszony w lutym 1748 r. projekt hrabiego Bedficha Augusta Haracha, opracowany przez jego zarządcę Franciszka Rudolfa von Sweerts-Spork. Projekt ten zakładał, że na górskiej równinie, u źródeł Laby, powstanie 20 bud, a przy każdej z nich zostanie ogrodzone pastwisko na 50 krów. Zgodnie z planem chaty w przyszłości miały przekształcić się w małe osady. Na szczęście dla karkonoskiej przyrody pomysł ten nie doczekał się realizacji. Pozyskiwane siano pełniło bardzo ważną rolę. Od zgromadzonych zapasów tej paszy niejednokrotnie zależało życie hodowanych zwierząt, a tym samym i egzystencja ludzi. Z tego powodu mieszkańcy bud poszukiwali go wszędzie, nawet w najwyższych partiach Karkonoszy - w okolicach Labskiej i Białej Łąki. Rosnąca tam twardą i krótką trawę kosili za pomocą specjalnych kos. Ta specyficzna roślina była nazywana przez mieszkańców wilczą trawą (Wolfgms lub Harwolf). Sianokosy zaczynano od niższej części gór i stopniowo, w miarę „dojrzewania" trawy, przemieszczano się w gorę.

Termin ich rozpoczęcia zależał zarówno od wysokości nad poziomem morza, jak i od położenia. Łąki na tzw. letnich stokach (południowych i południowo-zachodnich), nadawały się do zbioru o wiele wcześniej niż te leżące na osłoniętych, zwanych zimowymi. Przyrost masy zielonej był zróżnicowany, tam gdzie łąki były nawożone (najbliżej bud), uzyskiwano często nawet trzy pokosy, ale te najwyżej położone koszono najczęściej co 2 lata. Ocenia się, że wielkość pokosu oscylowała od 2 do 8 q z hektara. Siano suszono w stogach, później część transportowano za pomocą rogatych "sań z kółeczkami lub na plecach. Pozostałe zwożono zimą na saniach. Intensywny rozwój gospodarki związanej z budami oznaczał dla przyrody Karkonoszy ogromne niebezpieczeństwo. Szacuje się, że na początku XIX w. na całym obszarze tych gór istniało 2500-2600 górskich chat, w których mieszkało 21 tyś. osób utrzymujących się z hodowli 10 tyś. kóz oraz 20 tyś. krów. Nowe, intratniejsze zajęcia związane z rzemiosłem, przemysłem i rodzącym się ruchem turystycznym oraz mnożące się utrudnienia w hodowli spowodowały w 2. pół. XIX w. stopniowy upadek tej specyficznej formy gospodarowania, a ocalałe budy stopniowo przekształcono w schroniska.”


Robert Primke - mgr historii, wicedyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II we Lwówku Śląskim. Autor i współautor ośmiu książek oraz kilkudziesięciu artykułów o tematyce historycznej i krajoznawczej.

https://www.youtube.com/watch?v=l5ePhPuhZiQ

foto – Schronisko pod Łabskim Szczytem 8/2011 – (stara karta) Alte Schlesische Baude

yoana1

yoana1 2012-04-30

Ciekawie opowiedziana fotka :)

airiam

airiam 2012-04-30

..:)) piękna ta fotka z krówkami ale ja się cieszę ,że dziś ich w górach nie ma..:))no może jakaś jedna albo dwie przy każdym schronisku dodawała by uroku i było by świeże mleko :) ale nie w większych ilościach,jakoś trudno mi sobie wyobrazić stado 100 czy 1000 krów czy kóz...a to schronisko zawsze będzie mi bliskie ,tak jak Samotnia..:)) dobranoc Jarku:)

silu2

silu2 2012-05-01

oky,poslucham rady,Pozdrawiam

parvati

parvati 2012-05-01

I prawdziwe krowy na prawdziwej trawie. mleko będzie pyszne! Pozdrawiam majowo.

dodaj komentarz

kolejne >