....samego posiadania bez posiadania.
Jiddu Krishnamurti i skarpeta.
Wiele osób towarzyszyło Krishnamurtiemu w jego wędrówce i nauczaniu. Będąc już w podeszłym wieku postanowił zdradzić zebranym największy sekret, jaki niesie ze sobą jego nauczanie. Niektórzy ze słuchających przez 20 lub 30 lat próbowali zrozumieć znaczenie swojej drogi, wsłuchiwali się w jego nauki tak długo, ale nigdy nie otrzymali odpowiedzi wprost, więc napięcie sięgnęło zenitu, po czym Krishnamurti spokojnie odparł : Nigdy nie przejmujcie się tym, co się dzieje. Na sali zapanowała przeszywająca ludzkie umysły cisza.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego z taką łatwością niektórzy osiągają to, co Wam sprawia ogromne problemy? Posiadanie celu jest o tyle istotne, że możemy obrać jakiś kierunek naszych dążeń, jednak często bywa tak, że cel ten jest zupełnie oderwany od naszych prawdziwych pragnień, które ze względu na okoliczności nie są realizowane. Wielokrotnie wysiłek jaki podejmujemy, aby coś osiągnąć znacznie przewyższa sens obranej drogi, po czym gdy następuje spełnienie nie ma w nim nic, co nas może zachwycić.
Im bardziej się starasz, tym więcej wyrasta przed Tobą problemów, a gdyby tak zgodnie z założeniami Tao przestać się angażować i po prostu przyglądać się temu, co się dzieje? Nie znaczy to, że masz nic nie robić, lecz nie należy pchać ściany, a wszystkie wydarzenia oraz emocje z tym związane traktować z przymrużeniem oka. Szukając miłości podejmujesz często działania, które zmierzają do znalezienia swojej drugiej połowy, obiektu czysto fizycznego, który Twoim zdaniem zapełni lukę samotności, nada sens codzienności. Umawiasz się więc, chodzisz na spotkania towarzyskie, korzystasz z portali randkowych i robisz wszystko, co według Ciebie jest słuszne dla osiągnięcia tego celu. Za każdym razem, gdy wydaje Ci się, że cel jest tuż tuż dochodzisz do wniosku, że to pomyłka albo nawet angażujesz się, może żenisz bądź wychodzisz za mąż i cały ten misterny plan wydaje się niczym w zderzeniu z rzeczywistością. Zadajesz sobie pytania: czy naprawdę tego chcę? Jak mogłem lub mogłam być tak naiwna? Całość opiera się na tym, że oczekiwania a cel stają się rozbieżne, wizja ukochanej osoby nie pokrywa się z pragnieniami. Nie możemy mieć jednak pretensji do drugiej strony, ponieważ to nasze postrzeganie, nasz wysiłek sprawił, że życie przestało być tak kolorowe. Tak dzieje się z wieloma rzeczami, gdy tracimy z oczu siebie i zdobywamy coś za wszelką cenę, by zyskać, zdominować, poczuć się panem sytuacji. Jednym sprawia radość samo poszukiwanie, inni czują satysfakcję, gdy tylko osiągnąć zamierzony cel, ale jedni i drudzy, gdy coś tracą czują pustkę, przytłaczającą cały żywot.
Różnica tkwi w szczególe pomiędzy oczekiwaniem, a rezultatem końcowym, ponieważ gdy nam bardzo zależy sprawy zaczynają się komplikować, natomiast kiedy chcemy, ale może lecz nie musi nastąpić zdobywamy pewien rodzaj komfortu. Łatwo to sprawdzić obserwując swoje reakcje kiedy pomyślimy o czymś i powiemy sobie: ok będzie to będzie, nie to nie. Świat staje otworem, gdy wysiłek przestaje mieć jakiś szczególny, wyszukany sens, kiedy zanika opór, ponieważ otwartość pochodząca z wnętrza przenika świat, do którego mamy nieograniczony dostęp. Spodziewając się najgorszego zazwyczaj dostajesz najgorsze, sprawy idą w kierunku Twoich życzeń. Bez lekkiej drwiny wobec pragnienia nie zaznasz spokoju ani przed, w trakcie, ani po jego spełnieniu. Gdy coś się przytrafia możesz tylko podziękować, kiedy coś idzie nie tak też możesz podziękować, ponieważ coś od początku było w tym niewłaściwego i nie miało Tobie służyć. Dotyczy to przede wszystkim wątku nietrwałości wszelkiej rzeczy, przemijalności, której nie dostrzegasz, gdy za bardzo się angażujesz. Mieć coś w dupie nie oznacza, że wszystko jest do dupy, ale jesteś blisko. Jaki jest sens angażowania się emocjonalnego w wydarzenia na Madagaskarze? To skrajny przykład, lecz zawiera w sobie pewien sens tego jak tysiące niepotrzebnych rzeczy zaprząta nasz umysł, jak lipne są nasze dążenia skupiające się na zewnętrznych wydarzeniach i tym wysiłku szukania związku - my kontra reszta świata.
Wejdź w związek emocjonalny z czymkolwiek lub kimkolwiek, chwyć ukochaną zabawkę i ciesz się nią i zobacz jak za parę dni poszukasz nowej zabawki i nowego związku, obserwuj, zobacz i zrozum. Wielokrotnie próbujesz osiągać coś, by udowodnić innym swoją wartość, podkreślić swoje znaczenie dla świata, lecz tak naprawdę świat jest zajęty sobą, przechodzi do porządku dziennego, gdy wydarza się coś, co jest bardziej aktualne niż Twoje zamierzenia. Możesz krzyczeć, tupać a i tak tylko Ty poczujesz naprawdę czemu tupiesz. Dlatego zwolnij i obserwuj siebie i swoje reakcje, przenikaj w głąb siebie, bo tam znajdziesz prawdziwą relację, związek z tym co na zewnątrz. Przestaniesz się czuć samotny, kiedy zrozumiesz, że dopiero samotność niesie w sobie piękno samego posiadania bez posiadania. Jest to jest, było minęło, będzie to będzie, nie to nie. To nie jest obojętność, to zdrowy odruch przenikania, sensu istnienia.
W takim właśnie kontekście rodzą się dobre uczucia, empatia, zrozumienie. Wtedy to zaczyna odpadać skorupa zależności, lgnięcia do zużywających nas nawyków, przywiązania do formy. Pomyśl o skarpecie, którą wywijasz z lewej strony na prawą, by ją założyć. Czy ta, czy tamta strona to zawsze ta sam skarpeta, jednak Ty wiesz, że tylko tak możesz ją nosić. To właśnie jest zrozumienie, świadomość skarpety. Gdy założysz ją na lewą stronę i nie jesteś tego świadomy nosisz ją przez cały dzień, jest Ci to zupełnie obojętne, ale kiedy wiesz, że jest po niewłaściwej stronie, a nie masz czasu jej zmienić czujesz dyskomfort, myślisz o niej. Miej świadomość, że tak jest, ale nie przejmuj się tym, ponieważ to nadal jest tylko skarpeta:))))
foto - Samotnia 2013 / Samotnia 1913
Witaj na planecie Ziemia!!!
https://www.youtube.com/watch?v=Ar253J3uoHI
tomeksc 2013-10-05
myślę, że to coś w sam raz dla Ciebie -
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=612819002092515&set=a.106715756036178.3586.106692009371886&type=1&theater
Pewnie mógłbyś wyczerpująco opowiedzieć o tym schronisku.
Pozdrawiam, Tomek.
lena12 2013-10-08
Samotność z wyboru to nawet wskazana czasem....gorzej jak jest przeciw człowiekowi......
Słowa trafne...Pozdrawiam...;)))
A Samotnia jak zawsze .........jest cudowna ...w pięknym otoczeniu leży i to jest jej największym pięknem.......:)))