Krowy i cielęta - jedna z przyczyn efektu cieplarnianego?
Karmiące cielęta krowy wytwarzają w przewodzie pokarmowym bardzo dużo metanu - jednego z najsilniejszych gazów cieplarnianych - informuje American Society of Animal Science. W tekście opublikowanym na łamach \\\"Journal of Animal Science\\\" naukowcy z Department of Animal Science na poważnym Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis podali , że najbardziej intensywna produkcja metanu i dwutlenku węgla przypada na ten etap życia krowy, w którym wychowuje ona cielę, a więc od chwili urodzenia cielęcia przez cały etap jego karmienia, który zwykle trwa od 6 do 10 miesięcy. Należy więc ograniczyć ilość urodzeń krówek.
Zaczynam bać się… naukowców, mogą pójść dalej w swych badaniach i sprawdzą wszystko, nie tylko zwierzęta!
Zabrzmiało poważnie, teraz będzie też o cielęciu ale mniej poważnie;)
Oto link:
https://www.youtube.com/watch?v=W1Xbl1N4HXw
Pozdrawiam:)
maria57 2013-09-26
i od tej jednej plamy na skórze mamy dziecię jest rdzawe;
czasem od jednego ciemnego piega białej mamie rodzi się ciemno-brązowe dziecko
mimoza7 2013-09-26
Ale ciepła fotka! Potrafisz pokazać na zdjęciu nawet efekt cieplarniany ;-))
milko 2013-09-27
To tak jak z wróblami! Trzeba je ograniczyć, bo zjadają ziarno ;-)))) (Jak w Chinach w 1958)
kropka7 2013-09-27
Pięknie sfotografowałeś efekt cieplarniany,
ale raczej wygląda on na ciepło rodzinne ...nie mają
na prawdę nie maja się czym naukowcy zajmować ... szok !
Sielski obrazeczek ... podoba mi się to cielątko u boku mamy :)
klip mnie rozbawił ... rzekłabym ... niedowiary ;);)
pozdrawiam Jurku cieplutko !
madu02 2013-09-28
Jurku na całe szczęście widzę, że masz dystans do badań amerykańskich, dużo wiem na ten temat, mieliśmy współpracę...wszystko zbadają i opublikują żeby mieć dorobek naukowy.Uśmiałam się, pozdrawiam
eljot60 2013-09-29
dobrze, że krowa swoje wie i swoje robi ... na szczęście nie wszystkim we łbach się przewraca ;)
davie 2013-09-29
Sielski widok. Dobrze, że krowy nie potrafią czytać
i nie denerwują się tymi amerykańskimi nowościami...:)