To się stało dziś, zapomniałam o Tobie
Pierwszy raz od tylu długich dni
Późno wstałam i... myśli miałam spokojne
Wszystko co mówiłeś dzisiaj nic, już nic, to naprawdę nic nie znaczy
Wtedy zrozumiałam że, mogę być kim tylko chcę
Mogę zapominać się, i odlecieć
Mogę nagle zamknąć drzwi, zniknąć gdzieś na kilka dni
Bo od dzisiaj dla mnie Ty, nie istniejesz
Rzeczy dzieją się wolniej, kiedy za plecami tylko cień
Masz na imię nikt, ja oddycham swobodniej
Role zamieniły się i Ty, to Ty, musisz sobie wytłumaczyć