Zapiekanek było duuuużo więcej, tylko musiałam rozłożyć je na kilka mniejszych blach, albowiem ponieważ duże blachy potrzebowałam do pieczenia ciasteczek,bo....mam inspekcję w domu - przyjechała teściowa....i CZA było zaszpanować, że synowa jest mega zdolną kuchareczką hehe....i udało się - teściowa była zachwycona smakiem zapiekanek huraaaaa ;)
Bez inspekcji nie mogłam się wyrobić z komentarzami u moich kochanych Garnkowiczów,a teraz to już nie wiem jak to będzie :(( Ale i tak codziennie będę do Was zaglądała - to już chyba uzależnienie?? Buziaki moi Mili :D
dodane na fotoforum:
cudolik2 2013-11-20
Sama bym chciała taką"synową"mieć!mniam...kuchareczka zdolna,plastyczka zdolna...wszystko w jednej osobie!
coln21 2013-11-20
Kasiu ty i bez inspekcji pracujesz jak pszczolka, tesciowa musi byc dumna z takiej synowej...) Pozdrawiam i milutkiego dnia zycze:)))
kotik 2013-11-20
zapiekanki bomba...sama niedawno miałam:)
Mogłaś teściowej pokazać konto na garnuszku...i już nie miała by żadnych wątpliwości,że pracuś z Ciebie nieziemski ;)))
Buziaki i ukłony dla teściowej!!!
pola6 2013-11-20
Taka synowa to skarb!
U nas dzisiaj cały dzień deszczowy i szary.
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru.
ewaiza 2013-11-20
OJ KASIU JAK JA CIE LUBIE ZA TWOJE POCZUCIE HUMORU.:)
ZAPIEKANKI PYSZNE :)
MILEGO WIECZORU CI ZYCZE.
moon7 2013-11-24
Kasiula Ty nie musisz niczym szpanowac-
-Ty jestes bardzo dobra kuchareczką:-)
Ja mysle, ze tesciowa dobrze o tym wie i wcale nie przyjechala na inspekcję tylko na kulinarną ucztę u Ciebie:-))
Buziole