Dzisiaj mrozimy fasolkę szparagową :)
Fasoleczkę myję, obcinam końcóweczki, wrzucam do wrzątku i sparzam ok.5 minut. Następnie studzę i dobrodziejstwa naszej działeczki (w tym wypadku fasolkę) pakuję do woreczków, które to woreczki lądują w czeluściach mojej wielkiej zamrażarki :)))
A w zimie tylko jeść, jeść i jeść..... :D
A na koniec rada z Babcinych mądrości:
Najlepszym lekarstwem na wszelkie dolegliwości jest zwykła woda. Dwie krople na szklankę wódki i wszystko przejdzie :D
Pozdróweczki :*
babcia1 2015-09-08
no to żeś dała środek super..hihi..a fasolkę też tak zrobiłam swoją z ogrodu..
elen1 2015-09-08
z porady babcinej skorzystam :))))))
pozdrowionka