Zacznę od Babcinej mądrości:
pingwiny to jaskółki, które żarły po 18.00 :D
Ciasteczka z ciasta na paluchy wiedźmy:
3 szklanki+2 łyżki mąki, 250 g miękkiego masła (margaryny), szklanka+1/4 szklanki cukru, 1 jajko, 1 żółtko, 1/2 łyżeczki soli, łyżeczka proszku do pieczenia, cukier waniliowy (ja dałam cukier migdałowy).
Ze wszystkich składników zagnieść kruche ciasto i wstawić na 30 minut do lodówki. Ciasto wyciągać po kawałku z lodówki, rozwałkować, wykrajać foremkami dowolne kształty. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 170*C ok.25 minut (termoobieg).
Te po lewej nadziewane dżemoladą, te po prawej pomiziajcie sobie polewą czekoladową :)
Dobraaaa, jak Wam się nie chce to ja to zrobię - ale musicie zaczekać :p
Miłego czwartucha :))
stachs7 2015-12-16
Ja już wymiziałam!
anad60 2015-12-16
ja wymiatam....w życiu bym tyle ciasteczek
nie upiekła....nie mam cierpliwości....:(
Podziwiam Kasię :)
ewjo66 2015-12-16
to prawda...jam pingwinica...bo żrę nawet w nocy...np. dzisiaj obudziłam się z przyklejonym do paszczy papierkiem po cukierku....
a poza tym kiedyś byłam *piękna i młoda*..teraz zostało tylko *...i...*...
jmania 2015-12-16
Teraz to mnie powaliłas na obydwie łopatki, pracujesz i masz czas upiec tyle pysznych ciasteczek, na prawdę musisz z tej wiagry co idzie w pięty korzystać...och Kasiu