* to do Pancia, nie Kocura ;)
** i co to za nowe zmiany na garze? "kto mnie ulubil", nie noo, leze! ;)
cola82 2010-06-16
hehe :)) fajna fotka i opisy bomba ja też dziś weszłam na gara i nie wiedziałam co się dzieje :))
kikciaa 2010-06-16
Haha to prawda kto mnie ulubił jest co najmniej dziwne ;D
kromis 2010-06-16
sami nie wiemy, po prostu Cessna wybrala sobie mnie na swoja Pania, a Pancio moze ja dotykac tylko wtedy jak sama laskawie zadecyduje o tym. Czasami da sobie podlozyc pod nos kawalek kurczaczka lub inny kasek, ale o glaskaniu moze zapomniec. Wybiega z glosnym "brrrrrrruuuuu", ale na szczescie nie prycha ani drapie, bo chyba Alex by sie juz zalamal ;) Od wielkiego swieta da sie pomiziac, ale tylko wieczorem jak przychodzi zrobic mi masazyk...wtedy reka Pancia moze dame poglaskac. No taka wlasnie jest kocica: dotylkalska lub nie, w zaleznosci od humoru :)
marrgok 2010-06-16
tiiaaa.... komuś się nudzi i wydziwia z tymi "dodatkami" na garze...
oj Cessna... spokojnie... Pancio tez czasami się przydaje... no nie mów że nie...
:o)
bajka11 2010-06-16
Bond, tez tylko laskawie toleruje Pata i non stop daje mu do zrozumienia, gdzie go ma, ostentacyjnie odwaracajac sie....ogonem, jesli ten stara sie nawiazac jakis dialog, albo pomziac. Albo rzuca mu krotkie "ekk" czy "bek" czyli "odwal sie"- delikatnie mowiac - i odchodzi.
Faceci hihi
puszek 2010-06-16
Cessna, już my dwie byśmy się dogadały............jakoś bym cię namówiła na małe miziu miziu brzuszka........Kromisia, wiadomo, najważniejsza, ale przecież nie odrzuca się prawdziwej puszkowej miłości.........mrau ?
puszek 2010-06-17
Gdzie ta Kromisia ? Jak się akurat odwróciła, to chodź moje łaciate bóstwo na mizianki..........Pańcia nie patrzy.........drapu drapu pod bródką...........
kikciaa 2010-06-17
Oj tak moja kocica też jest taką damą, która tylko wtedy kiedy ona chce można łaskawie pogłaskać :D
mleczko 2010-06-17
śmieszne te zmiany:))).... i te "fajne" za zdęjcia ,, ja tego używam.. przeważnie do oznakowania przepisów:D
Fajne są wszystkie które oglądam i wystarczy, że skomentuję:)
cwonta 2010-06-17
ano. Przez pare dni mnie tutaj nie bylo. Po zalogowaniu bylam lekko zdziwiona zmianami. Kto mnie ulubil wywolal usmiech ,ale jest okey:)
goralow 2010-06-20
To mój rudasek jest taki sam ja to mama a reszta nie koniecznie go musi pogłaskać jak byłam w ciazy to całymi dniami lezał na brzuchu lub na rekach siedział a jak sie dzidziuś urodził do sie kot smiertelnie obraził i nawet na moim mezulku sie wyładowywał tak czasem go podgryzł lub łapka zachaczył teraz mineło dwa i pół miesiaca i troche sie uspokoił juz nawet przychodzi na kolana po deszczu zeby sie powycierac :)