puszek 2010-07-16
taaaak, mama Cessna...........w ślad za nią kocurek Arthurek........czarne do czarnego ciągnie jak w dym.........
werina 2010-07-16
hej Ty! może by tak chociaż "cześć"?!
:)
kromis 2010-07-16
Przypuszczam, ze jego mama byla albo taka jak Cessna albo cala czarna. Maly na widok Kocicy smutno zaplakal i bardzo chcial sie przytulic...mam nadzieje, ze wkrotce ktores na to pozwoli.
puszek 2010-07-16
Cessna nie zawiedź mnie..........on taki malutki i biedny........okaż kocie serce, przygarnij małego.....taka sierotka. też myślę, że jego mama najbardziej była do Cessny podobna......kłębuszek może znajdzie nianię ?
pica15 2010-07-16
dobrze ,ze stare nie atakuja,bedzie dobrze ,nie opra sie urokowi malego czupurka:)
fifek64 2010-07-16
Jesteś WIELKA !!! :)
Ten mały czarny(czytałem Jego historię) to słodziak niebywały.
Sam, przeciw mojej rodzinie, wziąłem takiego 2 lata temu.
Dzisiaj nikt sobie nie wyobraża życia bez niego :).
Pozdrawiam.
ewa59 2010-07-16
az sie serce kraje na widok tego malca, jeszcze troszke a beda razem biegac i sie bawic. Pozdrawiam:)
marrgok 2010-07-17
noooo.... pięknie! Cessna... kochanie... zaczekaj na maluszka...
hehe.. mały jest coraz fajniejszy.. myślę że i Malina i Caracas też dadzą się przekonać...
:o))
kikciaa 2010-07-17
Ojoj biedne odtrącone kocie
kromis 2010-07-17
Puszku ZADEN jeszcze. Malina buczy, ale siedzi i obserwuje, a Cessna nie chce byc zamykana w salonie i tez buczy i prycha. No nic, bede probowac do skutku i tak sie kiedys przyzwyczaja :)