* przerobka kwiatow na salate!
Tego akurat nie moge przestawic na polke czy gdzies wysoko...musialabym obciac pedy, ktore juz sa pod sufitem ;/
Poza tym bilans po 2 tyg:
-gipsowa figurka kotka ....bez ucha ( Pancio przykleil ),
- zagryzione 2 drewniane kotki ( trudno, kupie podobne przed wizyta kolezanki ;) ),
- bonzai bez kilku lisci ( a cudem odratowany...przestal cala zime na stryszku, w t.z sanatorium ),
-pozaciagane zaslony ( Arthur vel Tarzan!! ),
- sciagniety obrus ( kratka jak widac nie w modzie ),
- podgryziony pantofel Pancia ( myslalam, ze tylko psy zagryzaja papcie ),
- zapewne mnostwo nowych szlaczkow na fotelach i kanapie ( nawet nie sprawdzam ).
A to tylko 2 tygodnie!! :O
bajka11 2010-07-18
wlasnie mialam zapytac, czy przypadkiem w nocy Caracas nie udzielil mu kilku bezcennych lekcji hihi. Tak wiesz, bez swiadkow, meskie pogaduchy ;)
A co do drobnych szkod ;) to sie biedul nudzil, bo ile mozna siedziec w zamknieciu. Jak dogada sie z rezydentami, to zajmie sie nimi :)))))))
Oby tak dalej maly.
PS. kratka juz dawno wyszla z mody!! ;)
kromis 2010-07-18
taaa, cos widze, ze bedziemy mieli wszystko przerobione na sieczke jak sie panowie dorwa :O
Jak na razie Caracas nie chce zawierac znajomosci....jedynie panie przychodza na seans burczenia ;)
bajka11 2010-07-18
oooo to super!!!!!! ale uwierz na slowo - plany swoja sciezka, a niefutrzasci swoja sciezka hahaha
Ale tyyyle nianiek - no no toz to rozpusta bedzie :)
werina 2010-07-18
Widać że ma predyspozycje do zakwalifikowania się w klasie profesora Caracasa, na zajęcia z demolki i obracania w pył. :) na pewno zostanie prymusem !
oclara 2010-07-18
widze ze masz zamknieta klatke - ja zostawiam zawsze otwarta i wszystkie moje koty albo sie w niej bawily/bawia albo spaly - plus taki ze kiedy widza klatke same wchodza - i nikt nie miauczy w trakcie przewozenia samochodem bo to jakby przedluzenie atrakcji
puszek 2010-07-18
Caracas zazdrosny o nowego samca w rodzinie............a Mef.........eeeee tego.......Arthur znaczy się , nudzi się sam i tyle. Jakby zamiast firanek i obrusa miał ogony Cessny i Maliny, toby w nich wygryzał wzorki. A ząbeczki mu rosną ...........moja kotka załatwiła we wzorki z dziurek skórzane oparcia kanapy i gryzła przewody elektryczne oraz lącza kablówki...........do dziś mam pogryzione przewody do tv i komputera. A chwila w której włączyłam do prądu nieopatrznie zostawioną na tapczanie suszarkę do włosów........z przewodu poszedł dymek, a mnie zaaplikowało fajny elektrowstrząsik. Kicia pogryzła kabelek...........
Tak, że ciesz się, Mef..........hmm, Arthur tylko drewniane figurki i pantofel.............ale pantofel PAŃCIA !!! , NIE KROMISI !
Pańciowy kocurek, nie ma co !
puszek 2010-07-18
ps - jak podrośnie, będzie grzeczniejszy niż Caracas..........i puszystszy.....i seksowniejszy.............i milszy.........i PAŃCIOWY !
puszek 2010-07-18
Moja kotka, chowana od otwarcia oczek bez mamy miała do przytulania lisi ogon..........spała z nim, była noszona w w koszyku z nim, bo ja ją zabierałam do pracy - karmiłam co 2 godziny, najpierw pipetką, potem buteleczką dla lalek............jak się w niego wtuliła, to nie była taka samotna.Potem dostała pluszaka
amelia10 2010-07-18
znam ten bol ...jak sobie przypomne zniszczenia jakich dokonal niunio w wieku dzieciecym to sie dziwie ze go nie powiesilam haha :).ale milosc byla wieksza :)
emiko 2010-07-18
ha ha, bilans rzeczywiście niezły ;) muszę Ci powiedzieć że moje maleństwo (które juz wcale takie malusie nie jest) też podobnie się zachowuje ha ha ;) i powiem Ci że każdy na niego woła niestety inaczej... więc maluch nie ma sprecyzowanego imienia... ostatnio wołaliśmy na niego Kapitan Żbik ;D
dobrze że reaguje na kicikici więc nie jest źle ;)
atessa 2010-07-18
Ale przyznaj... już Go kochasz :D
jennym 2010-07-18
haha, noo lista strat niezła ;) nasze małe kocie dodatkowo lało gdzie popadnie, zwłaszcza do kapci i gryzło w pięty każdego przechodzacego nie zaopatrzonego w skarpety ;)
beniago 2010-07-18
Pancia co tam firanki,figurki kotków itd. spójrz jaki następny okaz będziesz miała w domu.
cola82 2010-07-18
Oj doskonale Cię rozumiem moja Fionka jako mały kociak była taka sama gryzła wszystko co wpadło jej w łapki :)
marrgok 2010-07-18
Aguś ale scindaptusa nie pozwól mu gryźć bo jest trujący dla kotów... w białych paskach na liściach jest strychnina...
a tak poza tym... jest cudny! i nie będzie grzeczniejszy...
cest la vie!
:o))
kromis 2010-07-18
Malgosiu, sprawdzalam, ten nie jest trujacy. czyzbym sie pomylila? Cholewka, jak tak, to gdzie ja to zielsko ustawie?
kikajab 2010-07-19
Dobrze że mój futrzak nie robi takiego Sajgonu. Pozdrawiam serdecznie.
marrgok 2010-07-19
o tu jest coś na ten temat...
http://erodzina.pl/viewtopic.php?t=3729
znalazłam w necie ale wiem to od mojej koleżanki kwiaciarki... dawno pozbyłam się ich z domu... został tylko jeden w kuchni na szafce... tam moje koty nie dosięgają...
:o)
irena49 2010-07-19
kromisiu, moje kwiatki przez Garrusa wylądowały na klatce schodowe, cztery upchnęłam na wysokiej lodówce, tam jeszcze nie wchodzi, w domu zostały dwa cyprysiki ich się nie da ugryźć ale ziemię można kopać więc są obwiązane doniczki szmatkami ale za to jest strasznie mizialski i nie gryzie i nie drapie :))) pozdrawiam serdecznie i koty też :)
cwonta 2010-07-22
kiedys tez slyszalam opinie , ze ten kwiatek jest trujacy.
a potwierdzeniem tego jest moj legwan. wszystkie kwiatki podgryza a ten omija szerokim lukiem.
czarnuszek juz chyba caraz bardziej oswojony:)
suomi 2010-08-07
a ja sobie rozmyślałam czy nie wziąć by do domu drugiego kotka dla towarzystwa Lucynce... ale teraz to się będę musiała nad tym grubo zastanowić ;-)))