* Malinka zostala dokladnie przebadana. Nie ma KK, ale wyglada na to, ze zlapala zapalenie spojowek. Dostala antybiotyk w zastrzyku i kropelki do zakraplania 3 razy/dzien. Okazalo sie tez, ze boli ja w okolicach plecow. Jesli nie przejdzie za kilka dni trzeba bedzie zrobic przeswietlenie i inne badania. Wet mowi, ze byc moze zle zeskoczyla z murku, albo za mocno bila sie z Caracasem. Zobaczymy. Mam nadzieje, ze to nic powaznego i szybko minie.
Arthur natomiast ma powiekszone wezly chlonne, ale oczka juz czysciutkie i z noska prawie nic nie leci. Dostal antybiotyk w soczystym zastrzyku i od poniedzialku bedzie musial zazywac inny. Przy okazji pokazal jakim jest charakternym malym kotkiem. Tak uzarl weta w reke, ze musialam mu robic opatrunek.
Ja nie wiem, jak on jeszcze mial odwage nam przypomniec, ze w pazdzierniku szczepienie....przyjedzie jeszcze do nas?? Chyba juz jestesmy u niego na czarnej liscie...zreszta i tak dobrze wie, ze spotkanie z nami, to 1000 pytan na minute i rozne przemyslenia. Ostatnio powiedzial, ze jestem zbyt dobrze poinformowana i zastanawia sie skad biore to cale info ;) Biedny wet. Proponuje minute ciszy nad jego zmasakrowana reka ;)
https://kromisiaa.blox.pl/2010/08/Bedzie-sie-dzialo.html
puszek 2010-08-07
No cóż, będę krańcowo wredna.......stać mnie jedynie na szatański chichocik na wspomnienie krwawej krzywdy Veta.........Arturro, jak on śmiał dać ci zastrzyk w kosmatopuchaty tyłeczek ! Podstępny, krwiożerczy potwór ! Dzielny kocurek...........poza tym ty przecież broniłeś kobiety, pewnie on miętolił Malinkę po futerku ( !!!!!) i w ślepka jej zaglądał...............no bezczelny ! Ty jeden jesteś w tym towarzystwie prawdziwy mężczyzna..........nie będzie ci obcy facet majstrował w okolicy ogona !
Kromisiu, masz w domku Kocurro Arturro Wampirro..........dawaj mu więcej mięska ! A posypał się chociaż vet jakąś przyprawą, czy go Pazurro tak wkąsił na surowo ? Chyba masz w domu krzyżówkę czarnej pantery z draculą...........oj, będzie się jeszcze działo.......
Malinka, dbaj o oczko.........głasku głasku
dorocik 2010-08-07
Uśmialam się setnie i wyobrazilam rannego weta, chyba na raz następny trzeba wymyślić koci kaganiec. A swoją drogą ciekawe, czy wcześniej jakiś kot potraktowal weta podobnie, pozdrawiam :)))
marrgok 2010-08-07
cmokaski dla Malinki z chorymi oczętami... wracaj do zdrowia maleńka
:o)
tutejsz 2010-08-08
Takie wypadki u weterynarza to ryzyko zawodowe, nie ma nad czym deliberować (no, przeprosić za zwierzątko wypada ....). Jeśli takie coś się zdarza, to albo wet zlekceważył pacjenta (najczęstsze!), albo za mało umie (no to otrzymał lekcję), albo zagapił się i zadziałała "siła wyższa" ....
teklaf 2010-08-08
zdróweczka dla Kocin !!:))
werina 2010-08-09
hehehe milczę :)))