O 4h nad ranem Ksieciunio postanowil posluchac budzacych sie ptakow, o 6h30 zglodnial na maksa ( w koncu o samych chrupkach "nie da " sie przezyc ), o 7h45 zrzucil doniczke....a jak bedzie lato to Pancia bedzie mogla z koteckiem posluchac tych ptaszkow na tarasie, lezaczek sobie rozlozy, no a teraz to drepcze spowrotem pod pierzynke i nie docenia, ze wiosna idzie :O
atessa 2011-02-13
Mogłabym na niego patrzeć godzinami! Jak śpi też ;)
werina 2011-02-13
jejciuś, ten ogon ma objętość drugiego kota ! :)
maro1 2011-02-13
ten kot jest mega cudny ....:)
puszek 2011-02-13
sama słodkość, niewinność i czar. Mięciusi kotusio, kuleczka futereczka. Aniołecek kotecek
mika9 2011-02-13
No właśnie, one zawsze buszują bardzo wczesnym rankiem, a później idą spokojnie spać.
bourget 2011-02-13
No to ja mam lepiej , musze wstawac o 5 rano, jak zaczynaja po mnie lazic 4 45, to i tak mi juz wszystko jedno.. ;))
dzaga 2011-02-13
pięknie ci czarne pozuje , jakim to sposobem zmuszasz go do zajęcia tak fotogenicznej pozy ?
amelia10 2011-02-13
co jak co ale ksieciunio piekny jest nad podziw i takiemu slowikowi wszystko sie wybacza :)
gulaki 2011-02-13
ha ha moja Milka na szczęście budzi mnie codziennie o 7 rano ,więc nawet nie trzeba zegarka nastawiać :)))
Choć raz zaspała i wtedy spóźniliśmy się z dziećmi do przedszkola :)))
zabuell 2011-02-14
Taki budzik to skarb: dziala nawet jak prad wylacza, jak sie baterie wyczerpia, jak zegarynka nie zadzwoni...