* jeszcze panna nie wie ale dzis wieczorem jedzie do weta. Z nia mozemy jechac.... do reszty towarzystwa wecio przyjedzie innym razem.
puszek 2013-03-29
I nie przeczuwa,
biedny koteczek,
że mu dziś igłę
wbiją w tyłeczek.
Czarny też o tym
nie wie - niestety......
przecież by bronił
swojej kobiety.
Straszna się stanie
krzywda dziś z rana.
Kocica będzie zmolestowana !
Wzywa więc Puszka
fanów z garnuszka
brońmy przed Vetem
kotkę - sierściuszka !
trinka 2013-03-29
Wesołego zająca,
co śmieje się bez końca.
Szczerbatego barana,
co beczy od rana.
Radości bez liku,
pisanek w koszyku.
I wielkiego lania w Dniu Mokrego Ubrania
kromis 2013-03-29
Malinka dostala antybiotyk, ktory dziala przez 2 tyg. Ma mala infekcje ale wszystko bedzie ok. Przy okazji wecio wygolil koltuniki, ktore, niestety, od nadmiaru futra zrobily sie na pupce i karku. Potwierdzil, ze wagowo miesci sie w normie chociaz jakby zrzucila z 200-300gr to byloby idealnie.
Za 2-3 tyg. wecio przyjedzie do nas na coroczne szczepienie. Bedzie sie dzialo
lulka1 2013-03-29
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie
balisto 2013-03-30
Radosnego kurczaczka, radosnych Swiat Wielkiej Nocy Wam i Panciom zycze, moze i tradycyjny Dyngus do Was zawita, glaski i Wesolego Alleluja
bourget 2013-03-30
Och, kiciu, zawsze mowilam, ze jestes IDEalna!!...okragla, bo futro masz oblednie puchate..dobrze, ze wszystko w porzadku:))
...i nie klocmy sie o te smieszne 200gr..;))
kromis 2013-03-30
;))) a jak milo jedzie sie z nia do weta. nie miauczy, nie wystawia lapek przez kratke transporterka... po prostu siedzi i czeka. a u weta potulnie robi wszystko co wet mowi.
Czegos takiego nie ma z Cessna, ktora po 30min jazdy samochodem wychodzi z kontenerka cala w pianie, nie wspominajac o koncercie podczas jazdy. Z Caracasem tez mozna jecac na syrenie, bo wyje jak zazynany. A o Czarnym mozna zapomniec.... jego nawet do kontenerka nie da sie wlozyc. Chociaz mysle, ze nasz wet, ten od duzego ziazia, sprawnie capnalby go i ulokowal w kontenerku bez zadnego zadrapania ;)
magtan 2013-03-31
A na rękach próbowałaś? Moje są spokojniejsze bez kontenera, jadą w samych szelkach na kolanach. Tzn. jedna jedzie :) Ale koncerty też mamy zwłaszcza w wykonaniu Kropki, która szaleje i puszcza kłaki tak, że wygladamy jak w chmurze :) Tośka tylko popiskuje, zwija się w precelek i chowa łepek pod moją rękę. Tchórzydło moje :)