harutki 2013-06-18
właśnie Malina, zrzucaj kubrak! :)
hellena 2013-06-18
Piękna Malinko poproś Pańcię aby ci parasol zamontowała.U nas też potwornie gorąco,a w mieszkaniu nie wspomnę ( 4 piętro i wszystkie okna na zachód)
magtan 2013-06-18
My też roztopieni :/ W Krk nie ma czym oddychać, na Rynku strażacy zamontowali kurtynę wodną... Na szczęście na mojej wsi nieco lepiej, ale i tak futra wyszły i padły pod orzechem :) Uciekaj do chłodnego domku Malinko :)
missgie 2013-06-18
Zmykaj do cienia! strata byłaby niepowetowana! no chyba, że przekonasz Pancie do klimatyzacji;-) ewentualnie poproś o otwarcie lodówki - z tego będzie jeszcze więcej frajdy niż tylko odrobina chłodu;-)
puszek 2013-06-19
Jeden został sprzedany do ZOO w Szwecji, jeszcze w zeszłym roku. Drugi też powędrował za granicę, prawdopodobnie w lutym. Został Aramis, łazi niemrawo po wybiegu i szuka braci, bardzo markotny. Pokazałam mu zdjęcie Cessny i jest bardzo zainteresowany.........to jak będzie ? Cessna, przyjedziesz ?
wiesia9 2013-06-19
Oj, szczerze zmartwiona, a jak jej pięknie z tą minką niewinnej, zafrasowanej dzieweczki. Sam urok! :-) Chyba ma się gdzie schować w cieniu, Pańcia pewnie zadbała o parasol. Cień zapewne jest i pod leżakiem, trawa jeszcze soczysta po deszczach, nie będzie tak źle! :-)
Ciekawa jestem, jakie rozwiązanie wybrał Arthurek (mimo przetrzebienia, to tego futra ma, oj ma). :-)
kromis 2013-06-19
tak, parasol jest, materacyk na lezaczku tez, cien pod bzem i magnolia, duza miska jako basenik na tarasie, 2 miseczki z woda ( +tradycyjnie poidelko w kuchni ).
A Arthur dzis od 5h rano upajal sie chlodem trawy i bez specjalnego zaproszenia sam przyszedl do domku przed wyjsciem panci do pracy ( zapowiedzieli burze na dzis, jedna byla wiec lepiej jak mniej odwazny Czarny siedzi sobie wtedy w domku )....a po powrocie zszedl do ogrodu i pewnie bedzie siedzial do polnocy. Chociaz dzisiaj moze bede mieli "dzien kota" i zostana dluzej, bo pancio o polnocy mecz zamierza ogladac ( jakis bardzo wazny ).
Natomiast wczoraj Arthur przesiedzial caly Bozy dzien w ogrodku.
wiesia9 2013-06-20
Aaaa, to rozumiem :-) Każdy ma to, co lubi i do tego wolność wyboru.
Ogród nocną porą jest ciekawy, coś tam pewnie w trawie buszuje.
Ciekawe, że Arthurek lubi otwartą przestrzeń (bo jednak nie dom), mój również czarny Filipek leży plaskaty na balkonie prawie całą noc, z szóstego piętra może oglądać nocne życie osiedla, a że pyszczydłem zwrócony jest w stronę pokoju, to i odbiera sygnały życia kociego wewnątrz. No i jest chłodniej, a on to futro ma krótkie ale gęste i zbite i wagę ho ho ho (10 kg bez 11 dkg). Przed nami w Polsce ponoć fala upałów, chociaż jest czym oddychać, bo jest wiatr.
kromis 2013-06-24
Wiesiu, ciezko jest mi powiedziec co Arthur bardziej lubi. Fakt, jak jest ladna pogoda i cieplutko to moze siedziec caly dzien pod bzem, ale jak tylko odchlodzi sie to zrobi swoje rundki, pooglada golebie przez dziure w murze i wroci do domku na swoje apartamenty. Na poddaszu ma swoj koszyk z kocykiem i maskotka-barankiem. Tam czasami zalokuje sie od 9-10h rano do samego wieczora. Tylko czasami zejdzie ok 17h ( jak jestesmy w domu ) ale czesto dopiero na nasze powitanie ok 19h-20h ( zalezy kto pierwszy w domu ). A jak go glod przycisnie to schodzi do kuchni na chrupeczki i wtedy zazwyczaj wiemy o ktorej, bo sie alarm w domu wlacza ( bo namierza czarna pantere schodzaca po schodach ) ;)