puszek 2013-09-16
cd.......
Czasem w domu w Brukseli
tak się miło zdarza,
że się kocur z kocurem
słodko przekomarza.
Potem bez oka jeden,
a drugi bez głowy.........
dobrze, że im odrasta
zaraz organ nowy !
Skończą się już niedługo
srogie kocie wojny......
po kocimiętce każdy
wojownik spokojny.
Będą sobie wiązali
wstążki na ogonach.....
Powąchasz boskie ziele -
i walka skończona.
puszek 2013-09-16
ps...........Caracas, czy ten bezczelny młodzik właśnie użarł cię w ogon ???.......bo na to mi wygląda..........
puszek 2013-09-16
ps.....odpowiedz mi Colonelu.....bo kiełkuje we mnie straszne podejrzenie.......Czarny, czy ty go tam..........całujesz ???
marrgo 2013-09-16
hehehe... chłopaki szaleją...
u mnie tez dziewczynom ostatnio lekka palemka odbija...
:o))
bourget 2013-09-16
no ladnie sie dzieje, az Puszek z wierszykami (i podejrzeniami) szaleje..hehehe
No to jak w koncu, gryzl , czy calowal?
wiesia9 2013-09-17
Jestem pod takim wrażeniem (i zdjęć, i puszkowych wierszyków, i komentarzy, rany! tego oka w paszczy nie zauważyłam), że mi dech zapiera! Cudowne! :-) Naprawdę Czarny miał ochotę użreć w ogon Colonela?! Ale wódz czuwa! Genialne! :-)