kromis 2014-12-31
na poczatku troche sie bala ale teraz to jest jej kumpel. Juz 2 razy go odwiedzila ( i 3 inne w zagrodzie ), bo one mieszkaja w parku kolo salonu gdzie chodze na staz
mariol6 2014-12-31
Zaraz, zaraz.... Ale konia chyba nie zamierzasz brac do domu? ;-)
wiesia9 2014-12-31
No... tutaj nóżki pokazują nam czytelną pantomimę: trochę zostały z tyłu, lekko ugięte, gotowe do odskoku i ucieczki, ogon czujnie postawiony i gotowy pofrunąć za tyłeczkiem... a nosek pcha się, gdzie pachnie czymś nowym, gdzie wilgotne chrapy i futro! Czyli swojak, choć duży :-)
molly 2014-12-31
Kromisiowej rodzince życzę zdrowia, szczęścia, kudłaczów przytulaśnych, żeby kociambry Zoe zaakceptowały bez zastrzeżeń i spełnienia marzeń! Wszystkiego co najlepsze!
kromis 2015-01-01
mariol9@ chyba lepiej nie krakac z tym koniem, bo kiedys napisalas cos takiego: http://www.garnek.pl/kromis/28461374/tez-mi-cos-bawi-sie-jak-pies i sie.....spelnilo ;))