wiesia9 2015-04-06
Znaczy, że Kromisia może się wylegiwać na łóżku i leniuchować razem z futrami? Ale nie do końca, bo na łóżku przed nami piękne tyły Baronowej, Caracas stoi nad Malinką, i zieeeeewa zapraszając Kromisię, dalej Czarny a nad nim zajączek. Oj, chyba miejsce Kromisi zajęte już, no ale może będą się chcieli przesunąć i wpuścić Kromisię-kota? :-)
kromis 2015-04-06
Ale Kromisia wlasnie to ta baryleczka pod czerwonym kocykiem. Zdjecie pstryknelam po przebudzeniu ;)
puszek 2015-04-06
Ja wodzem jestem i królem
i prezent mam tutaj mysi.........
śpiewam swe pieśni miłosne,
dla Pańci mojej Kromisi.
Pańcia jest mą ukochaną,
a tam pod czerwonym kocykiem,
właśnie dzień wita radośnie
z pierwszym słonecznym promykiem.
Czule ją wita Colonel,
i tylko poprawka mała........
Kromisia nie będzie kotem !
Bo dzisiaj KOTKĄ się stała ..............
bourget 2015-04-07
alez masz powodzenie:))
...tylko pozazdroscic, pewnie Zoe juz na spacerku z Panciem?
wiesia9 2015-04-07
Kromisiu, w życiu bym się nie domyśliła, że jesteś pod czerwonym kocykiem, bo wypiętrzenie prawie żadne ;-) No, gdybym to ja zrobiła zdjęcie znad swojego wypiętrzenia to byłoby widać masyw górski ;-)
wiesia9 2015-04-08
No właśnie, Kromisiu, co to za przełomowe cudo techniki? Ja chcę! Ale żeby niemili mi ludzie na zdjęciach wychodzili grubo! Ja chudo, oni wręcz przeciwnie! Kromisiu, zaproponuj producentowi ideę reklamy, to dobry chwyt na zwiększenie popytu :-) Wymyśliłaś extra rzecz! :-) Bo my już chcemy! :-)