mariol6 2015-06-26
Pysiaczek - słodziaczek. :-)
Och, żeby w końcu kociambry zaakceptowały Zoe...
kromis 2015-06-26
Dziewczyny! Z dogadywaniem z kotami jest coraz lepiej!!! Sa duze postepy! Nawet sama Baronowa przechodzi kolo Zoe bez wrzaskow. Jest nieco puchatsza i glowa jej lata na wszystkie strony ale nie trzaska lapa ;)
Jedynie Caracas prycha i wyje. No ale on jest szefem w tym domu wiec musi dluzej Mloda przetrzymac ;) Bedzie dobrze
mariol6 2015-06-26
O, super wiadomości! :-)))
orioli 2015-06-26
Ptaszków ci się zachciewa? Zoe skociała, no ale właściwie to nieuniknione. Teraz należy u kotów wypatrywać psich odruchów, np. aportowania (oszczekiwania listonosza raczej się nie spodziewam).
atiseti 2015-06-26
uf .... no to dobrze że jest postęp w kontaktach bo to fajnie mić w domu takie zgrane towarzystwo :))))
wiesia9 2015-06-26
Śliczna jest na tym zdjęciu! Dobre ujęcie słodkiej mordeczki :-) Tu słodka, lekko tylko ściągnięte brewki w skupieniu (a czasem na zdjęciach śmigająca jak strzała). No i ten postęp w kontaktach kocio-psich mnie bardzo cieszy. Zostanie niedługo zaliczona w grono domowników, oczywiście pod wodzą Colonela, który twardą łapą i konsekwencją wymusza poddaństwo. Ostatecznie, ma to przećwiczone :-) Wie, co robić z krnąbrnymi :-)
spoko44 2015-06-26
Czy jest tam ptaszek -nie wiem ,ale na pewno jest sliczny piesiulek, cały garnek piszczy jak widzi Zoe