Jeden z urwisow, ktorego juz odlawialam z naszego ogrodka.
Sasiadka przyszla kiedys zapytac ( z lekkimi pretensjami ) czy to nie sprawka naszego czarnego kota.....no bo skoro jej kotka spada czasami do naszego ogrodka to NA PEWNO to nasz kocur zaciazyl ja.
No na pewno :) Arthur, przyznaj sie ;))
puszek 2015-07-20
a nie mówiłam..........Arturro, krzyżówka Amora z Seksusem......ty figlarzu , ty.....
kromis 2015-07-20
Margo, chyba tak, bo ja nie wiem co ona ma w glowie jak wie ze mamy 2 kotki i 2 kocury i od 5 lat ten stan sie nie zmienia ;)
bourget 2015-07-21
to dziewczynka...:)
..a to babsko nie slyszalo o sterylizacji???
..moze ja uswiadomisz...?
orioli 2015-07-21
Aaa, już rozumiem. Szkoda tej kotki. To niestety dość powszechny pogląd, niezależny od religii. Stąd potem hordy bezpańskich zwierzaków.
kromis 2015-07-21
Tutaj akurat religia sie zaslaniaja i na nasza odpowiedz, ze nasze sa wykastrowane, sasiadka miala duzy niesmak wymalowany na twarzy
wiesia9 2015-07-21
Kurczę, no doprawdy... a sąsiadka to ile ma dzieci, skoro swojego partnera nie wykastrowała, bo religia zabrania? No i pewnie ta sama religia nie uznaje zwierząt jako godnych pochówku, traktowania jak istot myślących. Że to nasi mali bracia. Ale skoro to rzeczy, to środki zapobiegania rozmnażaniu chyba kotów nie dotyczą - więc skąd to gadanie o zapobieganiu rozrodczości jak u ludzi. Nie wiem, czy to jest choć trochę jasne, co napisałam, ale chodzi mi o to, że gadanie i logika babska jest niespójne. A maleństwo śliczne i przestraszone :-) Oczy ma jak spodki! Czyżby ktoś niżej się żołądkował? :-)