puszek 2015-11-12
Pora już się Pańcia,
pod kołderkę schować.
Światełko gasimy,
będziemy figlować !
Lampy niepotrzebne,
bo wśród ciemnej nocy,
jak latarki świecą,
złote kocie oczy.
Gdy się człowiek we dnie,
nad siły natyra,
to wieczorem chętnie
wskakuje do wyra.
Troszkę też wygody,
we śnie zażyć musi,
miło użyć kota
jest zamiast podusi.
Mruczenie przypomni
w listopadzie wiosnę,
gdy Colonel snuje
swe pieśni miłosne.
Kot śpiewa subtelnie,
a facet, cóż - chrapie.........
Kot niech śpi w łóżeczku -
Pańcio - na kanapie.
Kromisia ma farta,
piątek, czy niedziela,
w łóżeczku przytulić
może Colonela.
wiesia9 2015-11-13
Ziewanie się udziela :-) Ja bym natychmiast wskoczyła do łóżka i zajęła miejscówkę przy Caracasie :-)