Bardzo dawno temu, gdy Polska znajdowała się w czasach przemian ustrojowych i całe społeczeństwo skupione było bardziej lub mniej intensywnie wokół tego temtu, Mała jak zwykle zachorowała. Czy wina otwarcia się jej młodziutkiego organizmu na wszelkie wirusy leżała w czarnobylskich oparach, czy też jakieś inne okoliczności zmuszały jej odporność do uległości - nie wiem.
Był słoneczny ciepły jesienny dzień, lecz Mała czuła się fatalnie. Słoneczko, ani chmurki nie cieszyły jak zwykle. Jednak mama postanowiła wyprowadzić ją na spacer. Opatuchała nadmiernie maleńkie ciałko w coś, co zdecydowanie ograniczało ruchy i pociągnęła ją w wielki świat. Mała posłusznie przebierała kończynkami dolnymi, aż....... do pewnego momentu. Znała to miejsce bardzo dobrze. Bywała tu często, i to często już dawno temu przestało mieścić się w normie. Teraz jej serduszko zaczęło bić szybcej. Mama odpakowała Małą i posadziła na kolanach. Siedziały tak pewien czas. Gdy po raz kolejny otworzzyły się drzwi mama pociągnęła w ich strone Małą. Tam już czekała ona, ubrana na biało.............czekała na nią...................Ona wyjęła strzykawkę i igłę..................a mama ściągnęła Małej spodnie i majtki............. Mała wiedziała, co to znaczy...........Wiedziała bardzo dobrze................Jej maleńkie ciałko napięło się w nerwowym skurczu. Mama wpakowała Małą na leżanke............ a kobieta miała już zamiar pochylić się nad nią................ Mała wiedziała, że jeśli czegoś szybko nie zrobi to groźnie błyszcząca igła, której słyszała już szyderczy śmiech, wbije się w jej malutką pupę. Nagle w przypływie jakiegoś olśnienia zobaczyła, iż ręka mamy znajduje się niebezpiecznie blisko jej twarzy.......mleczaki błysnęły złowrogo ..........i ......... rozległo się aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mała w przypływie niezidentyfikowanych sił witalnych i instynktu samozachowawczego znalazła się nadspodziewanie szybko na korytarzu i poczęła biec w stronę wyjścia jak najszybciej przebierając kończynkami dolnymi, co było trudne z powodu opuszczonych do kolan spodni i majtek.............. Nagle coś przeszkodziło jej w tym pędzie............ coś chwyciło ją w biegu.................. rozległ się głośny ryk............. ucieczka się nie powiodła................. Zawezwano drugą w białym by razem z mamą trzymała Małą, a igła trzymana przez trzecią wbiła się bezlitośnie.......... lecz..... cóż to?.......... Mała bólu nie poczuła............ czy to zmęczenie, czy nagle zdruzgotana nadzieja na ucieczkę czy Anioł.............. co to sprawiło - nie wiem. Taki obrót sprawy nieco zachwiał jej równowagą, ale na krótko. Bo wszystko wróciło do normy... tzn. wszystkie następne zastrzyki były już bolesne... WSZYSTKIE!
MIŁEGO WIECZORU
solilandia 2008-01-15
heh no no a ja już myślałam że znowu z książką:P
krakadil 2008-01-15
Kasia ty prowadzisz skup makulatury ? czy w drukarni pracujesz ? :))))
krakadil 2008-01-15
HHHAHAHHAHAHHHAHAHHHAH !!!!!!!!!!!!!!!!! Kasia jestem naprawdę pod wrażeniem :)))) szacunek........ za charakter i ostre ząbki :)))))) hahahhahahhhhhhah :)))))
arszenik 2008-01-15
Witaj nie wiem czy mogę, ale obie bajki super hehehe co prawda pracując w przychodni zdrowia to się widzi wiele "ciekawych" przypadków, ale uciekających pacjętów bez gatek to jeszcze nie widziałam hahahahaha :))))))))))) Pozdrawiam
arszenik 2008-01-15
hehhe czyżbyś studiowała polonistykę ??;)))))
solilandia 2008-01-15
o ja cie ty masz syndrom książki chyba:P:))), pozdro:)
arszenik 2008-01-15
hehehe witaj w klubie przeczytałaś już 300 lekturek na pierwszym roczku :D gramatyka to było moje odstresowanie umysła przed staroposką staro-cerkiewno-słowniańskim łaciną i innymi wymyślnymi torturami jak powiesz, że lubisz poetykę opisową to Cię kilne :P
arszenik 2008-01-15
Kiedyś Ci zrobie fote innej półki ze średniowieczem, barokiem, renesansem, oświecenie itd. czyli cegłówki każdego polonisty stoją na innej półce hehehehe :)))))))
dyrek 2008-01-15
Już się umówiłam na dziś o północy w Paku łazienkowskim z krakadilem - bezpieczniej upoluję tego ptaka z przedstawicielem prawa. Na kolację jeśli kucharz się zgodzi to zapraszam ale za kilka dni, bo paw musi trochę powisieć dołem do góry by "dojrzał".
solilandia 2008-01-15
nie:PPP, hahaha:))) ,nigdy:)), bo wszystkie mam stare:P
zosia56 2008-01-15
...nawet nie wiesz jak sie teskni ..odwiedzaj ja czesto :)))))))))
arszenik 2008-01-15
Poetyka moja pięta achillesowa gramatyka prosta, łatwa i przyjemna szczególnie początki fleksja i fonetyka :)))) dalej też jest zabawnie jak składnia dochodzi hehehe
solilandia 2008-01-15
to ty już na studiach:D, oł fajnie:)))))) a co tam spudiujesz??
arszenik 2008-01-15
Ja logikę ubóstwiałam szczególnie zadania typu: sprawdź poprawność wnioskowania I rzędu i uzasadnij swoją konkluzję (niezawodność lub zawodność odpowiednio skonstruowanej reguły w zdaniach typu: Każdy prawnik jest obeznany z prawem karnym. Niektórzy pracownicy sądów są prawnikami. Zatem niektórzy pracownicy sądów są obeznani z prawem karnym, albo coś dla Krakadila Żaden królik nie jest wilkiem. Żaden wilk nie jest wielbłądem. Zatem żaden zając nie jest wielbłądem heheheh banalne :D
arszenik 2008-01-15
hehehe to myśmy lepiej, bo na Wróblu utknęli na gramatyce i było ok żadnych słowników nam nie kazali do tego przeglądać ze słowników to mieliśmy literaturoznawstwo :)))))) to trzymam kciuki skoro przeszłaś Pamiętniki i Jerozolimę wyzwoloną hehehehe :)))))
an369 2008-01-15
:)Tak jak u mnie, to inna sytuacja:)
zosia56 2008-01-15
...to dobrze wiesz bo dopiero jak zabraknie nam bliskiej osoby ..wiemy ile byla warta i zal nam straconych chwil ...
arszenik 2008-01-15
hehehe no nieźle u nas wszystkie drogi porwadziły do Jana Kochanowskiego i babka nam zrobiła test z urywków wszystkim możliwych jego dzieł musiałaś rozpoanać czy to pieść tren czy inny utworek podać jego dokładny tytuł i oznaczenie liczbowe jeśli takowe posiadał i do tego najlepiej, gdzie był jego wydruk i w którym roku się ukazał :))))) ale się ta polonistyka pozmieniała po kilku latach hehehe fajnie powspominać :))))
arszenik 2008-01-15
ale ja pisze hahahaha rozpoznać* pieśń* klawiatura niestety za mną bardzo rzadko nadąża ;))))
doris79 2008-01-15
kasiu glowa ci pekni e od nadmiaru wiedzy jak patrze na te twoje ksiazki to jest mi ciebie zal w dobrym znaczeniu tego slowa pozdrawiam i sle buziaczki
arszenik 2008-01-16
Dobranoc słodkich snów i żadnych koszmarów o sesji :)))))
eryczek 2008-01-16
ladne zdjecia
kuemi 2008-01-16
hehe zdjecie...ja wiem....nie mam nowych fotek wiec bawie sie ze starymi....a takie oto cosik wychodzi...heheheh jak zabawnie to odebralas to spox....ave ave ave
meg7272 2008-01-16
HEHE ,,NIOM NIE PROBLEM Z BIGOSIKIEM ,,,GOTUJE W ZEPTERZE ,,TO SZYBKIE ,SPRAWNE I PRZYJEMNE ...POZA SZATKOWANIEM KAPUSTY HIHI ..
MIŁEGO POPOLUDNIA ..BUZIACZEK :***
solilandia 2008-01-16
patrzyłam:)) polonistyka uuu to duzo musisz tam czytać:))), wcale nie wyglądasz po twarzy na tyle:P
solilandia 2008-01-16
wyglądasz dla mnie na 16, u mnie w gimnazjum takie stare "kunie"(cyt:D) są:PP
andrzej65 2008-01-17
super, już dawno się tak nie uśmiałem, niezła modelka z Ciebie była:)))))))), ja jakoś nigdy nie miałem odwagi uciekać, choć tych zastrzyków w dzieciństwie dostawałem aż do znudzenia:)
lapaa 2008-01-17
ja na te jego pomysly to smiech na zmiane z placzem mnie ogarnia, ale czy nie jest slodki?
lapaa 2008-01-17
ma rajstopki na glowie;p jestem teraz na czacie na wirtualnej polsce na kaliszu, jak masz chwile to wejdz
krakadil 2008-01-18
Buzia Kasiu...........ucz się ucz..........ktoś musi :))))
krakadil 2008-01-18
Buzi mała :)))
krakadil 2008-01-18
Ty sie zbierz i napisz coś nowego.............czekam........:))))
mallutka 2008-01-18
witam słoneczko......buziaczki i w razie gdyby ta księga Cię nie zadusiła....to odezwij się do mnie .....:)))))