Tak dla odmiany.
Choroba jednak ze mną wygrała i od poniedziałku siedzę w domu.
Koniec semestru się zbliża, a ja się nagle obudziłam. Masa rzeczy do zaliczenia, poprawy... jak na półrocze wyjdę bez żadnej jedynki to będzie cud.
Nie wiem czy w weekend pójdę do konia bo jestem niewyleczona i na święta to już w ogóle się rozchoruje.
Zamówiłam ogłowie i nachrapnik meksykański. Może kiedyś się ich doczekam..
KTOŚ CHĘTNY? PILNE.
https://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/217220?