Około godziny 11 Rosjanie uderzyli po raz kolejny – 19 batalionów (12 tys.) ruszyło do ataku na dywizję gen. Żymirskiego (8,2 tys.). Trwała zacięta walka, lecz liczebność Rosjan dała im znaczną przewagę, a Polakom zagroziło oskrzydlenie. Wtedy gen. Chłopicki zorganizował przeciwnatarcie 9 batalionów piechoty, prowadząc je osobiście. Polacy wdarli sie po raz kolejny na Olszynkę i wyparli Rosjan, śmiertelnie ranny został gen. Żymirski. Okazało się, że 23 tys. Rosjan nie jest w stanie poradzić sobie z 2-krotnie mniejszym ugrupowaniem polskim i rosyjskie bataliony zaczęły się cofać. Jednak feldmarszałek Dybicz uporządkował oddziały i dając osobisty przykład prowadził je do natarcia, wspartego ogniem prawie dwóch setek dział. Po obydwóch stronach zalegały tysiące zabitych i rannych żołnierzy. Chłopicki jednak przygotował kolejne przeciwnatarcie, tym razem kawalerii, do którego miał być użyty korpus Łubieńskiego oraz grupa Krukowieckiego. Ci jednak orzekli, że nie honorują rozkazów Chłopickiego lecz czekają na potwierdzenie ich od Radziwiłła. Wściekły Chłopicki ruszył do Radziwiłła, aby ten potwierdził rozkazy dla obydwóch zgrupowań, zostawiając dowodzenie gen. Skrzyneckiemu, przez ten czas Rosjanie zagrozili już oskrzydleniem całego ugrupowania polskiego. Wtedy powracający na pierwszą linie Chłopicki został ranny od wybuchu granatu. Znoszony do powozu rozkazał Skrzyneckiemu zaatakować całością sił Olszynkę, widząc w tym posunięciu jedyny sposób uniknięcia klęski. Skrzynecki jednak – będąc świadomym znacznej przewagi liczebnej Rosjan – nie zgodził się na pewną rzeź.(C.D.N.)
dodane na fotoforum:
ivyman 2012-02-26
Fajne reportażowe z rekonstrukcji bitwy. U nas co roku też jest podobna rekonstrukcja (oblężenie twierdzy kozielskiej przez wojska napoleońskie), ale ja nigdy nie robiłem podobnych zdjęć. Natomiast z chęcią oglądam je u innych :)
tczew54 2012-02-26
Z przyjemnością oglądam reportaże z inscenizacji. To jest świetna lekcja historii. Umieściłaś wyczerpujące opisy. Pozdrawiam cieplutko.
katka12 2012-02-26
Jeden szeroko uśmiechnięty :)