magtan 2016-06-04
Ciagle sie płuczemy:(
Ale muszę sie nauczyć robic kroplówki, bo nie bardzo sie da codziennie do weta jeździć. Od 2 tygodni tylko praca-dom-Wet... No i to stres dla Kropki, ona nie lubi jeździć :(
ania27 2016-06-04
Biedna Kropeczka.
Mój Pirat od poniedziałku nie rusza chrupek, je tylko mięso. Stało się to z dnia na dzień. Mimo porady u wet że to może być z powodu znudzenia się chrupek, upału lub nawet 3-dniowego widoku walizki gdy mama się pakowała, nadal boję się czy wszystko ok. Pirat nie daje sobie zajrzeć w paszczę a pakowanie do transportera to wojna.
alma65 2016-06-04
Biedactwo:) Trzymajcie się i zdrowiejcie:) Wyobrażam sobie, co przeżywacie - dla Prążka pakowanie do transportera jest gorsze niż sama wizyta u weta. Ściskam mocno Pańcię i koteczka, łapka od Prążka:)))
hasedi 2016-06-04
Dasz radę. ..no i Kropcia spokojniejsza będzie. ..tez robiłam zastrzyki Hani. ..Borysowi...Jakubowi leki podawałam. ...jak trza to trza. .nie ma zlituj się. ..
bourget 2016-06-04
no niestety, czasami trzeba byc pielegniarka...i faktycznie mniejszy stres dla zwierzaka...za to wiekszy dla ludzia:)
mariol6 2016-06-05
Ale Kropcia i tak Pańcię kocha po dziabnięciu. Zdrowiej, Kropka!
zosia1 2016-06-08
Przecudna Kropeczko, trzymaj się dzielnie, a Tobie Madziu współczuję bo wiem co to jest dawania kroplówek.... Nie wiem kto więcej był po nich wymęczony - my czy kot....