Chobienice ‘10r.
Dosiad rządzi. Ugnij do cholery ręce! -,-"
Haha dziś dzień naprawdę pozytywny, dużo śmiechu i pracy ;) Przyszłam rano do stajni, to od razu Ania wysłała mnie na przyczepe do przerzucania xD potem utargowałam z Marcjaną że sprzątanie Dukatowi w boksie, a ja poprowadzę za nią półkolonie na Liderze :D Haha pomijam, że wzięłam na lonże i tak Fufa, to jakoś jej to wynagrodze.. Fufu bardzo ładnie chodził, posłuszny jakich mało :D potem wyczyściłam mu nogi i zlałam wodą, i na trawe ;d Dopiero po pewnym czasie zorientowałam się że stoje na mrowisku czerwonych mrówek xDD Ale dobra. Potem nie wiem co robiłam.. chyba karmienie, wzięłyśmy z kasiek0 na trawke Fufka i Lopeza, Dukat z Gretą i młodym poszli na psią, i kapiel Lidera :D I coś tam jeszcze było, ale i tak naśmiałyśmy się z Kasią jak nigdy ;D Dziwne twarze przy gnoju, gonienie psów Magdy, i najlepsze – piosenki o śmieciarkach przy powrocie do domu! :D
Dzień naprawdę mega udany ;)
Sam pobyt w tych domkach na Czecho był jedną wielką porażką.. Mnóstwo much i komarów, 12 osób w domku 6-osobowym, banda dzieci i gwóźdź programu – przez bite 3 noce spałam w aucie -.- „ Bo oczywiście dzieci [których było 6] opanowały domek i każde chciało spac pojedynczo. Masakra! Nigdy więcej.
Wiem że tego nie przeczytacie, ale cóż, lubie się rozspisywac :D
Jutro impreza, a potem już nie wiem co.. Trzeba dobrze wykorzystać te ostatnie, piękne 5 dni ..
Pozdro dla kasiek0 ! :D wiocha.pl pro <3