doza [*]
choroba wygrala moze i lepiej nie bedziesz sie juz meczyła
pamietam 2 lata temu nie nawidzla sie
rok temu nei bylo innego konia n jazdy wsiadalam na ciebie spodobalo mi sie
teraz galopujesz sobie z resztem stada michelinskim i napewno jest ci lepiej lecz serca tych co kohals i onii kochali sa w bolo ze sie stalo i kazdy pwengo dnia zobaczy se zmow z koniem i pogalopujeym na waszym grzbiecie razem i juz nic nas nie rozdzieli
umarla 1.05 w urodzny swojego syna ktory skonczył 4 latka
nauczylas wszystkich jezdzic
zarobilas na inne konie teraz nalezy ci sie odpoczynek
wiezycie w czerwcu miałaby 8 lat ; (
cewka 2009-05-06
[*]
karla09 2009-05-06
biedna:(
wpółczuję ci
mortis 2009-05-06
Bardzo mi przykro :(
[*] tam Ci lepiej...
emmmi 2009-05-06
współczuję..;(
sama jakiś czas temu musiałam pożegnać swoją końską miłość i wiem jak to boli;(
....niech galopuje po pastwiskach wraz ze swym stadem..
koniary 2009-05-06
współczuje mi zdechła koszetniczka i wyłam jak wół u nas też jest klacz o imieniu Doza ale jest gniada jeszcze raz współczuje
alaskaa 2009-05-06
Bożee ... przykro mi ;( szkoda tak pięknego konia i zapewne kochanego [*] ... ;(
starka 2009-05-07
witam , i teraz ją pokochałas , piszac jej zalety , do bolu kocham konie wspaniałe pomocne stworzenia,mi tez pomagały na kręgosłup
.......