Do wyboru,do koloru-wraz z gromadzącymi się tu i tam ładunkami.

Uchwyciłem tu pięć różnych rodzajów chmur.
Zdarza się to rzadko,najczęściej wtedy ,gdy gwałtownie zaczynają się ścierać dwa budujące się dopiero fronty atmosferyczne na swojej naturalnej granicy.
W naszej strefie klimatycznej zdarza się to niezwykle rzadko.

Zapamiętać warto,że izobara,to nie jest linia biegnąca ścieżką Twoich kroków od baru do baru:-P
Poniżej w pigułce polecam edukacyjną wiedzę na ten temat.

https://youtu.be/yoB3ZSzHhpo

Errata do wczorajszego mojego felietooonu:

Zmuszony jestem jeszcze i dziś kontynuować wczorajszy wątek ekonomiczny.
Śledząc przy porannej kawie ,a przed kolejną degustacją płynów z lubuskich winnic poranne doniesienia prasowych i rządowych portali muszę się z Wami podzielić jak się okazuje nieco poprawionymi (a w tym kontekście moje wczorajsze zaprezentowane dane okazały się na przekór-bardziej niż dziś optymistyczne) wynikami finansowymi naszego państwa i zamiarem wprowadzenia obok już znanych -nowego podatku.
To potwierdza moją tezę,że po sianiu grosiwem (przed każdymi wyborami)potem nadchodzi na życzenie tych samych wyborców czas na zamówienie u rządzących tzw zbiorów (czyli cięć połączonych ze skubaniem).

Otóż minister finansów (znów powtórzę-kto pamięta którąś z kolei tego rządu Jego twarz i nazwisko?) obiecywał, że nie będzie już żadnych nowych podatków.
Jak się okazuje – tylko obiecywał.

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów właśnie znalazła się zapowiedź potężnej nowelizacji ustaw podatkowych.

I tak podatek CIT mają zacząć płacić spółki komandytowe „mające siedzibę lub zarząd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.

Spółki komandytowe nigdy (podkreślam!) nie były podatnikami CIT. Teraz prawdopodobnie płacić będą podatek podwójnie. CIT płaciłaby więc sama spółka, a potem jej wspólnicy – PIT – od dochodów uzyskanych w spółce.
A nieco szerzej,by pokazać jak to działa dziś:

Spółki komandytowe, tak jak prawie wszystkie spółki osobowe nie są podatnikami podatku dochodowego (jedynym wyjątkiem jest spółka komandytowo-akcyjna, która od 2014 roku jest podatnikiem podatku dochodowego).
Podatnikami tego podatku są natomiast bezpośrednio wspólnicy spółki komandytowej.
Przychody z udziału w spółce komandytowej u każdego wspólnika określa się proporcjonalnie do jego prawa w udziale w zysku.
W przypadku braku odmiennego zastrzeżenia przyjmuje się, że prawa do udziału w zyskach spółki są równe dla wszystkich wspólników.

Spółki komandytowe są natomiast podatnikami podatku od towarów i usług (VAT) oraz podatku akcyzowego. Spółki komandytowe posiadają swój własny numer NIP i REGON.

Jeden dochód można jak widać opodatkowywać na wiele sposobów ,wystarczy tylko zmienić troszkę prawo.
Jeszcze bardziej w ....prawo..
Lub, co jeszcze jak przewiduję po tym ruchu
-"na lewo"

Można?
Można.

Na dziś szczegółów brak, według nieoficjalnych informacji projekt najpewniej będzie gotowy w nadchodzącym tygodniu.

– W Polsce mamy obecnie ok. 40 tysięcy spółek komandytowych. W praktyce mówimy więc o zmianie, która z pewnością dotyka kilkadziesiąt tysięcy przedsiębiorców,w tym głównie polskie firmy rodzinne.

Ma to istotne przełożenie na ich rodziny,pracowników, ale przede wszystkim na podniesienie kosztów tych firm ,a więc i cen produktów i usług oferowanych przez te spółki.
Czyli w ostateczności-na Nas-klientów i konsumentów.

Sięganie do kieszeni rodzimych firm może być tym bardziej zaskakujące, że – jak wynika z niedawnego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego(tu ciekawostka omijana w rządowych mediach)– w trakcie tylko jednego roku rządów PiS zagraniczne korporacje wyprowadziły z Polski 17 mld zł. Za prawie 3/4 tej kwoty odpowiadały transfery do trzech państw: Irlandii (5 mld zł), Niderlandów (4 mld zł) i Luksemburga (3 mld).

PiS obiecywał uszczelnienie CIT, niewiele jednak z tego wyszło.

Tegoroczna dziura w budżecie państwa wyniesie aż 109,3 mld zł, a w przyszłym roku – aż 83 mld zł.
I to nie jest jak przepuszczam Ich ostatnie słowo...;-P

Czyli korekta z podanych przeze mnie oficjalnych danych z minionego tygodnia.

Według metodologii unijnej na koniec 2015 roku dług Polski wynosił 923 mld zł. Na koniec przyszłego roku ma wynieść 1,52 bln, czyli o 600 mld zł więcej.

Kto pamięta dług PRL za Edwarda Gierka?
Niebotyczną wtedy i dziś kwota 40 mld dolarów?

Zainwestowanych jednakże w państwowy majątek,który był podstawą prywatyzacji po 1989 roku.
Pieniądze zainwestowane między innymi w fabryki domów z tzw wielkiej płyty ,które funkcjonowały w każdym województwie,czego skutkiem była budowa 100-300 tyś mieszkań każdego roku? Mieszkań funkcjonujących do dziś .

W ciągi komunikacyjne zwane "Gierkówką" i "Wisłostradą"....
Aż się dziś nie chce wierzyć,ale w rankingu światowym byliśmy w pierwszej 20-stce krajów uprzemysłowionych-i to bliższym pierwszej dziesiątce.Tyle z danych GUS.
A jeszcze autobusy komunikacji miejskiej Berliet,budowa Huty Katowice?
Pod koniec 1972 roku Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego Pol-Mot kupiło licencję na produkcję autobusu Berliet.
A już W 1975 roku rozpoczęto seryjną i masową produkcję trzydrzwiowego autobusu miejskiego średniopodłogowego i na te czasy nowoczesnego- Jelcz PR110M według opracowanej specjalnie dla Polski dokumentacji -w zakładach JZS Jelcz.
Był skutecznym orędownikiem powstania Uniwersytetu Śląskiego (8 czerwca 1968).

Amnezja?

A przy okazji przypomnę Wam,smutny dla mnie i wielu ,wielu znających ten niezwykły epizod historii
naszych obywateli w mundurach,którzy zasłużyli się i dla tzw "demokratycznego świata" i do zniknięcia ówczesnego wspomnianego wielomiliardowego długu Polski dla "Klubu Paryskiego" i samych Stanów Zjednoczonych.
Tę historię można poznać oglądając film "Operacja samum".
Mało kto pamięta, że dzięki "Operacji Samum"- ratowania agentów amerykańskich z Iraku w 1990 roku przy pomocy ówczesnych polskich sił specjalnych, anulowano Polsce aż 16,5 mld dolarów długów.
A Ich Matka, Polska,Ich Ojczyzna po latach, swoimi decyzjami posłów i senatorów najpierw Platformy Obywatelskiej a potem kolejną ustawą "Zjednoczonej Prawicy",
uczestników tej operacji swoją ustawą "dezubekizacyjną pozbawiła wypracowanych emerytur.
Jak się Oni teraz czują?
Ci którzy,nie potrafili przełknąć tej hańby,jak na przykład generał Sławomir Petelicki do czasu swojej "samobójczej śmierci " często wspominał ten fakt.

Wspomniałem te fakty tylko dla pokazania podejścia rządzących w tak różnych epokach do problemu kierowania strumieniem posiadanych w dyspozycji pieniędzmi.
Nie fascynuję się tamtymi czasy,ale do dziś w Sosnowcu trudno ominąć rondo nazwane imieniem pewnego człowieka z tamtej epoki.
Zapytajcie mieszkańców tego miasta-dlaczego.

Inflacja dla obywatela to nieszczęście.
Inflacja dla finansów państwa-to swoiste koło ratunkowe-to dogmat,jaki mi wkładano do głowy na seminariach z ekonomi..
Jak widać dziś po naszych codziennych wydatkach,rząd (i nie tylko) korzysta z różnych swoich narzędzi by właśnie także poprzez inflację ratować finanse państwa.

Zaczynam zamieniać złotówki na inne dobra.
Mam czyste sumienie ,gdyż w maju-pod fotografią drewnianego żółwia uprzedzałem już Was o nadchodzącej inflacji i galopujących także wtedy cenach złota.
https://youtu.be/-0kcet4aPpQ

A Wy,jak teraz chcecie-czyńcie według Waszej wiedzy i wiary.

Ja w swoich felietooonach opisuję tylko te zdarzenia i fakty,
które można znaleźć w przestrzeni medialnej,
zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu,dzieląc się czasem moimi najprostszymi mini analizami
z... Wami.
Wiem,powtarzam się,ale spodziewam się,że tematy ekonomiczne,poruszane czasem przeze mnie nie spowodują wielu reakcji ani komentarzy,także pod tym tekstem,bo z pozoru są nudnawe.
Ale zapewniam Was,miały,mają i będą niedługo również miały wpływ na Wasze i moje samopoczucie.

Dlatego do ostatniego dnia zielonogórskiego winobrania(niedzieli) nic nie wstawię nowego,abyście mogli spokojnie ponownie wrócić do tego i poprzednich tekstów.
Żeby nie było,że nie ostrzegałem.

Dobrego dnia.
Copyright © maska33.