1) Po ostatnich publikacjach portalu tvp.info i „Gazety Polskiej” pojawia się coraz więcej pytań o możliwe konflikty z prawem, jakie mogła mieć liderka "Strajku Kobiet" Marta Lempart.
Opisana przeze mnie sprawa będzie dotyczyć publikacji w portalu tvp.info.
Osoba przedstawiająca się jako były pracownik firmy budowlanej Marty Lempart Diamond Properties Sp. z o.o. informowała nas wcześniej, jakoby w spółce była „świadkiem wielu uchybień związanych z nieprzestrzeganiem prawa pracy względem pracowników”.
Kolejne pytania rodzą się w związku ze sprawą, która jest związana jeszcze z 2010 rokiem”
(cytat z TVP Info).
"Wtedy spółka, z którą związana była Lempart oraz jej ojciec, przejęła za kwotę 1,3 mln zł, na drodze przetargu kamienicę przy ulicy Prusa we Wrocławiu. Kwota ta budzi wśród wielu osób kontrowersje. Wiele osób zastanawia się, czy nie była to kwota za niska.Następnie ta kamienica została w całości wyremontowana, a mieszkania zostały sprzedane. Dziś prawdopodobnie jest warta 10 razy tyle co wówczas. Nie wiadomo, ile udało się zarobić spółce Marty Lempart" – mówił dziennikarz.
Insynuuje?
Metoda zadawania pytań o stan rzeczy sprzed 10 lat to dobry sposób by deprecjonować każdego obywatela.
Ale dopuszczalny.
Marta Lempart jest prawniczką, która osobami poszkodowanymi zajmowała się na długo przed powstaniem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Już w latach 2008–2010 pracowała w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej jako dyrektorka Wydziału Programowania i Realizacji Zadań w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Współtworzyła ustawę o języku migowym, została wiceprzewodniczącą Towarzystwa Pomocy Głuchoniemym.
Pani Lempart jak inne liderki różnych ruchów kobiecych i obywatelskich, nie jest moją żadną faworytą ,ale wspominam tę publikację,by zaprezentować sposób,w jaki media coś sugerując,ale nie kierując wniosków do prokuratury ,powodują tworzenie aury dwuznaczności.
Ta też sytuacja,skojarzyła moją wiedzę,jaką nabyłem po obejrzeniu felietonu redaktora Piątka-też człowieka z nie mojej bajki.
Ja wypowiadając się tu i teraz oświadczam,że nie neguję żadnej z stron prawa do prześwietlania osób pełniących lub pretendujących do pełnienia funkcji państwowych ,samorządowych czy innych, publicznych.
Te osoby powinny być ...jak "żona Cezara".
I chyba i Wy zgodzicie się,że po to są dziennikarze, by przed wyznaczeniem kogoś na ważne stanowisko ,prześwietlić okoliczności pojawienia się takowej postaci w naszym życiu politycznym,społecznym czy gospodarczym.
Redaktor Piątek,w swoim felietonie stawia również odważnie tezę,ale w odróżnieniu do TVP Info, bardzo dokładnie udokumentowaną -(jak ktoś cierpliwy zechce obejrzeć cały ten filmik) która mnie osobiście prawie przekonuje.
Tak samo dokładnie udokumentowaną jak wydaną książkę jego autorstwa dotyczącą biografii wiceprezesa PIS Antoniego Macierewicza,który najpierw usiłował zablokować jej wydanie,a gdy się to nie udało,zapowiedział wniosek do prokuratury o wyciągnięcie stosownych sankcji.
Otóż wykorzystując swoją pozycję, Ministerstwo Obrony Narodowej, gdy kierował nim Antoni Macierewicz, złożyło doniesienie do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej na Tomasza Piątka, autora książki "Macierewicz i jego tajemnice", z artykułu mówiącego, że "kto stosuje przemoc lub groźbę wobec funkcjonariusza publicznego w celu podjęcia lub zaniechania czynności służbowych", może zostać skazany na trzy lata więzienia. Piątek miał być też ścigany za "publiczne znieważanie lub poniżanie konstytucyjnego organu RP".
Taki ...myk!
Pan Macierewicz nie zrobił tego z powództwa cywilnego.
Ale czyimiś rękoma.
Łukasz Łapczyński wyjaśnił,że prokuratura, po analizie zarówno zeznań byłego szefa MON, jak i treści publikacji,w swoim postanowieniu nie wykazała, by "wyczerpane zostały znamiona czynów ściganych z oskarżenia publicznego", zawartych w zawiadomieniu.
I sam musiał w konsekwencji wyjątkowo udokumentowanej przez pana Piątka tezy o dwuznacznej postawie bohatera-gdzie inni uczestnicy tychże opisywanych wydarzeń potwierdzają swoimi oświadczeniami pod swoim imieniem i nazwiskiem treści tam zawartych zmierzyć się ze swoją przeszłością.
W rezultacie musiał podać się do dymisji.
Z ogromną pomocą także panów prezydenta i premiera.
Tak samo jest spisana przez niego biografia premiera Mateusza Morawieckiego.
Równie niezwykle udokumentowana i z ciekawą tezą-czemu stał się premierem po najlepszej pani premier Beacie Szydło,która rano głosowaniem całej zjednoczonej prawicy w sejmie w grudniu 2017 roku została wybroniona z postawionego votum zaufania opozycji,a której wręczony wtedy ogromny bukiet kwiatów
( druga minuta 24 sekunda https://youtu.be/R3WY7miYiM0)
do dziś tkwi w pamięci pana prezesa-darczyńcy ,by tego jeszcze samego wieczoru na wniosek tego samego pana prezesa,tę najlepszą z premierów polskiego rządu z PIS zdymisjonować.
Beata Mazurek
@beatamk
·
7 gru 2017
Decyzja Komitetu Politycznego PiS.Przyjmujemy rezygnację Premier Beaty Szydło z funkcji Prezesa Rady Ministrów.
Podkreślamy Jej dalszą potrzebę służenia Polsce na eksponowanym stanowisku rządowym.
Równocześnie wysuwamy Mateusza Morawieckiego na stanowiska Prezesa Rady Ministrów.
Takie to koleje w polityce.
Jednych posuwają,innych wysuwają.
Trafnie podsumował to Łukasz Najder, redaktor wydawnictwa Czarne:
"Ktoś musiał zrobić doniesienie na Beatę Sz., bo mimo że nic złego nie popełniła, została pewnego wieczoru po prostu zrezygnowana".O tym, że prezes PiS potraktował swoją premier przedmiotowo i bezceremonialnie, piszą dziś wszystkie media i publicyści.
Twitter zapełnił się hasztagami #MuremZaBeatą.
Nawet politycy opozycji zdobyli się na słowa wsparcia dla Beaty Szydło (ale nie dla jej działań politycznych).
To tyle dygresji.
Wracając do głównego tematu związanego z reportażem medialnym w TVP Info o pani Marty Lempart (nie mylić z nazwiskiem Lepper) poniżej przedstawiam wspomniany tekst wygłoszony przez redaktora Piątka na temat związany z działalnością szefowej ruchu antyaborcyjnego-Kają Godek.
Punktem wyjścia jest apartament zajmowany przez panią Godek,jedną z autorek wniosku do TK i cichą bohaterkę ostatnich gwałtownych zdarzeń na ulicach wielu miast.
Niech każde z Was samo wyciągnie stosowne wnioski.
https://youtu.be/rTpLIAPy6nA
2)Trzymając się litery prawa rząd Mateusza Morawieckiego łamie zapisy konstytucji, blokując od miesiąca publikację orzeczenia TK o sygnaturze K1/20. Z tą interpretacją nie zgadza się jednak otoczenie szefa rządu i spora część polityków Zjednoczonej Prawicy, którzy twierdzą, że do momentu wydania pisemnego uzasadnienia do wyroku można nie publikować orzeczenia Trybunału. Choć, gdy popatrzymy na dotychczasową praktykę, to wyroki TK były zazwyczaj publikowane zanim pojawiły się do nich pisemne uzasadnienia.
Jasno w tej sprawie wypowiedział się szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk pytany w ubiegły poniedziałek wieczorem w TV o to, kiedy zostanie opublikowane orzeczenie Trybunału: "Czekamy na uzasadnienie".
I dodał: "To uzasadnienie potrzebne jest po to, by móc stworzyć przepisy, które będą budowały pewien kompromis społeczny, co jest bardzo potrzebne, bo widzieliśmy z jakimi emocjami ten wyrok się spotkał".
To nie pierwszy przypadek, kiedy politycy Zjednoczonej Prawicy czytają zapisy konstytucji, jak jest im to wygodne.
Nigdy bowiem nie został opublikowany wyrok z 9 marca 2016 roku, który doprowadził cztery lata temu do poważnego kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego, a którego skutki związane z podważaniem legalności obecnego składu sędziowskiego TK mamy do dziś.
No i jak widać,czeka na wygodną interpretację ,jak wykonać następną woltę by skłócić nową wersją ustawy kolejne grupy społeczne.
Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy,ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,zaś te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie,czytajcie!
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.
Copyright 1703 @ maska33
mondia 2020-11-30
Nawet się nie chce p. Godek komentować...
szczęka opada...
żenada że teoretycznie wykształcona osoba może być taka głupia...
awangar 2020-11-30
Świat polityki jest tak powiązany, że działa jak 'sycylijska mafia'...nic nie dzieje się bez przyczyny...redaktor w swym wystąpieniu wiele wyjaśnia, do czego zatem zmierzamy...dokąd brniemy?...szkoda słów.
helios7 2020-11-30
Ciekawa całość, już mnie nic nie dziwi...
„Zmierzch człowieczeństwa”
Zamiera wiara w człowieka
Bolesny rytm egzystencji
miota się
między pożądaniem i porażką
Nie ma w tym szału
Szkarłatne myśli gasną boleśnie
Kłamstwo nie umiera od razu
Płonącym wiatrem zbiera ofiary
Szaleństwo świata tłumi dobroć
Boleśnie rani słońce
Życie gaśnie w ciemności
Cierpienie okryły ponure kruki
Spaloną moralność okrywa pruderia
Cały świat gnije w niepewniości
O świętości krzyczą najgłośniej
najbardziej grzeszni
Oskar Wizard
halka 2020-11-30
Pani Godek niech dziękuje Bogom każdej religii Świata i Wszystkim Świętym, że Matka Natura szczęśliwie obdarzyła ją "tylko" dzieckiem z nadmiarowym chromosonem 21,... jednak bardzo jej współczuję. Ona i jej mocodawcy (nic za darmo, np. Fundacja obrońców życia i stanowisko w państwowej spółce) wymagają heroizmu od kobiet i chcą zafundować innym matkom niewyobrażalną tragedię i przeżycia związane z donoszeniem oraz urodzeniem dziecka z jakąkolwiek ukazaną, nieodwracalną wadą.
Ja nie popieram aborcji na życzenie, jestem natomiast za świadomym macierzyństwem i edukacją seksualną oraz prawem do decydowania kobiety o sobie.
Może byłaby wiarygodną bojowniczką gdyby odpowiedziała wreszcie na list matki niepełnosprawnej Oli i starała się spełnić jej prośby.
Obrzydliwe jest to co napisała na twitterze i to co robi.
asiao 2020-12-01
Nie wierzę,ze można powiedzieć coś tak żenującego! mistrzostwo świata.
Co do felietonu, to widać, że sprawy idą z wolna, ale w złym kierunku, czyli "na zwarcie".
ricky 2020-12-01
Źle się dzieje ! Poza tym, że większość dziennikarzy jest zaszczuwana, cenzurują każdą wypowiedź publiczną bo najlepiej byłoby pisać pod dyktando dyktatora i tylko w superlatywach poczynania rządzących...ci którzy się ''wyłamują'' są zastraszani postępowaniem karnym etc., etc.
Przedstawiciele dziesięciu organizacji pozarządowych działających na rzecz wolności słowa - w tym Reporterzy bez Granic i Freedom House - uważają, że ściganie Piątka jest "elementem dwuletniej ofensywy skierowanej przeciwko wolności wypowiedzi w Polsce, zaostrzonej jeszcze przez projekt reformy sądownictwa" i tu zakonczę temat.
O p. Godek - brak słów co do jej wypowiedzi, co zaś tyczy ''szukania dziury w całym'' tak było od lat i tak pewnie pozostanie '' każdemu trzeba przypiąć łatkę'' by...samemu się wybielić ?...
comitak 2020-12-01
No cóż,niektórzy zamiast własnego mózgu mają ptasi.Od jej klepania niedobrze mi robi.Prostaczka medialna.
beaa68 2020-12-06
hmmm ;((((