Refleksje nie tylko z okazji 39 rocznicy 13 grudnia 1980 roku.
1) Czytając,słuchając i oglądając trwający spektakl polityczny w Naszym kraju,nadal nie mogę się zorientować i dowiedzieć z kompetentnych ust, czy w naszej Rzeczypospolitej jest dobrze,czy źle?
Wychodzimy z epidemii czy w nią się wgłębiamy?
Gospodarka rozwija się wspaniale, czy czy wręcz przeciwnie-zwija się w szybkim tempie?
Dziś w jednym z mediów słyszę kolejną tego typu informację od przedstawiciela związkowego,że bankructwem zagrożone jest do 50 000 restauracji i innych punktów gastronomicznych oraz tysiące hoteli.
Czy w Unii to chwalą Nas i podziwiają,czy ganią i wytykają palcami?
Moje pytanie więc brzmi:
Czy ktoś w naszym państwie panuje nad tą kakofonią sprzecznych sygnałów ,które wysyłają przedstawiciele niezjednoczonej prawicy i sami przedstawiciele rządu?
I opozycja na dodatek?
Do tej chwili suweren nie wie,po czyjej stronie jest racja,na jakim gruncie stoją interesy państwa.
Tego nie wie nikt.
Bo propaganda sukcesu (premier)każdego dnia ściera się z wizją totalnego krachu(np.niektórzy przedsiębiorcy czy służba zdrowia).
Otto von Bismarck niegdyś powiedział coś ,co właśnie dziś przyszło mi do głowy:
"Dajcie Polakom rządzić,a sami się wykończą"
Czy aby nie jesteśmy już blisko urzeczywistnienia tych słów niemieckiego kanclerza?
Obecnie mamy tak beznadziejną klasę polityczną ,taki chaos informacyjny w państwie,że nie wiem,czy śmiać się,czy płakać,czy też spakować dobytek do jednej walizki i czym prędzej wyjechać z kraju?(to tylko chwilowy,ponury żart).
Bo sytuacja w jakiej znalazła się Polska ,nie nastraja optymizmem,a ja ,mimo,że pro -państwowiec jednak umieszczony zostałem bez wymiany racji czyli bez poważnej debaty politycznej-przez pana prezesa- po tej drugiej -podlejszej stronie suwerena ,mimo moich najlepszych chęci.
Sytuacja Polski napawa niepokojem.
Mówiąc obrazowo,wchodzimy wszyscy w ostry zakręt, a kierownicę trzyma człowiek -prawie dyktator-przesiąknięty manią wielkości ,który uważa ze niepotrzebne mu prawo jazdy ,ponieważ do niego należy cała droga,a nawet zamknięte bramy cmentarza dla niego stają otworem.
Bo może.
Wszystko.
Bez żadnego trybu.
A za jego plecami naparza się klasa polityczna nawet z jego obozu.
Mała jest nadzieja według mnie na to,że wyjdziemy z tego zakrętu -cało.
Dziś politycy skłóceni są ze sobą do tego stopnia,że nie potrafią dogadać się w najprostszych sprawach.
Oni ze sobą już nie rozmawiają,a ciągle się nawzajem oskarżają,eliminując z życia politycznego.
Gdy tymczasem trzeba okiełzać emocje i wznieść się dziś ,w tak trudnym czasie ponad podziały,interesy partyjne i jak najszybciej porozumieć się w najważniejszych sprawach bo od tych decyzji zależy Nasz byt,nasza i naszych dzieci przyszłość.
I żeby wymazać u takich jak ja z pamięci słowa Ottona Bismarcka.
A ja to niby ile jeszcze miesięcy czy lat mam ten stan opisywać?
Mam w zanadrzu tyle ciekawych historii..
No i ten najlepszy prezydent zamilkł?
Nic w tych najważniejszych dla suwerena sprawach ,nadal nie ma do powiedzenia?
Smutne.
2) Solidarna Polska zostaje w koalicji, ale wydaje mi się, że ta koalicja jest fasadowa .
Przypominam deklarację Ziobry z minionej soboty, który zapewnił, że jego partia będzie głosować w sejmie przeciwko ustaleniom szczytu.
Przecież to jest zapowiedź nielojalności,a jeśli się jest w koalicji,to trzeba uznać przywództwo premiera rządu.
Albo opuścić taką koalicję.
Czy nie tak?
Wobec tego, mam bardzo duże wątpliwości co do spójności rządów tej "Zjednoczonej Prawicy".
Partia Zbigniewa Ziobry ma bardzo duże ambicje, chce mieć wpływ na rzeczywistość (chce rządzić), ale wie, że samodzielnie ma zbyt niskie poparcie i nie wiadomo nawet, czy w ogóle przekroczyłaby próg wyborczy.
Wikłanie się w scenariusz na rozbicie koalicji musiałby być poprzedzony bardzo rzetelną analizą własnej sytuacji politycznej.
Solidarna Polska nie wykonała takiej analizy na początku całego tego sporu(no bo kto miał to zrobić,super analityk ... -Janusz "Śmierć"-Kowalski?***), tylko dopiero później i dlatego zdecydowała się nie odchodzić od PiS.
Szkoda setek posad dla rodzin i akolitów w spółkach Skarbu państwa oraz braku codziennego dostępu do kamer mediów narodowych.
Ale jeszcze miód na skołatane serce pana ZZ wylała (ponownie przypominam całość)
europosłanka Beata Kempa z Sycowa swoim tekstem:
"Panie Ministrze Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro❗
Dziękuję jako Polka i matka za obronę naszej Ojczyzny przed poniewierką, upokarzaniem i łajaniem przez Niemców, Holendrów, Francuzów i innych.
**Właśnie uroczyście oddaliśmy suwerenność pod rządy obcych państw- z uśmiechem, oprawą PR-ową i ku radości tych,.** którzy nigdy Polski nie mieli w sercu**
Ale „Jeszcze Polska nie zginęła" dopóki są tacy jak Pan.
Widzimy już, że „przemysł pogardy” Pana dopadł i poniewiera. Zapewniamy, że razem z Panem będziemy wiernie stać na straży niepodległości Polski i zniesiemy każde upokorzenie.
Dla naszej Ojczyzny i przyszłości dzieci - warto."
To tekst pięknego oskarżenia o zdradę samego premiera Morawieckiego i prezesa Kaczyńskiego.
I na koniec chichot historii,która niespodziewanie potrafi zatoczyć koło.
Manifestanci protestują dziś,13 grudnia pod willą prezesa Jarosława Kaczyńskiego na ulicy Mickiewicza, zamiast na ulicy Ikara,obok willi generała Wojciecha Jaruzelskiego.
Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam trudne tematy,ale opisuję tylko zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,te układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie,czytajcie!
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.
Troszkę na temat wybaczania:
https://youtu.be/9EHAo6rEuas
Wszystkim,którzy znajdą chwilę na stosowną refleksję, życzę radosnej trzeciej niedzieli Adwentu.
A tym na ulicach-opamiętania.
Legenda:
** którzy nigdy Polski nie mieli w sercu**-czyli przede wszystkim autorzy porozumienia-premier,prezes i reszta jego uczestników.
****Pan wiceminister Janusz Kowalski,to ten,który w Sejmie rzucił znane już w całej Unii Europejskiej hasło w imieniu ugrupowania Zbigniewa Ziobry-
"Weto albo śmierć".
Copyright 1721 @ maska33
skama07 2020-12-13
stół mam dokładnie taki sam jak na zdjęciu:)
czytam i pewnie ten co " nie czyta " to też czyta i ciekawe jak się dziś czuje?
miłej niedzieli:)
halka 2020-12-13
Masz rację...ten chaos informacyjny stał się uciążliwy dla wszystkich.
Obecne uliczne protesty to raczej krzyk rozpaczy, to wołanie, które nie ma adresata,lecz tylko winowajcę.
Dziś na facebooku przeczytałam wpis premiera,który wspomina stan wojenny - miał wówczas 13 lat. Moi synowie byli w podobnym wieku jak premier i prezydent ale z tego okresu pamiętają tylko,że nie było Teleranka ...no i wierszyki "Chcesz cukierka, idź do Gierka – „Gierek ma, to ci da” albo „Gierek głupi to ci kupi”.
Ja pamiętam doskonale tamten dzień i tamte czasy. I TAMTĄ Solidarność. OBECNA "Solidarność" z tamtą nie ma nic wspólnego! Nie jest ŻADNYM spadkobiercą ideałów tamtego związku i powinna dostać zakaz posługiwania się tą nazwą.
asiao 2020-12-14
W informacjach jest totalny chaos. Lamenty hotelarzy juz mi działają na nerwy, bo nie oni jedni są poszkodowani, ale nikt tak głośno nie krzyczy jak oni.
Co do polityków , to powiem tak: nie ufam tym co sypią lekko jak z worka wielkimi słowami typu "zdrada", "niepodległość" itp. Nie ufam. Nie ufam.
jairena 2020-12-14
- przygotowana sceneria na normalność. Może czas świeczkę zapalić?
comitak 2020-12-16
Wielki bałagan trudny do uprzątnięcia,bo jeszcze nie ma środków na jego sprzątanie.