1) Wstęp:
Dwa dni po zaprzysiężeniu przez Andrzeja Dudę sędziów -dublerów Trybunału Konstytucyjnego-Jarosław Kaczyński po raz pierwszy publicznie rzucił w dniu 5 grudnia 2015 roku w ...Toruniu następujące słowa;
"Każda ręka podniesiona na Kościół to ręka podniesiona na Polskę".
To ważne słowa dla ogromnego przecież polskiego elektoratu.
Dziś Polska nie jest nadal państwem wyznaniowym,ale zaczyna posiadać jego niektóre już cechy.
2) Rozwinięcie:
Trochę historii .
Nikt nie kwestionuje ,że to Kościół Polskę stworzył-wprawdzie jeszcze nie jako państwo(bo dokonało się to w czasach pogańskich)ale jako organ włączony do Europy rękoma (tfu) *- Niemca ,cesarza Ottona ,ale jako wspólnotę spajaną przez metropolię gnieźnieńską i kult św.Stanisława.
Będąc jednym z najmłodszych kościołów w Europie,do dzis zachował naiwną gorliwość neoficką,czasem(jak w praktyce RM z Torunia)o cechach groteskowych.
Rozziew polskiego kościoła z Kościołami zachodniej Europy jest dziś widoczny gołym okiem.
Autonomia?
Ten rozziew obejmuje także instytucję papieża.
I nie tylko chodzi o papieża Franciszka.
W erze nowożytnej wbrew stanowisku ówczesnego papieża,"polscy biskupi" wymagali od prawosławnych przechodzącym na katolicyzm powtórnego chrztu.
To właśnie znany Nam w XVI w. ks.Piotr Skarga, również wbrew papieżowi domagał się od unitów wprowadzenia celibatu i porzucenie języka ich liturgii.
Pod koniec tego stulecia "polscy biskupi" storpedowali wbrew sugestiom papieża projekt Jana Zamojskiego powstania prawosławnego patriarchatu w podległym królowi Polski Kijowie.Zamiast łączyć Polaków z Europą,a polskich katolików z papieżem,"polscy biskupi" zamykali naród w wtedy bezpiecznym jeszcze, swoistym "katolickim getcie".
Wchodząc w kolizję z racją stanu...wieloreligijnego przecież wtedy państwa.
Realizowana z kolei rękoma jezuitów kontrreformacja ,stawiająca sobie za cel uczynienie z Polski jednolicie religijnego organizmu państwowego(jak dziś) musiała wcześniej lub później doprowadzić część poddanych do szukania oparcia (jak dziś) w państwach i mocarstwach ościennych.
W ten sposób padły pierwsze i najważniejsze kostki domina do kolejnych rozbiorów Polski.
A więc do tragedii.
O tym mało kto już wspomina.
" Polsko, twa zguba w Rzymie"..... woła także do dziś, do Nas, z lektur Juliusz Słowacki.
Wołanie to zrozumiałe ,rozległo się spod pióra wieszcza.....(uwaga!)po potępieniu przez papieża polskiego powstania listopadowego -przecież!
Nie każdy o tym dziś już pamięta.....
Ja,jako domorosły historyk -tak.
To wołanie Słowackiego pomijało niebezpieczeństwo bliższe,czające się w poczynaniach polskich biskupów .
O ich postawie w czasie zaborów można dyskutować.Ale się tej dyskusji już nie prowadzi.
To tylko wiedza dla historyków i dociekliwych szperaczy lektur i dokumentów.
Jednak nie można nie dostrzec ,że nawet w Polsce już niepodległej, Kościół wszedł w konflikt z papieżem na tle...politycznym.
Gdy bowiem w roku 1922 Pius XI zakazał biskupom kandydowania do parlamentów ci-w osobach Adama Sapiehy i Józefa Teodorowicza -zakaz ten złamali,pozwolili się wybrać i dopiero po kolejnych ostrych naciskach Watykanu złożyli senatorskie mandaty.
Skądinąd ci sami biskupi najgoręcej protestowali przeciw konkordatowi -nawet po jego podpisaniu w 1925 roku i robili wiele,by nie dopuścić do jego ratyfikacji.
Polscy biskupi często byli raczej politykami, a nie ojcami duchowymi .
Nikt nie chce podnosić ręki na Kościół-zwłaszcza dziś,w Polsce.
Każdy,kto jednak życzy dobrze państwu ,ale i każdy ,kto dobrze życzy chrześcijaństwu,powinien dążyć do ograniczenia świeckiej pozycji hierarchów Kościoła.
Pamiętając ich rolę zapisaną także w annałach polskiej historii państwowości.
Żaden Kościół nie może stawiać się ponad prawem.
Nie może prowadzić swojej własnej polityki ,niezgodnej z polską racją stanu.
Polityki odgradzającej nas od Europy i stojącej w kontrze wobec papieża.
Jeden z liderów nowo powstającej siły politycznej powiedział,"że za daleko to zaszło".
Oddaje to istotę rzeczy.
Konkordat przedwojenny wymagał przynajmniej od biskupów przysięgi na wierność Rzeczypospolitej.
W obowiązującym,nie ma o tym mowy.
Dlaczego?
Odpowiedzcie sobie sami.
Czy nie dlatego dyrektor RM już w 2014 roku oświadczył wszem :
"Mnie jako katolika prawo nie obowiązuje".
Więc Państwo Polaków, a nie państwo partii zaczyna powoli upominać się o swoje.
Był czas,by poświęcić palemki,bo taki to dziś dzień.
Niedziela palmowa to święto upamiętniające uroczysty wjazd Chrystusa do Jerozolimy.
"Chrystus dosiadł osiołka i na nim wjechał do Jerozolimy. Lud wyszedł mu na spotkanie, słał pod nogi płaszcze i gałązki i wykrzykiwał":
" Hosanna!"
Paradoks tego święta polega według mnie na tym,że ten sam wiwatujący na Jego część tłum już za tydzień ,przed męczeńską śmiercią na krzyżu, uratuje nie Chrystusa, a Barabasza,pospolitego łotra.
"Łaska Pańska" jeździ na pstrym koniu.
2) Jak wspomniałem w jednym z ostatnim felietonów, to Prezydent Wałbrzycha ,człowiek z wizją,lekarz i samorządowiec z stosownym doświadczeniem, potrafił w wydzielonej hali już na podstawie obowiązujących w styczniu 2021 roku przepisów zorganizować w swoim mieście miejsce do dobowego szczepienia dla 1500-2000 osób na dobę.
Sam także osobiście wspiera tam pracujących lekarzy po godzinach urzędowania,prowadząc wstępne badania zgłaszających się i czekających obywateli z całej już niemal Polski..
Premier oskarża opozycję,a także kierownictwo szpitali prywatnych o szkodzenie w walce z pandemią i rękoma prezydenta Radziwiłła zagarnia szpital Południowy ,który jest obłożony chorymi w 30% spod władzy samorządu warszawskiego ,a nie dostrzega jedynie 25% obłożenia Szpitala Narodowego na Stadionie Narodowym ,na który od pół roku zainwestowano i dalej płyną setki milionów złotych.
Miał (ale nigdy nie będzie) być gotowy ten moloch do przyjęcia nawet ponad 1200 pacjentów.
Ale "mierz siły na zamiary"starego przysłowia nie wzięto pod uwagę.
Analiza prowadzona przez...(no przez kogo?) powinna pokazać ogromną różnicę pomiędzy planami budowy na 1200 łóżek molocha a ograniczoną ilość zatrudnienia tam lekarzy i personelu pomocniczego.
Oraz dostęp do niezbędnych mediów (tlen,azot) .
A kwoty zaangażowane do tego przedsięwzięcia są horrendalne.
Przez miesiące ten i inne szpitale ziały pustkami i służyły do pokazywania premiera w ich tle do celów propagandowych.
Jeżeli się mylę,to dlaczego dalej są zapełnione w 25-30% w momencie ,gdy karetki z chorymi czekają po kilkanaście godzin na miejsca w innych szpitalach?
Ale dobrze,że są......
Lekarzy można przecież skoszarować ,jak niegdyś proponował minister spraw wewnętrznych poprzednich rządów PiS Ludwik Dorn.
Problem braku lekarzy nie powstał w ostatnich miesiącach.
Z tyłu głowy (jak to u mnie bywa) mam wystąpienie posłanki PiS w czasie,gdy w Sejmie trwała debata związana z protestem lekarzy rezydentów, którzy prowadzili w październiku 2017 roku protest głodowy.
Żądali oni wtedy zwiększenia nakładów na służbę zdrowia, poprawę płac i warunków pracy,po pierwszej zapowiedzi miliardowej dotacji dla TVP..
Podczas wypowiedzi jednej z posłanek opozycji, która wtedy zapewniała, że lekarze nie chcą wyjeżdżać z Polski i chcą dla niej pracować, posłanka PiS Józefa Hrynkiewicz krzyknęła:
- Niech jadą!
To wtedy była odpowiedź tej partii?
taka linia działania?
Czy dzięki takiej zachęcie może dlatego brakuje lekarzy, a rezydenci nadal się buntują?
Tamta wypowiedź kojarzy się z wpisem Naszej koleżanki po wyborze prezydenta Dudy,zachęcającej do wyjazdu z kraju (jak niegdyś innych niewygodnych naszych obywateli w 1968 i 1981 roku) w jednej z galerii:
"Nie obrażając nikogo, uważam,jeśli danej osobie nie odpowiada prezydent kraju, czy zwyczaje w nim panujące, zawsze jest możliwość zamiany na takiego prezydenta i taki kraj, jaki jej odpowiada..a jest ich do wyboru i do koloru,(..)."
Ja potrafię uszanować Wszystkich.
Czasem nawet hipokrytów.
Chociaż tych ostatnich -z ogromnym niesmakiem.
https://youtu.be/Czs4sk7eFr0
Dokończenie poniżej.
maska33 2021-03-28
Przypominam,że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy,ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty,które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej,te-które układają mi się w pewien trend,który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie,czytajcie!
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.
"Nie bójcie się wirusa, on jest w odwrocie. Idźcie na wybory"
❄️29253/☠ 131
Legenda:* przejaskrawiam,ale to zgodnie z przyjętą linią polityki historycznej naszego rządu.
Copyright 18 @ maska33
maska33 2021-03-28
Na pytanie z kopertki:
W październiku 2014 roku odbyło się spotkanie z udziałem posłów PiS i Sprawiedliwej Polski, ponieważ KRRiT ukarała Telewizję Trwam karą 50 tys. zł. za nawoływanie do przemocy podczas relacji z Marszu Niepodległości.W spotkaniu w Sejmie brał udział m.in. dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk i przewodniczący KRRiT, Jan Dworak.Ojciec Rydzyk tłumaczył się z zarzutów dot. kryptoreklamy,gdyż na antenie stacji promowano uczelnię związaną z Radiem Maryja, a także "Nasz Dziennik".
A Radio Maryja jako nadawca społeczny, nie może nadawać reklam.
"Jeżeli popełniamy błędy,należy nam zwracać uwagę. Ale nie co chwila. Jak nie 13 tys., to 50 tys. Jak nie 50, to milion płać za coś, czego nie masz. A że takie prawo, to głupie prawo i niesprawiedliwe prawo. Takiego prawa nie wolno respektować" -oświadczył Tadeusz Rydzyk.
Po krótkiej dyskusji z Janem Dworakiem dyrektor Radia Maryja zaapelował: "Dogadajmy się: jesteśmy ludźmi, łączy nas język, łączy nas kultura".
CD poniżej
maska33 2021-03-28
W odpowiedzi Jan Dworak stwierdził, że jest to "piękny apel" i że "będziemy rozmawiać,ale szanując przepisy prawa ".
Prawo? Hitler też prawo ustanawiał -oświadczył wtedy o. Rydzyk.
W końcu redemptorysta stwierdził:
"Mnie jako katolika prawo nie obowiązuje".
Zadowolony?
Pozdrawiam;-)
halka 2021-03-30
Państwo powinno być świeckie.
Rydzykowa rozgłośnia to sekta na ogromną skale a on sam to uprzywilejowany arcywyłudzacz!
maska33 2021-03-30
Ja nieco złagodzę tą opinię.
Znam kilka osób ,bardzo wiekowych,których los bardzo dotknął swoimi nieszczęściami,dla których to radio i ta telewizja jest jedynym kontaktem z życiem religijnym.
Mimo wieku,nie oglądają wszystkiego jak "leci",tylko włączają stałe pozycje programu,tylko te z modlitwą.
Ale to nie jest główny odbiorca w sensie postawionych sobie celów przez właścicieli tych mediów.
styna48 2021-03-30
Zgadzam się z wypowiedzią *halki* i dodaję jeszcze, że religia nie powinna być przedmiotem w świeckiej szkole.