Do czego to doszło ?
Dziś" Podkomisji Smoleńskiej" nie wierzą już nawet rodziny ofiar katastrofy, którym blisko do Prawa i Sprawiedliwości.
"Czara goryczy się przelała" - mówiła mediom jedna z takich osób.
Inna dodała: "Zawsze broniłem Antoniego, ale już koniec".
Ponad pięć lat - tyle już istnieje podkomisja smoleńska.
Antoni Macierewicz powołał ją będąc ministrem obrony narodowej 4 lutego 2016 r.
"Jestem przekonany, że wyniki badania pozwolą nas zbliżyć do prawdy" - mówił wtedy.
Po wymuszonej przez prezydenta dymisji ministra z MON w 2018 r. Antoni Macierewicz osobiście przejął jej stery.
Mówiła osoba z rodzin: "Wejście Macierewicza do podkomisji to w zasadzie był jej pogrzeb i wyrzucone miliony".
1) Na początku był dr Wacław Berczyński.
Początkowo kierował nią dr Wacław Berczyński, na co dzień mieszkający w USA.
Jednak "Wacek" - jak przyjacielsko mówił do niego na pożegnanie Macierewicz - po roku w oparach skandalu z śmigłowcami i naruszeniu tajemnicy kontraktu -złożył po tygodniu dymisję, wpierw po cichu opuszczając bez powiadamiania kogokolwiek terytorium Polski .
Zastąpił go wieloletni znajomy Macierewicza - dr Kazimierz Nowaczyk. A potem (od stycznia 2018 r.) nastał już czas Antoniego Macierewicza..
Mimo "pogrzebu" podkomisja smoleńska jednak działa nadal. Media rozmawiały z kilkoma osobami z rodzin, które początkowo wierzyły w jej skuteczność, a i blisko im było wtedy do środowiska Prawa i Sprawiedliwości.
Osoba z rodzin smoleńskich: - Decyzje o dalszym działaniu podkomisji podejmuje kierownictwo PiS. Nawet jeśli my, rodziny ofiar, już w tę podkomisję nie wierzymy.
2) Przypomnę Wam, że członków podkomisji formalnie powołuje szef MON Mariusz Błaszczak - osobiście mający marne zdanie o Macierewiczu. Dokładnego składu osobowego podkomisji, a ten się zmieniał bardzo często, MON od dawna nie podaje.
Spróbujcie dziś poszukać aktualną stronę internetową tej podkomisji.Dostają miliony od lat, a nie mają informatyka programisty i porządnej rzeczniczki?
Po prostu cisza i żenada.
Ja nic nie znalazłem aktualnego.
Wszyscy jednak wiedzą, że rządzi nią Antoni Macierewicz.
W podkomisji powstała jednak swoista opozycja pod wodzą jej członka, Marka Dąbrowskiego .
To kilka osób, buntownicy, których polityk PiS chce zmarginalizować lub wypchnąć z podkomisji.
Ich droga z Macierewiczem rozeszła się bardzo w 2018 r., jeszcze przed publikacją "raportu technicznego", z chwilą gdy podkomisja przeprowadziła się z pałacyku MON przy ul. Klonowej na ul. Kolską.
Niektórzy członkowie podkomisji utracili nawet prawo wstępu do jej siedziby - mówiła mediom zorientowana osoba.
Część nie zgadzających się z Macierewiczem członków złożyła rezygnacje, a inni dalej pracowali, ale już nie korzystając z kolejnego budynku, w którym urzędowała podkomisja.
Źródła w Ministerstwie Obrony Narodowej informują media , że słali oni co prawda swoje opracowania do Macierewicza, który ich sekował, ale również słali do MON.
3) Wiedza o wojnie w podkomisji nie jest tajemnicą. Podobnie jak rosnący i dystans między podkomisją a rodzinami smoleńskimi.
Inna osoba z tych rodzin:
"Zawsze broniłem Antoniego Macierewicza, ale teraz najważniejsze jest to "ale" i już koniec. Nie wiem, dlaczego to nie idzie do przodu".
Inna: "Zlekceważono nasz wniosek o (uwaga!) naszego przedstawiciela przy podkomisji".
Miał być to ojciec jednej z ofiar (celowo nie wymienia się jego nazwiska).
Nie było w ogóle odzewu ze strony podkomisji.
Inną rzeczą jest to, czy osoba spokrewniona z ofiarą mogłaby w świetle prawa w jakikolwiek sposób uczestniczyć w wyjaśnianiu katastrofy. Niemniej rodziny miały jeszcze do 2018 r., gdy 11 kwietnia Macierewicz ogłaszał "raport techniczny", kontakt z podkomisją.
Wiele z rodzin ofiar żądało pokazania tylko pełnego raportu wbrew ogłaszanym ich sporadycznie -cząstkowym- przez Macierewicza..
Finalnego raportu nadal nie ma, mimo że Macierewicz wielokrotnie już podawał daty jego stworzenia i upublicznienia.
4) Antoni Macierewicz powinien zostać odsunięty od podkomisji.
Zamiast wyjaśniać katastrofę, uniemożliwia kolejnym jej członkom, którzy nie chcą popierać jego teorii, funkcjonowanie w podkomisji -mówi mediom inny członek rodzin ofiar.
W szczegółach, poza opisanymi przeze mnie powyżej, konkretne zarzuty wobec Macierewicza opisał Glenn Jørgensen w tygodniku "Sieci". To akt oskarżenia liczący sobie aż osiem stron.
Artykuł odbił się głośnym echem w środowisku rodzin smoleńskich. To wykwit wojny wewnątrz podkomisji, która trwa od lat, a narastała już w 2016 r., kilka miesięcy po jej powołaniu przez Macierewicza.
Glenn Jørgensen nie potrafił się dogadać z Macierewiczem. Nie on jeden zresztą. Z mało kim mógł się dogadać, może to przez barierę językową, bo jest Duńczykiem, a obywatelstwo polskie uzyskał parę lat temu .
Jørgensen ma z Macierewiczem także prywatne porachunki. Dlaczego?
TVP, na co nalegał tak Macierewicz jak i Jarosław Kaczyński, zdjęła owego czasu z anteny film Ewy Stankiewicz o katastrofie smoleńskiej. Jørgensen jest zaś mężem pani Ewy Stankiewicz.
Konflikty w podkomisji są faktem. Nie wiem, kto ma rację.
Na pewno Ewa Stankiewicz i Glenn Jørgensen byli wtedy bardzo rozżaleni, bo zablokowano jej film w TVP - podkreślała osoba z rodzin.
Pisałem o tym też przed kilkoma miesiącami.
"Stan zagrożenia", bo o tym filmie mowa, prezes TVP Jacek Kurski zdjął z programu dosłownie na godziny przed emisją, choć wcześniej obraz był promowany w licznych zapowiedziach.
A suweren dotąd nie dowierza, że to sam Macierewicz z prezesem PiS zablokowali wtedy tę emisję.
Jørgensen i Macierewicz pozostają dalej w ostrym konflikcie, podszytym też prywatnie, choć to polityk PiS wprowadził Duńczyka do podkomisji.
5) Co teraz?
Trudno sobie wyobrazić, by powstała teraz kolejna komisja ds. zbadania działań podkomisji Macierewicza..
A może?
Antoni Macierewicz odpowiedział na te zarzuty komunikatem podpisanym przez sekretarz komisji- Martę Palonek.
Czytam w nim:
"Artykuł Glenna Jorgensena jest zbiorem nieprawdziwych informacji, insynuacji i kłamstw niemających nic wspólnego z prawdą i z merytorycznymi pracami Podkomisji, jest natomiast bezprecedensowym atakiem na przewodniczącego podkomisji Antoniego Macierewicza. Wszystkie nieprawdziwe informacje zawarte w treści publikacji mają zamierzony jeden cel: zdyskredytowanie wszystkich - bez wyjątku - poczynań Antoniego Macierewicza i podważenie jego reputacji jako przewodniczącego. Celem tej publikacji jest zakwestionowanie wartości dotychczasowych prac Podkomisji i współpracujących z nią ekspertów, a tym samym uniemożliwienie ujawnienia prawdy o tragedii smoleńskiej. Jest to działanie na szkodę Państwa Polskiego".
I dalej: "Podkomisja jest organem kolegialnym, który uwzględnia różne zdania i punkty widzenia, ale nie może się zgodzić na to, by partykularne, niezrozumiałe interesy byłego członka podkomisji prowadziły do fałszowania rzeczywistości i manipulowały opinią publiczną".
A więc zamiast raportu , po 11 latach nadal wojna?
Epilog:
Dziś o godzinie 9.00 przed warszawskim pomnikiem "Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku" Jarosław Kaczyński wraz z delegacją złożył hołd ofiarom.
Pierwszy materiał na żywo w TVP Info trwał tylko 23 sekundy.
Dobiegające -chociaż wyciszane przez realizatorów -okrzyki z odległego tłumu nie pozwoliły na dłuższą relację tej uroczystości.
Relacje dłuższe będą ukazywane po uprzedniej obróbce technicznej.
Kto 11 lat temu z uczestników ceremonii przed "Pałacem Namiestnikowskim" pomyślałby, że w 2021 roku będą działać nadal dwie komisje,dwie prokuratury badające przyczyny tej katastrofy oraz setki polityków i dziennikarzy, którzy nadal spierają się o przyczynę tej tragedii ?
I sporo tych, co nadal głośno protestują przeciw politycznemu rozgrywaniu tej tragedii?
Dokończenie poniżej.
maska33 2021-08-10
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie,czytajcie!
Ale czytajcie też z wielu innych źródeł, dopóki jeszcze można, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
To wcale nie przeszkadza w wierze.
Potwierdzam to swoim przykładem.
Copyright 2135 @ maska33
awangar 2021-08-10
Te miesięcznice co gorsze, trwać jeszcze mogą przez dziesiątki lat....świetna ilustracja do treści...:-))
halka 2021-08-10
Banda oszustów doi ciężką kasę i urządza sobie chocholi taniec na grobach ofiar katastrofy lotniczej.
Dręczą rodziny ofiar i na dodatek hańbią tytuły naukowe, które nie wiadomo kto im nadał........żałosne.
maska33 2021-08-10
Dziś wicepremier Jarosław Kaczyński zrobił deal z pewną siłą polityczną.
Po południu premier Morawiecki wystąpił do prezydenta o odwołanie wicepremiera Jarosława Gowina z rządu.
Jutro głosowanie w sprawie lex media.
Okaże się ,kto dołączył do dobrej zmiany.
tebojan 2021-08-10
Czy żałosny karzeł w wyświechtanym garniturku nadal kultywuje "miesięcznice"? Żałosne i kabaretowe obchody. Wyrzuty sumienia i poczucie winy trzeba jakoś czymś przykryć.