Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Czyli moje słowo na niedzielę.

"Nie wiem, po co są ci wszyscy księża dyrektorzy, który zasadniczo robią rzeczy , które nie wymagają święceń , a które kompetentniej robiliby ludzie świeccy.

Mam nadzieję, że czas księży dyrektorów będzie się w Polsce kończył , także dlatego, że księży jest coraz mniej.

Będzie to zdrowsze i dla tego "księdza dyrektora", i dla instytucji, którą kieruje".

To był fragment wywiadu udzielony Katolickiej Agencji Informacyjnej.


2) "Wydaje mi się, choć może rozumiem to błędnie, że Kongres bardzo to akcentuje , może nawet przeakcentowuje kwestię władzy w Kościele".

"Padają zdania w stylu : nie może być tak, że mała grupa biskupów rządzi tak wielką liczbą świeckich.

To objaw nieznajomości eklezjologii, w tym ustroju Kościoła, który ze swej natury nie jest demokratyczny, w którym decyzji nie podejmuje się większościowo, i w którym się niczego nie przegłosowuje".

No może nie tylko w czasie konklawe-w czasie wyboru nowego papieża? (mój wtręt).

To był wywiad udzielony dla "Więzi".


Otóż nie są to słowa, które wyszły z ust przeciwników Kościoła, ateistów, czy ludzi lewicy parlamentarnej , tylko Arcybiskupa Archidiecezji Katowickiej, Adriana Galbasa, dotychczasowego biskupa pomocniczego w Ełku.

To ten kapłan, który został tam wyznaczony przez papieża Franciszka na arcybiskupa koadiutora **** na wszelki wypadek , gdyby zarzuty stawiane abp Wiktorowi Skworcowi dotyczące jego współpracy z Służbą Bezpieczeństwa pod pseudonimem "Wiktor" i "Dąbrowski" oraz przerzuceniu na Ukrainę pedofila ks.Stanisława P. - okażą się już prawdą udowodnioną.

Śledztwa trwają.

Na razie postawił je publicznie temu arcybiskupowi w swojej książce "Księża wobec bezpieki" ks.Tadeusz Isakowicz -Zaleski.

Legenda:**** Ksiądz Koadiutor ma prawo bezpośredniego następstwa po biskupie panującym.

W tym przypadku, papież Franciszek wyprzedza fakty, że w razie potwierdzenia popełnienia przestępstw przez arcybiskupa Wiktora Skworca to poprzez natychmiastowe przejęcie obowiązków przez kolejnego (koadiutora) biskupa wycisza skandal, który zapanowałby w czasie tuż po wydaniu orzeczenia.

No i wykluczenia stanu "bezkrólewia".
Taki to nowy i niespodziewany "myk" personalny Watykanu.

O czym możecie dowiedzieć się nie z mediów narodowych, nie z wydawnictw orlenowskiego koncernu "Polska Press" - jedynie jeszcze .....u mnie.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie, oglądajcie !

Ale czytajcie i oglądajcie też z wielu innych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają rozumieć.
Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To moja fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wielu dostępnych,zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Dziś na godzinę 07.20 na koncie Tymka :

Jest: 5 133 366 zł
Brakuje: 2 598 458 zł
Wsparły Go już 119 182 osoby

https://www.siepomaga.pl/tymek-kaminski

Jako przyczynek tematu polecam mój felietooon z wczoraj, spod "Rosochatej".

Copyright 2647 @ maska33