Ostrzeżenie !
Mój felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne znamiona.
Każde z Was wie, o co chodzi, gdy organizowana jest przez rząd uroczystość z zastosowaniem elementów ceremoniału dyplomatycznego zwanego państwowym.
To okazanie szacunku, przyjaźni i nadania prestiżu gościowi a przy okazji i sobie.
Przypominam sobie , z jakimi honorami(prawie jak głowę państwa) premier Morawiecki przyjmował w czasie ostatniej jej wizyty przedstawicielkę skrajnej francuskiej prawicy -deklaratywną przyjaciółkę Władimira Putina- Marine Le Pen.
Przecież to w Warszawie , w grudniu ubiegłego roku odbyło się zorganizowane przez premiera Morawieckiego "Warsaw Summit", spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych.
Deklaratywnych przyjaciół Putina.
W przeddzień zjazdu w Łazienkach Królewskich odbyła się uroczysta kolacja (raut) zorganizowana przez premiera polskiego rządu.
Zdjęcie z tego wydarzenia opublikowała w mediach społecznościowych przewodnicząca francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Szef polskiego rządu spotkał się w piątek także z premierem Węgier Viktorem Orbanem, który również będzie uczestnikiem tego spotkania.
Dla Marine Le Pen sprawa była i jest kluczowa.
Na pół roku przed wyborami prezydenckimi musi zrzucić obraz nieodpowiedzialnego polityka skrajnej prawicy. Nic temu nie służy lepiej niż pokazanie, że jest partnerką premiera piątego co do wielkości kraju Unii.
Zaś premier już w listopadzie miał informacje od służb amerykańskich(BBC o tym poinformowało) o planowanej operacji wojskowej Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie.
Ten ciąg przyjaznych spotkań rozpoczął Morawiecki w październiku 2021 roku w Brukseli, w czasie odbywającego się tam szczytu unijnego,wśród chichotu obserwatorów.
Dlaczego?
Bo tego,co uczynił Morawiecki nie zrobił dotąd żaden z przywódców państw Unii Europejskiej.
Francuzka wykorzystała to więc maksymalnie:
"Z Mateuszem Morawieckim łączy nas wiele wspólnych punktów, w tym (uwaga!) obrona suwerenności narodów europejskich"
– napisała liderka Zjednoczenia Narodowego wtedy na Twitterze.
Idąc za ciosem spotkała się zaraz potem tez w Brukseli z Viktorem Orbánem.
Nie wiem , jak należy potraktować taką postawę naszego premiera (i nie tylko).
Bo wypełnia co najmniej definicję politycznej schizofrenii.
Jeszcze w 2017 roku , Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarza "Rzeczpospolitej" jakoby Marine Le Pen złożyła PiS-owi ofertę współpracy na rzecz demontażu Unii Europejskiej tenże odpowiedział:
"Wszelkiego rodzaju sugestie, że my chcemy sami czy z panią Le Pen, z którą mamy tyle wspólnego mniej więcej, co z panem Putinem, wyprowadzać Polskę z Unii Europejskiej, są po prostu oszustwem, manipulacją i niczym więcej. Są nadużyciem".
W sobotę 4 grudnia Jarosław Kaczyński siedział z Marine Le Pen w Warszawie przy jednym stole i dyskutował o przyszłości Unii Europejskiej.
Czegoś nie rozumiecie?
Konkluzja:
Dla Polski Le Pen to marny dziś sojusznik.
Jeśli Emmanuel Macron dojdzie do wniosku, że Warszawa wspiera jego najpoważniejszą konkurentkę-przyjaciółkę Putina w walce o Pałac Elizejski, może wywrócić z trudem rysujący się kompromis w sprawie praworządności.
A nie jest wykluczone, że zablokowanie na dłużej unijnych funduszy doprowadziłoby do upadku rządu Morawieckiego i przedterminowych wyborów w Polsce.
Niedawno jeden z kolegów napisał u mnie w swoim komentarzu, że wrogowie naszych wrogów są Naszymi przyjaciółmi.
A jak mam potraktować ten układ?
Jak nazwać gospodarza, który przyjmuje przyjaciółkę Naszego wroga?
Czy czegoś nie rozumiecie?
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie i oglądajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.
Copyright 2716 @ maska33