Mój dzisiejszy tekst, może według kilku osób z Garnka wyczerpywać podobno negatywne znamiona.
Ja uważam , że to mylny pogląd.
Dziś inspirowany treścią książki Murphy'ego i pewną "garnkową frazą" rzecz będzie o samoakceptacji.
Akceptacja samego siebie to inaczej, wewnętrzna zgoda na to, jakim się jest razem ze swoimi wszystkimi zaletami i wadami.
Ten stan można też nazwać po prostu lubieniem siebie albo przyjaźnią z samym sobą.
Bez prawdziwej akceptacji nie da się być pewnym siebie i zachować zdrowego poczucia własnej wartości.
Negowanie tego stanu staje się w każdych okolicznościach-budzące co najmniej zdziwienie, jak nie przekonanie o właśnie takim braku samoakceptacji, występującym u osoby to negującej.
Prawdziwe poczucie własnej wartości jest w każdym człowieku, buduje się przez całe życie i nie trzeba go w żaden sposób nikomu obcemu udowadniać.
Osoba pewna siebie i znająca swoją wartość wcale nie będzie zaprzeczać, że musi nad sobą pracować, a przy tym będzie dla siebie samej wyrozumiała.
Tak, tak....
Akceptacja taka nierozłącznie wiąże się z budowaniem pewności u samego siebie.
Bo jak możesz być pewną-pewnym- swoich atutów, kiedy wewnętrznie wcale siebie nie lubisz?
Tylko osoba, co sama siebie akceptuje ze swoimi wadami, przywarami, ale i z uświadomionymi przez setki innych okazywanych akceptacji -pozytywami jest w stanie przeciwstawić się i wrogom i fałszywym przyjaciołom i ponieść tego konsekwencje.
Ważnym tej cechy charakteru jest umiejętność nieczynienia przy okazji z tego powodu swoich wrogów.
Ja , gdy zdarzy się, że znajdę takie opinie- a mają one miejsce i tu, w Naszym garnku, od razu mam punkt odniesienia do już historycznej wypowiedzi pana prezydenta Andrzeja Dudy, który w ten sposób usiłował upodlić i odczłowieczyć w oczach innych Polaków , jak się okazuje ogromną w świecie fauny, skąd wywodzi się przecież homo sapiens-naszą społeczność .
Czyli człowieka.
Warto co jakiś czas przypomnieć sobie tę wypowiedź strażnika konstytucji w kontekście wielu padających i tu, w niektórych galeriach opinii.
Nie neguję prawa ich wygłaszania.
Podważam tylko ich prawdziwość i zasadność.
https://youtu.be/on2RYICwaSY
Tenże prezydent w dniu dzisiejszym odznaczył Abp Marka Jędraszewskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, w podziękowaniu za "służbę ojczyźnie i Kościołowi".
https://youtu.be/qGXfTATNdog
Tu stawiam znak równości....niestety....
A w odróżnieniu od swoich adwersarek i adwersarzy, człowiek z wysoką samooceną, niejednokrotnie potrafi przyznać się, gdy pobłądził, do popełnionego przez siebie błędu.
Ten stan (negowania posiadania cechy samoakceptacji zwłaszcza w stosunku do innych) najczęściej spowodowany jest traumą z okresu dzieciństwa ( status niechcianego dziecka) lub traumą spowodowaną już życiu dojrzałym (np. porzucenie przez osobę bliską, którą darzyło się uczuciem i zaufaniem).
Ponieważ temat ten i mu podobne stają się modne , także w garnku, i służą do moralizowania właścicieli kilku galerii tego garnka, j ja dołączę do "nośników" tego moralizowania.
Oczywiście posiłkując się wiedzą osób w tej profesji obytym i doświadczonym - w konfrontacji z moim własnym doświadczeniem.
Pees:
Nie opieraj się garnkowiczu wyłącznie na ocenie innych.
W trakcie całego życia , bez względu na wiek i na swoją pozycje społeczną - spotkasz jeszcze wiele różnych osób: jedne z nich będą Cię lubić lub kochać, dla innych możesz być obojętny, a kolejni nie będą za Tobą przepadać.
Albo ostentacyjnie będą okazywać Ci publicznie swoją "wrogość", i uzasadniać ją na wiele sposobów, i w różnych formach.
Wystarczą czasem wtedy wrzucone "mimochodem" tylko trzy zdania.
Ale ja te osoby i tak lubię.
Przypominam, że w swoich felietooonach, nawet tak krótkich i dziwnych jak dziś, poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Copyright 3819 @ maska33
keisidz 2023-05-22
A co z kompleksami? Nie wywołanymi przez "życzliwych", tylko tymi wynikającymi ze świadomości własnych niedostatków?
maska33 2023-05-22
Świadomość tego stanu nie zawsze musi, a nawet nie powinna być powodem posiadania jakiegokolwiek kompleksu.
Może zabrzmi to satyrycznie - ale weźmy prawdomówność premiera oraz sposób przestrzegania postanowień konstytucji- przez prezydenta.
Czy mają oni jakieś z tego powodu kompleksy?
Pozdrawiam.
halka 2023-05-22
Człowiek istota społeczna – bez innych ani rusz.
Ostatecznie, najwyższą formą akceptacji jest po prostu przyznanie przed sobą, że zawsze można być lepszym człowiekiem.
mpmp13 2023-05-23
Nic nie poradzę .Kocham ludzi z ich "plusami i minusami " . Podłych omijam ale gdy potrzebują pomocy pomagam.
maska33 2023-05-23
Nie tylko można, ale i należy.
Trzeba się tylko uodpornić na okazjonalnie, dedykowane niby wszystkim,opinie mające za zadanie destrukcję słabej psychicznie osoby.( te już z garnka odeszły).
Cieszę się, że to z mojego powodu, wujek Google znów od kilku dni ma zajęcie.
Do tego potrzebny jest jeszcze emocjonalny dystans do wyszukiwanych autorów i tematów u osób, które w Google nagle zaczynają szukać pomocy..
To dziś i tu w garnku, cecha nie wszystkim dana przez Opatrzność, i dla wszystkich zrozumiała.
Pozdrawiam ;-)
zby60 2023-05-23
Andrzej Mleczko ma swój profil na instagramie, który polecam:
https://www.instagram.com/andrzej.mleczko/