Mój dzisiejszy krótki, ale ważny i na czasie felietooon, może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.
Jak informowały onegdaj polskie media narodowe, najpierw podpis pod dokumentem złożył minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda, później podpisał się pod nim komisarz do spraw gospodarczych Paolo Gentilon.
Żeby dostać fundusze z Krajowego Planu Odbudowy , rząd musi przeprowadzić dziesiątki, jeśli nie setki reform, które w mniej lub bardziej szczegółowy sposób są opisane w dokumentach przesłanych do Komisji Europejskiej.
Kto chce, znajdzie szczegóły - ujęte są w całości, w tabelach, w internecie.
Do tej pory najwięcej mówiło się o kamieniu milowym dotyczącym wymiaru sprawiedliwości, który wciąż blokuje przelewy z Brukseli do naszego kraju.
Ale tenże Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) to program, który składa się aż z 54 inwestycji i 48 reform.
Wzmocnić miał ponoć polską gospodarkę oraz sprawić, że będzie ona łatwiej znosić wszelkie kolejne kryzysy.
Mogliśmy dotąd w transzach otrzymać 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek.
Zgodnie z celami UE znaczną część budżetu mogliśmy już przeznaczyć na cele klimatyczne (42,7%) oraz na transformację cyfrową (21,3%).
17 czerwca 2022 r. KPO zostało zaakceptowane przez Radę UE.
Tu zaprezentuję Wam jedno z setek już zdarzeń z udziałem pana premiera Mateusza Morawieckiego, który w Brukseli zgodził się na owe kamienie milowe , które rząd Prawa i Sprawiedliwości zgodził się spełnić, by stać się beneficjentem tych kwot.
Mimo dziesiątek obietnic i podawania dziesiątek kolejnych terminów , rząd , czyli premier , nawet (uwaga!) nie złożył wniosku o wypłatę owych środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Narastający konflikt w Trybunale Konstytucyjnym ( prezydent Duda: niech się wreszcie sędziowie TK odkłócą) do dziś zamknął ścieżkę do rozwiązania tego śmierdzącego, międzypartyjnego ( Morawiecki, Ziobro, Przyłębska) konfliktu, który pozbawił Polaków korzystania z należnych im funduszy.
Ale o tym sza!
Za to premier obiecuje, gmatwa i podaje kolejne daty:
https://youtu.be/6T4h-P7ebgc
A teraz "Clou" tego felietoonu, po przydługim, edukacyjnym, ale jakże potrzebnym dziś wstępie.
Otóż ów 68 kamień milowy wspomnianego przeze mnie Krajowego Planu Odbudowy , podpisanego przez polskiego premiera Mateusza Morawieckiego (nazwanego wówczas oficjalnie przez podległego mu ministra Ziobrę na konferencji prasowej "miękiszonem":
https://youtu.be/6n4nhxl87rE ) zawiera następującą treść:
"Polska zobowiązuje się do przedłożenia Komisji Europejskiej w IV kwartale 2024 roku raportu, dotyczącego podjętych działań, które maja na celu podniesienie efektywnego wieku emerytalnego".-czytam.
A teraz drugie pytanie referendalne, które padło tym razem z ust Beaty Szydło, a które sugeruje, z czym PiS idzie do referendum:
https://youtu.be/vPVeXvaHLyc
Jeżeli ktoś ma pomysł, i odpowie, o co tu chodzi z tym wiekiem emerytalnym, którego temat zakończono ostatecznie w 2016 roku , będę wdzięczny.
Bo jak się orientuję, to rząd premiera Morawieckiego chce podrzucić gorący kartofel kolejnemu rządowi , w sytuacji, gdy sam się podjął podpisując 68 kamień milowy , do rozwiązania problemu demograficznego dręczącego Polskę i związaną z tym koniecznością podniesienia wieku emerytalnego.
A żeby mieć pretekst do walki tym narzędziem z nowym rządem (opozycyjnym) wstawia do referendum to, oto pytanie.
Nie musicie się ze mną zgadzać.
Ale wyrzucenie z sań przez premiera pana ministra Ziobrę, rozwiązałoby problem KPO.
Warto tu zaznaczyć,że rząd Polski od lat notorycznie ukrywa swoje wydatki w różnego rodzaju funduszach i innych formach kumulowania pozabudżetowego długu, gdyż przez odrzucenie KPO , nie jest w stanie podołać ze wszystkimi wydatkami tak, by budżet się spinał.
A zupełnym przestępstwem finansowym było skrywane przed społeczeństwem formy zakupu uzbrojenia w Korei Południowej.
Kontrakt z firmą Hyundai Rotem na 182 czołgi K2 jest wart 3,37 mld dolarów netto; za 672 armatohaubice od grupy Hanwha Defense Polska ma zapłacić 2,4 mld dolarów netto.
A wszystko to na kredyt, z banków koreańskich, za (uwaga!)poręczeniem koreańskiego rządu.
Czyli, nawet nie możemy już ze względu na kondycję budżetu sami poręczać takich zakupów.
Gdyby nie dociekliwość polskich mediów, wyborcy nic by o tym nie wiedzieli.
A tak , obejrzymy namiastkę tego uzbrojenia w czasie defilady 15 sierpnia.
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Pozdrawiam nadal wakacyjnie.
:-)
Copyright 4168 @ maska33
pit69 2023-08-13
Cóż....dopóki rządzą nic się nie zmieni.....kredyty spłacać będziemy dłużej niż te gierkowskie....ale póki co w mediach publicznych sukces goni sukces!:)Pozdrawiam!
edge56 2023-08-13
Dziś, dzięki znienawidzonej przez pIS stacji TVN24 miałem przyjemność (wątpliwą!) zobaczyć i wysłuchać na żywo rodzimego Orbana na pikniku wojskowym...
Wypowiadane "śmieci" z trudem zniosłem do końca, widać skierowane były do innego elektoratu... elektoratu o innym IQ, wesoło machającego chorągiewkami, skandującego: Jarosław, Jarosław!...
Odnosząc się do komentarza pit69 powiem tak; długi "Gierkowskie" w porównaniu do pisowskich są jak wiaderko piasku w piaskownicy do piachu na Pustyni Błędowskiej!
Zastanawiam się, czy w ogóle warto tę żabę "połknąć"???
P.S
Refleksja! Nawet gdyby przyszło mi suchy chleb z wodą... WARTO!