Dziś będzie rzecz o upadku.
Niedawno, 4 dni temu, Nasza Koleżanka dokonała wpisu o bardzo zacnej treści-w galerii Naszego Kolegi.
Brzmi on tak:
"Nie przekonasz ludzi karmionych kłamstwem i nienawiścią wiele lat :-(
Błąd łatwiej dostrzec niż prawdę, bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi!".
Ja zaś dodam od siebie znane wszystkim powiedzenie:
Określenie "Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy" oznacza sytuację, w której Pan Bóg nie interweniuje od razu (jest nierychliwy, nie śpieszy się z "wyrokiem"), ale za to masz tę pewność, że w ostatecznym rozrachunku osąd będzie sprawiedliwy.
Podobne znaczenie ma powiedzenie "młyny boże mielą powoli".
Dziś kilka słów i faktów na ten frapujący jeszcze wielu..... temat.
"Korzenie zła", kto z Was widział ten film braci Sekielskich, opowiadający o aferze SKOK?
https://youtu.be/jubMQqGOK6g?feature=shared
Przypomnę tu za mediami, że 'SKOK-i, czyli spółdzielcze kasy oszczędnościowe-kredytowe, to parabankowe instytucje, które królowały na rynku na przełomie lat 90. i pierwszej dekady XXI wieku. System kas oszczędnościowo-kredytowych założyli tuż po transformacji ustrojowej Grzegorz Bierecki (były prezes Kasy Krajowej), Jarosław Bierecki, Adam Jedliński, Grzegorz Buczkowski i ..... Lech Kaczyński***.
Tak, ten sam LK dziś śp, spoczywający w przeznaczonej dla wielce zasłużonych Polaków krypcie Srebrnych Dzwonów, na Wawelu.
SKOK-i w świetle prawa nie były traktowane jak banki, a zatem deponenci, którzy lokowali tam pieniądze, nie mieli ochrony,( z czego każdy prawnik, tym bardziej założyciel nazywany profesorem, zdawał sobie sprawę) jaka przysługiwała klientom banków, co później, dopiero po latach, miało się zmienić.
Według komentatorów, miały służyć jako zaplecze finansowe PiS- na "chude lata".
Ich istotę opisał „Forbes”, w którym czytam, iż za pomocą pieniędzy z krótkoterminowych depozytów SKOK-i finansowały działalność kredytowo-pożyczkową, a tę później rozszerzono na klientów, którzy nie byli członkami spółdzielni.
Pieniądze z Kasy Krajowej wyprowadzano za granicę i wykorzystywano je do przekrętów: kredytów „na słupa” i wyłudzeń nawet ze strony polityków.
Warto czasem wrócić do zdarzeń sprzed lat, bo wiążą się one z historiami dotąd skrzętnie skrywanymi przed społeczeństwem.
I mający swój ciąg aż do dnia dzisiejszego.
Przekręt opierający się na wymuszaniu kredytów powodował w 2015 roku straty w wysokości ok. 2,2 mld zł oraz sprawił, że wielu ludzi wpadło w niemożliwe do dnia dzisiejszego spłacenia długi.
Dla porównania przypomnę Wam, że najbardziej medialna w III RP afera mająca powiązać dzisiejszą władzę z oszustem prowadzącym interes zwany Amber Gold" pozwoliła oszukać klientów na trzy razy mniejszą sumę.
Kto pamięta dziś o Amber Gold?
Z powodu owej piramidy finansowej małżeństwo Pichlaków ** oszukało w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
A tu - 2miliardy 200 milionów złotych z kieszeni polskich obywateli zniknęło niespodziewanie (na zagranicznych kontach?).
Przypomnę, że prawomocny wyrok dla twórców piramidy Amber Gold zapadł już w maju 2022 roku.
Przypomnę też, że jednym z głównych bohaterów filmu dokumentalnego "Korzenie zła" jest Piotr Polaszczyk, były oficer kontrwywiadu, zaangażowany w działalność kasy SKOK Wołomin.
Blisko dekadę od napadu na ówczesnego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka sąd wydał wreszcie wyrok w tej sprawie.
Czy ktoś to zauważył, co podkreśliłem ?
Dopiero po 10 latach!
Czemu?
Bo ten pan (Piotr Polaszczyk) wraz z paczką bandytów był przez prokuraturę i sądy ( rządzone przez PiS i Solidarną Polskę) bezczelnie chroniony .
Chociaż w dziwnej formie, bo poprzez nałożony na niego przez prokuraturę Ziobry (uwaga!) wieloletni areszt tymczasowy.
By milczał?
Czy to także pośrednio, przez swojego "przyjaciela, byłego partnera?
Ów zleceniodawca pobicia Kwaśniaka, usłyszał wyrok 10 lat bezwzględnego więzienia.
Współoskarżony Jacek W. został z kolei skazany na dwa lata.
Dziś w przestrzeni medialnej wycięto ( z zasobów internetu)bardzo wiele materiałów traktujących o znaczącej - w historii naszego państwa roli- wczoraj skazanego Piotra Polaszczyka.
Nie mam wątpliwości czemu to zrobiono.
I kto nakazał urzędnikom państwowym to wykonać.
Ja znalazłem jeszcze kilka wtórnych zapisów tego rodzaju materiałów.
Opisują te fakty osoby , które bliżej i szczegółowiej niż ja, archiwizowały dawne materiały i doniesienia medialne.
Materiał tylko dla....... smakoszy.
Uprzedzam akolitów poprzedniej władzy oraz prezesa PiS by sobie odpuścili ten materiał.
Kim był (jest) Piotr Polaszczyk?
https://youtu.be/923Wy2WNreM?feature=shared
https://youtu.be/pVTrc3Kmads?feature=shared
W tle tych wydarzeń przewija się od czasu do czasu demoniczna postać aktualnego senatora PiS, Grzegorza Biereckiego.
Przypomnę, że to on w 1992 objął on stanowisko prezesa Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej, które zajmował do października 2012 (później w tym samym miesiącu SKOK-i oraz Kasa Krajowa zostały objęte państwowym nadzorem sprawowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego).
I to on był stawiany pod pręgierzem odpowiedzialności za ten wielomiliardowy przekręt.
Senator Grzegorz Bierecki pytany o pobicie Wojciecha Kwaśniaka publicznie oświadczył: "Nie zawsze jest tak, że bandyta bije tego dobrego".
I tu wkracza swoiste pojecie dobra i zła, przez tę część dotąd sprawujących władzę osób.
Przypomnę, że to Kwaśniak wyciągnął "na wierzch" ową przestępczą działalność "Skoku Wołomin".
I dziś, senator PiS i były szef komisji finansów z nadania PiS jak widzicie usprawiedliwia bandytów, którzy usiłowali zamordować urzędnika tropiącego złodziei ze.... SKOK.
Ów senator Birecki do dziś ma -immunitet.
Dostaje do dziś miejsce na listach wyborczych, dzięki osobistej akceptacji prezesa.
Pewnego smaczku temu przedsięwzięciu dodaje historyczno duchowy w odbiorze fakt, że papież Jan Paweł II , w 2000 roku, pobłogosławił w Watykanie statut owej Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej.
Czyli ogromne oszustwo z błogosławieństwem JP II w tle?
I tak to leciało, jak mawiają klasycy muzyczni z mediów.
Ja dziś , kojarząc w mojej pamięci kilka odległych od siebie spraw, starałem się Wam pokazać powiązania istniejące między nimi od dziesiątków lat, mające do 15 października 2023 roku ogromne znaczenie w powiązaniach towarzyskich ,mających na celu ochronę pewnych tematów, pewnych spraw, pewnych afer, pewnych nazwisk i intymnych związków.
Taka to -nielubiana tu przez zwolenników upadłej władzy- rola domorosłego historyka.
Tym, którym moja rola, mój sposób i forma prezentowania tematów blogu nie odpowiada, niech spróbują ze mną popolemizować i w ten sposób sprawdzić faktyczny swój stan wiedzy na zadany temat.
Nie wystarczy rzucić hasło i fotkę, trzeba ten element uzasadnić faktami , datami, nazwiskami a do tego opisać z sensem.
I po polsku!
Inaczej jest to podła, chociaż nośna dla tej pewnej wąskiej, garnkowej ograniczonej zakresem wiedzy bazarowej grupy "prawda".
A jest to , jak obserwuję od pewnego czasu u niektórych z was nawet poziom poniżej waszych możliwości- a taki wniosek wnoszę z zauważalnego faktu braku poprawności w posługiwaniu się w stopniu podstawowym - językiem polskim.
To good bye!
Legenda**
Prawomocny wyrok w sprawie afery zapadł w lipcu 2022 r. w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Marcin P. dostał karę 15 lat więzienia i więzienie będzie mógł opuścić w 2027 r. Katarzynie P. obniżono karę o rok — do 11,5 roku. W międzyczasie kobieta wywalczyła od państwa odszkodowanie. Europejski Trybunał Praw Człowieka nakazał Polsce wypłacić jej 6,5 tys. euro za ponad sześć lat w areszcie bez wyroku.
I jest już na wolności!
Przypominam, że w felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w mediach, które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się opisem z Wami.
To moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki.
Copyright @ maska 33
maska33 2024-02-24
Senator Grzegorz Bierecki, za "swój wkład" w (.............) w 2007 roku został odznaczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego "Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski".
W 2017 r. z kolei został odznaczony "Krzyżem Wolności i Solidarności" przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Czeka nadal na kolejne odznaczenia.
jaska15 2024-02-24
Widzialam,
nastepna afera bylych rzadzacych...
ile jeszcze bedzie brudnych spraw.
mpmp13 2024-02-24
Piramidy , afery itp.... To było , co jeszcze będzie ? Powoli zaczyna mi to "brzydnąć" . Niech się młodzi martwią co dalej . Mnie już niewiele zostało .
maska33 2024-02-24
I ja czasem marzę, by te i podobne tematy się wreszcie skończyły.
Ale archiwum, czyli mój fotoblog - do czegoś zobowiązuje.
;(
volta 2024-02-28
Ludzie otwartych umysłów zapamiętują wiele na długo, co do innych czasem nie wiadomo czy płakać czy.....litować się.
Cytat koleżanki mówi wszystko.