Apele, ale nie z tej ziemi.
W ostatnich dniach znalazłem powielany we wszystkich mediach kolejny ( pełen- jak to wybrzmiało u wielu komentatorów- hipokryzji- w stosunku do dotąd przez siebie głoszonych) apel ważnego ponoć arcybiskupa (nadal pomijanego w awansie przez papieża -na kardynała!) hierarchy polskiego kościoła powszechnego.
"Apeluję, aby wszyscy, którym drogie są losy Rzeczypospolitej, otworzyli serca i umysły na pojednanie; aby szukali możliwości rozwiązania konfliktów targających życiem politycznym poprzez negocjacje, bez odwoływania się do rozwiązań siłowych; aby przywrócono prawdziwy szacunek dla Konstytucji i opartych na niej przepisów prawa” – czytamy w Apelu przewodniczącego KEP.
Napisał to przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w Apelu o modlitwę i post w intencji Ojczyzny.
To byłby dobry na dziś apel, tylko stawiam pytanie-czemu podobny się nie ukazał, gdy rządziła partia Prawo i Sprawiedliwość wespół z prezydentem Dudą?
Czy to nie przez tzw "Judaszowe srebrniki" ?
A teraz apel innego, czekającego latami bez skutku kandydata do krakowskiego pełnego tronu kardynalskiego***:
"To nasz obowiązek dziękować Panu Bogu za nich, za dar ich życia dla Polski" - mówił onegdaj o Lechu i Jarosławie Kaczyńskim abp Marek Jędraszewski.
Tak więc cały wierzący, w tym także niepraktykujący suweren miał nałożony apelem przez owego arcybiskupa obowiązek dziękowania Stwórcy przez modlitwę dziękczynną, za te dwie- jakże kojarzące się nie z ornatem, ale z polityką - postaci.
"W imię miłości do Ojczyzny i w duchu wielkiej za nią odpowiedzialności bardzo proszę Was wszystkich, abyście w najbliższą niedzielę, jak najliczniej wzięli udział w II turze wyborów prezydenckich" – napisał abp Marek Jędraszewski w "Apelu do wiernych Archidiecezji Krakowskiej" o wzięcie udziału w wyborach.
Metropolita krakowski (dalej nie kardynał) apeluje o opowiedzenie się za kandydatem, „którego polityczny program jest bliski nauce społecznej Kościoła ze względu na obronę fundamentalnej wartości życia oraz tradycyjnie pojmowaną instytucję małżeństwa i rodziny, a także troskę o zagwarantowanie rodzicom prawa do wychowywanie ich dzieci”.
Dla niekumatych- za opowiedzeniem się za kandydatem arcybiskupa - "pomazańcem świętym olejem" syryjskiej mistyczki, Myrny Nazzour - Andrzejem Dudą.
https://garnek.pl/maska33/36518929
"Módlmy się, by Polska stawała się ziemią szczęśliwych matek, radosnych ojców i dzieci, które czują, że są kochane. Budujmy w naszej ojczyźnie cywilizację miłości" - apelował abp Marek Jędraszewski w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Miał na myśli sytuację, jaką wywołał apel posłów Prawa i Sprawiedliwości zawarty we wniosku przedstawionym przez znanego z mojej galerii Bartłomieja Wróblewskiego o ochronę płodu (czytaj-czekanie na obumarcie w łonie umierającej wraz z płodem niezdolnym do samodzielnego życia- jego matki).
Sytuacji kilkukrotnie powtarzającego się przypadku odmowy terminacji ciąży (np szpitalach w Nowym Targu czy w Pszczynie) ) i oczekiwaniu na śmierć kolejnej matki i dziecka wskutek tej nieludzkiej decyzji Trybunału Konstytucyjnego pod ówczesną prezesurą Julii Przyłębskiej. I nie był to koniec , mimo zapewnień lekarzy i rządu, tej tragicznej serii.
W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku dwa dni temu zmarła kolejna, 34-letnia kobieta i jej dziecko.
O śmierci ciężarnej poinformował w miniony czwartek serwis wloclawek.naszemiasto.pl.
Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci.
Śledczy sprawdzają, czy nie popełniono tu kolejnego "błędu lekarskiego" wynikającego z decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
Apel arcybiskupa więc dalej jest i trwa, pełen hipokryzji.
Czemu dziś o tym wspominam?
Bo apele ( niedaleko odbiegające w swojej formie od składanych życzeń - wybrzmiewają (z podobnym echem) do dziś, także w naszych, wielu galeriach.
Podaję przykład z jednej z galerii:
"Witam :) Niech Jezus Chrystus w Nowym Roku obdarza Was błogosławieństwem, niech będzie źródłem radości i miłości:)(...)"
Ten wpis jako ostatni ukazał się w znanej galerii 2024-01-07, autorki z okolic Pszczyny..
I do dziś ta galeria nagle (sic!) zamilkła i milczy.
Za to rozpoczął się wysyp nowych, wielu trollowych, pełnych jadu i syku innych galerii.
Pojawiają się i znikają, jak to zauważyło wielu z Was.
Tak to bywa z apelami.
Tu pozdrawiam autorkę zapomnianych już przez wielu z Was galerii Lidia23 oraz.... tonight**.
Bo nadszedł na to czas.
Jako domorosły historyk, ale także jako archiwista tego zmieniającego się garnka muszę odnotować kilka charakterystycznych- jak się okazuje, nic już dziś nie znaczących, raptem po prawie 5 latach zacytowanych z owej galerii zdaniach:
Owej osoby, która kilka razy żegnała się z Nami, także tymi słowami:
"(..)odchodzę (2019-03-27 )a właściwie to już odeszłam z garnka z podniesioną głową...
bo za mną stoi prawda...
mogę spokojnie stanąć przed lustrem i popatrzeć sobie w oczy..
pokazałam się tutaj taka jaką jestem naprawdę -prosta kobieta,ze swymi emocjami tymi złymi ale myślę,że z dobrymi również...
nigdy nie byłam fałszywa,zakłamana...to co miałam komu napisać pisałam ze swojego nicku a nie tak jak niektóre udają na swoim nicku kochające ludzi a z lewych pomówienia i spiski robią..."
Jak to życie i czas , brak akceptacji środowiska zmienia charakter i prezentowane intencje.
Wyrazem tego są nowe nicki, i pojawiające się inne spojrzenie, ale takie, już bez wstydu.
W kolejnej swojej galerii też żegnała się z Nami (2019-11-12) tymi oto swoimi, również ostatecznymi słowami:
"ponieważ Admin usunął moje dwa ostatnie zdjęcia więc nie wszyscy zdążyli przeczytać:
odchodzę z garnka..
czy to konto zostawię czy wykasuję to jeszcze się zastanowię..
nie zależy mi na nim..
bardzo serdecznie dziękuję Wszystkim za te lata spędzone tutaj razem:)
Portal ten zostanie niestety w mojej pamięci jako bardzo niemiłe wspomnienie.."
Teraz ten "niebiański" Jej charakter, nie pozwala także wielu z Nas o Niej nadal zapomnieć.
Ja na przykład uszanowałem tę decyzję naszej koleżanki
Nie będąc przy tym w żadnej formie stroną tamtego konfliktu..
Dziś wspominam jej "kurakowe" fotki z nostalgią.
Dziś także życzę dalszej determinacji w walce o swoje "skażone wieloma niegodziwościami" miejsce wśród Naszej normalnej garnkowej społeczności.
My, w naszej większości potrafimy przebaczać.
Przynajmniej-ja.
Legenda**
Ponieważ w wielu swoich galeriach wymieniałaś(...)nazwę mojej galerii, na zasadzie równowagi, dziś i ja po raz pierwszy (wyjątkowo?) postanowiłem skorzystać z tego samego narzędzia.
Chociaż ubolewam, bo to nie w moim stylu.
W wielu kulturach pojawia się teza, że z przeciwnikiem ( nie używam tu- co podkreślam pojęcia- wróg!) , co nawet to potwierdza klasyk wojskowości Clausevitz "-walcz z przeciwnikiem jego własną bronią".
Bo działanie honorowe, tobie (mnie) przynależne, będzie natychmiast wyśmiane lub wyszydzone.
Miałem tego świadomość.
Ale inwektywy i kalumnie nie chciały się pojawić w moich tekstach personalnie- jak to mnie z tamtej strony dotąd dotykało.
Przykładem podobnego postępowania , wg Clausevitza jest ta historia:
Mieszkańcy hiszpańskiego miasta Sevilla, protestujący (czy słusznie- nie oceniam) przeciw budowie kolejnego już meczetu w ich mieście, wpadli na pomysł , jak zaradzić temu problemowi.
Otóż w miejscu, w którym miał być usytuowany ów meczet , w świetle reflektorów i kamer zakopali martwą świnię i dowody tego czynu tego przesłali miejscowym mediom.
Religia islamu bezwzględnie zabrania budowy świątyń na sprofanowanej przez mięso wieprzowiny ziemi, w związku z tym społeczności muzułmańskiej nie pozostało nic innego niż odwołanie tej inwestycji.
Odbyło się bez demonstracji, swar i kłótni, czy nawet użycia siły.
Legenda ***
Od niepamiętnych czasów biskup krakowski zajmując tę najważniejszą posadę kościelną otrzymywał również awans na kardynała.
Taką sytuację pamiętacie związaną z osobami:
kardynał Karol Wojtyła (1964-1978)
Franciszek kardynał Macharski (1978 – 2005)
Ciąg dalszy poniżej.
maska33 2024-02-25
Stanisław kardynał Dziwisz (2005 – 2016).
Od 2017 roku metropolitą krakowskim bez przerwy pozostaje abp Marek Jędraszewski.
Na podstawie zbieranych przez Watykan opinii, zwłaszcza od polskich, żyjących kardynałów oraz biskupów, papież podejmuje decyzje, czy na tronie krakowskim za dotychczasowe zasługi duszpasterskie oraz inne, osobiste przymioty, arcybiskup Marek Jędraszewski zasłużył na awans, na księcia polskiego Kościoła.
Bo takim nazywany jest -kardynał.
Jak widać, po ośmiu latach proponowanej przez niego specyficznej posługi -ten kapłan, nawet w oczach polskiego kleru na to nie zasłużył.
Życzę Wszystkim udanego niedzielnego wypoczynku.
Ciąg dalszy poniżej.
maska33 2024-02-25
Przypominam, że w felietooonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.
To moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego, z zakupionych przeze mnie wydawnictw.
Copyright @ maska33
pit69 2024-02-25
Im więcej Kościoła w polityce tym mniej wiernych w Kościołach....przypadek?Raczej nie....i tu modlitwa nie wystarczy....pozdrawiam!:)
maska33 2024-02-25
Wkrótce odbędą się wybory nowego przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Abp Stanisław Gądecki wkrótce zakończy swoją kadencję, która trwa od 2014 r. Oczekiwane jest również jego przejście w tym roku na emeryturę.
To samo dotyczy jego zastępcy — abp. Marka Jędraszewskiego.
Ale czy idzie nowy , zupełnie świeży, diametralnie "młodszy powiew" w polskim KK, tego nie oczekiwałbym.
maska33 2024-02-25
Ponieważ nie wszyscy czytający znają kontekst dotychczasowych homilii abp Jędraszewskiego , tu mam obowiązek jeszcze przypomnieć, że arcybiskup Jędraszewski nieraz odnosił się publicznie do tematów politycznych, w tym do kwestii in vitro. Jeszcze jako metropolita łódzki, w 2016 roku mówił, że według Kościoła jedynym godnym sposobem powołania do życia, jest akt małżeński, a nie technologia. W roku 2019, już jako metropolita krakowski, oceniał: "to, że każdy z nas chce być szczęśliwy, to jest oczywiste. Ale prawdą jest także i to, że za wszelką cenę do szczęścia nie można dążyć".
Czy nie miał, wypowiadając te słowa na myśli przypadkiem te ponad 300 ujawnionych wtedy już przypadków czynów pedofilii wśród polskich kapłanów -także biskupów?, Że "za wszelką ceną do szczęścia nawet (czytaj zaspokojenia swojej chuci) kapłan KK nie powinien dążyć".
Co wystąpienie, to większa hipokryzja.
maska33 2024-02-25
I co nikogo nie dziwi, każda władza daje się na to samo nabrać- Koleżanko.
Za wszystko trzeba zapłacić, wszystko - jak się od wieków przekonujemy- można w tej dziedzinie za srebrniki kupić.
Dlatego wiem, czego się i dziś można spodziewać od tej władzy.
Telefony się już zaczynają grzać.
Za dużo do stracenia po obydwu stronach.
A wszystko za Nasze -także moje pieniądze.
asiao 2024-02-25
Już dawno ktoś pisał, że jest wielu chętnych bić się w cudze piersi... Zgoda i pojednanie? To niech "oni" się pokajają... Ciekawa jestem, czy bp J. jest w stanie powiedzieć coś miłego o Tusku i Polakach, którzy go popierają...
volta 2024-02-28
Kościół zapomniał dawno co do jego obowiązków należy...do polityki mieszać się nie powinien ale za to politycy często korzystają z jego usług...czymże w takim razie on jest ? - instytucją usługowo-handlową ?
Hipokryzja przekracza wszelkie limity !
Obłuda i fałsz stały się normalnością !
maska33 2024-02-28
Do dokonań abp Gądeckiego dodam jeszcze jedno:
Jako jeden z głównych grzechów "pontyfikatu" abpa Gądeckiego wskazuję nadanie polskiemu Kościołowi twarzy stricte politycznej. Jako dobitny przykład przypominam ostatnią interwencję przewodniczącego KEP w obronie (uwaga!) dwóch skazanych polityków PiS - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Chwilę po tym, z wyznań agenta Tomka, cała Polska dowiedziała się, że ci "prawi i kryształowi mężowie" organizowali wycieczki do "burdelu" w Wiedniu w ramach nagrody za pracę w CBA. Czy teraz taki abp Gądecki nie powinien leżeć krzyżem, za tę swoją polityczną głupotę?
Bo nie tylko bronił przestępców, ale też wystawił im glejt nieskazitelnej moralności.
Takich nadal mamy mądrych kapłanów.