Mój dzisiejszy tekst, może również jak w poprzednich wersjach zawierać treści nie zawsze zgodne z linią i dziś rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno, negatywne znamiona.
Jest takie powiedzenie specjalistów od propagandy, że jak nie ma czegoś w mediach, to nie ma tego i w głowach narodu.
Ja i tak z moim nastawieniem znajdę potem to, co i tak się dzieje, także bez mojej świadomości, a co ma ogromny wpływ na kondycję mojego państwa, jego bezpieczeństwo i jego przyszłość.
Po moich garnkowych doświadczeniach wiem też, że są także wśród Nas tacy, co chcieliby ciszą lub kneblowaniem innych zakryć prawdę o otaczającej Nas trudnej rzeczywistości.
Ten wstęp był bardzo potrzebny, aby zrozumieć to, co dziś chciałbym Wam przekazać.
1) Kto śledzi ukraińskie strony portali urzędów państwowych, ten wie, bo o tej sprawie poinformowało oficjalnie Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU), które zmieściło osobny komunikat w w tej sprawie, w swoich mediach społecznościowych.
Jak czytam, chodzi o nielegalne nabycie 1250 działek o łącznej powierzchni 2493 ha i wartości 291 mln hrywien (to około 7,3 mln dolarów albo 29 mln złotych), a także próbę przejęcia kolejnych gruntów o wartości 190 mln hrywien (około 4,8 mln dolarów albo 19 mln złotych) przez urzędującego ministra rolnictwa.
Sprawcy zniszczyli dokumentację dotyczącą działek i stworzyli nowe przepisy, na podstawie których umożliwiono przejęcie nieruchomości.
Aby uwiarygodnić proces zorganizowano fikcyjną aukcję, jednak ta odbywała się pod okiem skorumpowanych urzędników.
Dziś sąd uznał te dowody jako niepodważalne i nakazał zatrzymanie owego ministra.
Przypomnę, że minister Mykoła Solski W 2019 roku z powodzeniem ubiegał się o mandat posła w wyborach parlamentarnych z rekomendacją partii Wołodymyra Zełenskiego "Sługa Narodu".
Kto pamięta, która to już taka sprawa w rządzie wspieranym ogromną finansową i militarną pomocą demokratycznego świata, walczącym już ponad dwa lata z napaścią Federacji Rosyjskiej?
A może te i inne przywoływane tu miliony dolarów miały być skierowane na zapłatę za środki do prowadzenia walki z agresorem?
Głupie pytanie, to i na odpowiedź nie mam co liczyć.
2) Niedawno tylko na dwóch poważnych portalach dowiedziałem się, że na terytorium Ukrainy i (uwaga!) Polski przeprowadzono w pierwszej dekadzie kwietnia przeszukania w ramach śledztwa dotyczącego zakupu broni po zawyżonych cenach w okresie od kwietnia 2022 roku do lutego 2023 roku .
Na terenie Polski?
O tym dowiaduję się z ukraińskiego oficjalnego portalu?
Tak informowało oficjalnie światu, Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU), na portalu Telegram.
Pod koniec stycznia 2024 roku służby ukraińskie wykryły proceder korupcyjny polegający na kradzieży ok. 1,5 mld hrywien (ok. 40 mln dolarów) - taką treść komunikatu przekazała oficjalnym mediom Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Pieniądze te pochodziły z budżetu państwa, a przeznaczone miały być na zakup amunicji dla armii.
Są już pierwsi podejrzani.
Są nimi ponownie pracownicy resortu obrony i kierownictwa firm zbrojeniowych.
Ciekawym-jakich?
Temat korupcji w ukraińskiej armii od ponad roku coraz mocniej i częściej przebija się do opinii publicznej.
W styczniu 2023 r. portal zn.ua poinformował, a ja wspomniałem w swoim fotoblogu, że ukraiński MON kupował żywność dla żołnierzy po cenach wyższych niż te, na sklepowych półkach.
Ceny detaliczne w niektórych przypadkach były wyższe nawet dwu- czy trzykrotnie.
Doszło potem do kilku dymisji osób z najwyższych półek resortu obrony Ukrainy.
3) Jakże inaczej wybrzmiała w tle takich coraz częstszych zdarzeń informacja, zamieszczona na kilku platformach , między innymi na kresy.pl, że "Polska będzie przekazywać Ukrainie stały procent naszego PKB".
“Jestem przekonany, że po zakończeniu negocjacji rząd tę umowę zawrze” – oświadczył prezydent Andrzej Duda, zapytany, czy Polska i Ukraina podpiszą umowę, która obligowałaby nasz kraj do przekazywania określonego odsetka PKB na wsparcie wojskowe dla Kijowa.
Ta wypowiedź spotkała się z ogromnym zainteresowaniem wielu agencji światowych, nie dotarła jednak jakoś do Waszej jak sądzę świadomości..
To zainteresowanie i różne dywagacje na temat tej zapowiedzianej dyspozycji prezydenta , spowodował po jakimś czasie (?) 18.04.,fakt zacytowania wypowiedzi jakiegoś anonimowego eksperta na stronie Polskiej Agencji Prasowej, że ta informacja została ponoć zmanipulowana i jest..... nieaktualna.
Autor zgłoszonego do weryfikacji postu w serwisie X wyraża oburzenie tym rzekomym zobowiązaniem państwa polskiego pisząc, że to „zakrawa o zdradę stanu” i zamieszcza zrzut ekranu z portalu kresy.pl, na którym widać fragment tekstu z 13 kwietnia 2024 r. pt. „Polska będzie przekazywać Ukrainie stały procent PKB? Prezydent: rząd tę umowę zawrze”.
Według autora tego tekstu prezydent na konferencji prasowej po 9. Szczycie Inicjatywy Trójmorza, 11 kwietnia 2024, roku w Wilnie, miał przyznać, że Polska podpisze umowę dotyczącą PKB.
Prezydent, zapytany na konferencji prasowej o ten fakt , (wbrew ponoć zaistniałej manipulacji portalu kresy.pl,) nie odpowiedział na to pytanie wprost.
Przypomniał natomiast, że Polska cały czas pomaga Ukrainie biorąc m.in. ostatnio udział w inicjatywie amunicyjnej (tzw. czeskiej inicjatywie) i partycypując w kosztach.
Czeska inicjatywa amunicyjna zakłada zakup dla Ukrainy 800 tys. pocisków artyleryjskich różnego kalibru o łącznej wartości około 1,4 mld EUR.
W ten sposób, nie używając zdecydowanie na owej konferencji słowa "nie", przyznał, że coś jednak było na rzeczy.
Delikatnie zamotał ten fakt.
Widocznie ma to pozostać dla Nas maluczkich (podatników) tajemnicą.
Z kolei portal bielsat.pl cytuje takie oto słowa prezydenta Andrzeja Dudy:
– "Pan premier Donald Tusk uzgodnił ze mną kwestię przystąpienia do porozumienia o wspieraniu Ukrainy, które podpisał nie tak dawno w Kijowie. Do tego porozumienia ma być zawarta (uwaga!) umowa; jestem przekonany, że po zakończeniu negocjacji rząd tę umowę zawrze" – powiedział prezydent, zaznaczając jednocześnie, że Polska wspiera Ukrainę “na bieżąco”.
–" Działaliśmy, działamy i będziemy działali".
Możecie być pewni, że będziemy wspierali Ukrainę aż do momentu, kiedy Ukraina będzie spokojna, bezpieczna i pokój wróci do tego kraju" – dodał.
I bądź tu człowieku mądry.
Moje ostrzeżenia i zastrzeżenia umieszczone na zakończenie każdego felietoonu , dotyczące zachowania dystansu do ponoć zweryfikowanych źródeł oficjalnych informacji, są zasadne.
Ja tak do tego zagadnienia podchodzę , i Was również przed takową dezinformacją-z wszech stron-ostrzegam.
4) I jeszcze uzupełnienie z ostatnich dwóch dni:
Minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski jest już oficjalnie oskarżony o proceder korupcyjny opiewający na kilka milionów dolarów.
Został zatrzymany.
To nie wymysł internetowych trolli tylko komunikat Narodowego Biura Antykorupcyjnego.
Ciekawy to kraj, ciekawy naród, który na najważniejsze stanowiska kieruje ludzi popełniających przestępstwa.
I tak od dziesiątków lat.
Wojna ten proceder potęguje.
A my dalej przyjacielem, i do tego bezkrytycznym, czy też tylko bez własnego zdania?
Wolałbym,żeby pomoc Polski, czyli wszystkich Polaków szła tylko na cele obronne, na przetrwanie narodu ukraińskiego, a nie na bogacenie się kolejnych członków rządu ukraińskiego.
Wygrana Ukrainy w prowadzonej wojnie obronnej jest bezdyskusyjnie w naszym narodowym interesie.
Pisząc ten tekst ( przypominam, że korzystam ze sprawdzonych źródeł) wracam myślą do kwietnia 2022 roku, gdzie opisując oprócz okropieństw wojny w Ukrainie także z rosnącą obawą opisałem panujący tam od dekad problem wszechobecnej korupcji.
Za to wtedy zostałem wyklęty, i odsunięty z dotychczasowych relacji garnkowych, po postawieniu mi nieuzasadnionych zarzutów kojarzących się z mianem rosyjskiego trolla, przez kilka zaprzyjaźnionych dotąd ze mną pań.
Ciąg dalszy poniżej.
maska33 2024-04-27
Czemu te same osoby dziś nie stawiają (nie opisują w swoich galeriach) podobnych zarzutów większości poważnych, opiniotwórczych polskich portali, codziennie opisujących podobne sytuacje u naszego ukraińskiego sąsiada?
Ktoś tu w garnku niedawno napisał, że kto płaci, ten wymaga.
Popieram słuszny wysiłek obronny naszego Ukraińskiego sąsiada, bo jest on (powtarzam!) w naszym także polskim, narodowym interesie.
Jednak oczekuję, że już więcej nie będę informowany o ogromnych środkach pieniężnych kierowanych na bogacenie się członków rządu i sił zbrojnych Ukrainy, a na rzecz prowadzonej wojny obronnej.
Kto sądzi inaczej, to oczekuję od niego wpłat po 1000 zł, co miesiąc, na podane przeze mnie indywidualne konto, z moim zapewnieniem,że kupię armatohaubicę***, którą przekażę .......(?) Ciąg dalszy poniżej.
maska33 2024-04-27
Legenda***
Żart na potrzeby tylko tym o druku.zainteresowanych..
Przypominam, że w felietoonach poruszam trudne tematy, ale opisuję tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej a nie innej formie, dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę.
Nie sugerujcie się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej z stron politycznej czy towarzyskiej barykady.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
Powyżej moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego z zakupionych przeze mnie wydawnictw.
Copyright @ maska33
maska33 2024-04-27
Do tej pory nie wiem, czy prezydent Duda nie odpowiadając na pytanie dziennikarza o inicjatywę przekazywania przez Polskę stałego % PKB na rzecz zbrojenia Ukrainy tego się wstydzi, czy jest z tego dumny?
kedil 2024-04-27
Większość finansowych potęg wyrosła na pożywce wojennej ., a korupcja była , jest i będzie. W czasie wojny i państwach totalitarnych/ również tych gdy jedna partia ma wszystkie organy państwa, a wojny nie ma / ,korupcja kwitnie .
wojci65 2024-04-27
Polska popiera Ukrainę na zasadzie: wróg naszego wroga, naszym przyjacielem. Jakość tego państwa pozostawia jednak wiele do życzenia!
halka 2024-04-28
Wojna to nic dobrego....prawie cały świat współczuje i w różny sposób pomaga narodowi ukraińskiemu w pokonaniu wroga lecz żadne państwo nie deklaruje takiej stałej pomocy! Skąd taki pomysł narodził się w głowie prezydenta?...czy Polska jest aż tak bogata?.