Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Moja dziś "oferta", czyli dzisiejszy felietooon, może zawierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne, podobno negatywne znamiona.

Dziś, jako motto tego i przyszłych moich felietoonów, przywołuję z mojego archiwum w moim (uwaga!) fotoblogu wpis mojej "wielbicielki" (w kolejnej jej odsłonie-pozdrawiam Cię serdecznie), - która te słowa kierowała onegdaj także w moim kierunku.
Jak zresztą cały początek swojej galerii.

Tym razem nie mieszała do tej przepowiedni.... Pana Boga.
Cytuję:

2023-09-17

"Aż się boję o tych ludzi gdy Pis przegra wybory.O czym będą pisać? Bo przecież nie o fotografii.Skończy się ulubiony temat:) To tak jakby odebrać wodę rybie albo zamknąć ptaka w klatce".

Gratuluję intuicji !!

Ale dopiero -Koleżanko- teraz otwiera się i rozsypuje na bogato przed wyborcami - worek pełen "prezentów plus", jaki był skrywany latami przed narodem, i ujawniane są nowe, nieznane dotąd liczne przekręty , po latach beztroskich działań tej ukochanej przez Ciebie formacji.


Czy wiecie, że Pan Prezydent nie podpisał dotąd ani jednej nominacji na ambasadora w placówkach, gdzie od lat, czy miesięcy nie ma przedstawicieli naszego państwa?

O lat, czyli także z czasów rządów PiS.

Przykład?

Mimo często składanych publicznie obietnic, do końca roku 2023 nie zmieniła się sytuacja na Bliskim Wschodzie, gdzie ostatni ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski opuścił Tel Awiw (uwaga!) trzy lata temu.

To spowodowało ogromne zamieszanie i wymusiło prośby polskiego rządu (ministra Raua)o pomoc u innych dyplomatów, z innych krajów, w organizacji ewakuacji Polaków zagrożonych śmiercią ze strefy działań wojennych, w konflikcie Izraela z Hamasem.
W czasie, gdy sami byli zajęci wyszukiwaniem i ewakuacją swoich obywateli ze strefy walk ***.

Wstyd!
Wstyd!

O czym to może świadczyć?

Wtedy o wewnętrznej wojnie, na nominacje, czyli robieniu sobie na złość z prezesem Kaczyńskim .

Teraz, gdy jest, jak sam to często deklaruje, osobą o niezłomnej woli w umacnianiu roli Polski na arenie międzynarodowej - według mnie brzmi to nieprzekonująco.

Tą obstrukcją za to przekonuje mnie, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków i do dziś nie uznaje wyników wyborów powszechnych z 15 października 2023 roku.

Prezydent prowadzi ewidentnie politykę obstrukcji w polityce zagranicznej polskiego rządu , o której to obstrukcji jakoś dziwnie publicznie się nie dyskutuje.

Czemu?

Tym bardziej dziwna wydaje się rola prezydenta Dudy, ze została ona zaprezentowana przez niego, już po wcześniej ogłoszonej decyzji przez ministra spraw zagranicznych, na wyraźną prośbę prezydenta- odmowy wycofania z placówek ambasadorów (dodam, że dawnych współpracowników prezydenta) wyznaczonych tam przez Andrzeja Dudę, takich jak:

Jakuba Kumocha z Chin,

Pawła Solocha z Rumunii,

Adama Kwiatkowskiego z Watykanu,

oraz Krzysztofa Szczerskiego z ONZ.

Umów tej rangi, zawartych przez polskiego prezydenta, z polskim rządem się dotrzymuje.

Co by o nim nie myśleć, to Radek Sikorski tej umowy jednak dotrzymał.

Działanie prezydenta wydaje mi się w związku z tym -antypaństwowe.

To świadczy, że prezydent nadal miota się między skrajnościami.
Być lojalnym względem opcji politycznej, która go "wystawiła" do pełnienia tego urzędu, i do bycia ...pro-państwowcem.

Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać.

A wojna polsko-polska niech dalej .....trwa.

Czasy, w których żyjemy, wymagają silnego i zdyscyplinowanego państwa.

Prezydent Andrzej Duda, powinien rozumieć to i jako prezydent
i jako zwierzchnik Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej -najlepiej.

Przypominam, że w swoich felietooonach, nawet tak krótkich jak ten, poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie, oglądajcie !

Ale czytajcie i oglądajcie też z wielu innych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.

A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają rozumieć.

Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

Powyżej, to moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Legenda***:

7 października 2023 roku Hamas przeprowadził serię ataków terrorystycznych na Izrael, w wyniku których zginęło 1200 osób, a ponad 250 zostało wziętych do niewoli.

Zapanował wtedy chaos, spotęgowany w przypadku Polski, brakiem tam osoby decyzyjnej , która zajęłaby się wyszukiwaniem i ewakuacją obywateli RP ze strefy walk.

Taki przykład ówczesnego państwa "na papierze".



Copyright @ maska33

vezel

vezel 2024-05-27

Miłego nowego tygodnia, serdecznie pozdrawiam :)

keisidz

keisidz 2024-05-27

Rezydent myśli, że głupimi minami i waleniem pięścią w stół doda sobie "ważności". A tylko potwierdza rolę klauna

eewaa55

eewaa55 2024-05-27

Nie oglądam komisji /żadnej/ podobno tam dużo agresji ,o spaniu nie słyszałam:))

maska33

maska33 2024-05-27

Miałem wrażenie, zwłaszcza w czasie prowadzonych dyskusji z prawnikami, że są posiadaczami ogromnej wiedzy oraz doświadczenia i tak niezbędnej w tym zawodzie-wyobraźni.
Taką wiedzę powinien posiadać tym bardziej dr. praw, zajmujący odpowiedzialne stanowisko prezydenta RP.Tymczasem w moim archiwum mam notatkę, że w 2003 r. Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie uznała,że Andrzej Duda nie nadaje się na aplikanta, bo m.in. fatalnie zdał egzamin.Obecny prezydent pytany o to przekonywał, że ta decyzja była niekonstytucyjna myląc przepisy. Gdy zaś dziennikarze dotarli do uchwały Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z 14 września 2014 r. w sprawie Andrzeja Dudy, wówczas 32-letniego magistra prawa, który chciał zostać adwokatem okazało się,że Andrzejowi Dudzie odmówiono wpisania go na listę aplikantów adwokackich, bo nie uzyskał wymaganego minimum punktów na etapie testu pisemnego zdobywając 67 punktów przy wymaganym minimum 85 punktów. Teraz wiem i Wy też.

maska33

maska33 2024-05-27

Ta zaś informacja tłumaczy także wieloletni dystans prezesa Jarosława Kaczyńskiego do prezydenta Dudy.
Wystawiając go jako kandydata, po raz pierwszy, na prezydenta, sam rozpowiadał wokół, że nie wierzy, że tenże osiągnie jakikolwiek dobry wynik.
A jednak.
To potwierdza nie tylko moją teorię, że życiowi nieudacznicy (w zawodzie) pchają się do polityki.
Co w moim fotoblogu ma wiele przykładów.
Urząd prezydenta szanuję.
To w skutek uszanowania wyniku demokratycznych wyborów .
Z samą zaś postacią, (mentalnie )się nie identyfikuję.;(

awangar

awangar 2024-05-27

Kryształy w kraju to dlaczego i nie-poza granicami...cóż- na złość mamie odmrożę sobie uszy..:(

kedil

kedil 2024-05-27

Dziwna sprawa z naszymi ambasadorami w wielu państwach.

luccilla

luccilla 2024-05-28

Kol. maska33 naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem Twojej wiedzy na temat wykształcenia wybranego przez pospólstwo prezydenta. Gratuluję i podziwiam. :))

maska33

maska33 2024-05-28

Tu przypomnę, że pospólstwem nazywano ogół mieszkańców dawnych miast, którzy mieli obywatelstwo miejskie i na ogół byli właścicielami nieruchomości, ale nie należeli do rządzącej miastem elity (patrycjat) i nie sprawowali w mieście najwyższych urzędów.
To różniło ich od plebsu. najniższej warstwy ludności miejskiej (także najbiedniejszej), pozbawionej obywatelstwa miejskiego, złożonej między innymi z robotników najemnych, służby, „marginesu społecznego” (żebraków, przestępców, prostytutek), a także czeladników i terminatorów.
Trudne to określenia, by "dopasować" je do czasów współczesnych, ale..... ;P

pit69

pit69 2024-05-28

Jak zawsze trafnie!Pozdrawiam:)

maska33

maska33 2024-05-28

Gwoli z prawdą, przypomnę, że Andrzej Duda został magistrem prawa w 1997 r. i podjął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego. W 2001 r. zaś w Katedrze Prawa Administracyjnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W styczniu 2005 r. uzyskał stopień doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy „Interes prawny w polskim prawie administracyjnym“.
Po wyborach parlamentarnych w 2005 roku został ekspertem (uwaga!) "od legislacji", Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.
1 sierpnia 2006 r. premier Jarosław Kaczyński powołał Andrzeja Dudę na stanowisko wiceministra sprawiedliwości.
A dalej to już poleciało....

maska33

maska33 2024-05-28

Nie bez przyczyny przypominam historię kariery Andrzeja Dudy.
Pragnę tym samym podkreślić znaczącą tu rolę prezesa PiS, który z "otchłani braku kariery na niwie prawnika" wyciągnął go z tej otchłani i jak prawdziwy mentor, prowadził go latami budując jego karierę, aż do pałacu śp Lecha Kaczyńskiego.
Nie przewidział, że tenże sam Duda , jego wychowanek, już w roli prezydenta , w czasie podejmowania najważniejszych dla PiS decyzji, "sam", ale pod naciskiem pani ambasador USA uklęknie i zawetuje kilka kluczowych ustaw,(m.in o IPN) pogłębiających w swoich skutkach rolę RP, tak forsowanego dotąd z sukcesem przez samego prezesa- państwa -bezprawia. I tak Andrzej Duda stał się kolejnym -według nomenklatury IPN "wyklętym" u samego Jarosława Kaczyńskiego.
Smutne, ale prawdziwie.

henry

henry 2024-05-29

nie pamiętam...
nie mam wiedzy....
itd..
itd..
itd...

dodaj komentarz

kolejne >