Piękna, szczęśliwa, nadal oczekująca.

https://youtu.be/lerbA_pwAGo?feature=shared

Od jakiegoś czasu tak mam, dysponując z wiadomych Wam powodów nadal większą ilością wolnego czasu, jak dziś, że przy smakowaniu kawy wracam w czasie przeglądania internetu do zdarzeń przebrzmiałych (jak to domorosły historyk) i jeszcze raz, tym razem chłodnym okiem spoglądam na przebieg zdarzenia, wyławiając pomijane wtedy przeze mnie tzw "smaczki"...

A teraz smaczek, który ciągnie się od tygodni , dotąd też, według mnie, z wzniosłym przesłaniem.

Czy aby?

Są historie, które nawet gdy są opisywane przeze mnie w moim fotoblogu, z łezką rozrzewnienia, (tu jak myślę, padło całkiem szczere wyznanie uczucia , upublicznione przez zaprzyjaźnionych tej pani dziennikarzy w celu ocieplenia jej wizerunku), mają one swoje zakończenie nawiązujące do filozofii rządzenia , bycia, życia postaci, z tej formacji politycznej.

I ten fakt według mnie, całkowicie zmienia piękne zakończenie opisywanej niedawno przeze mnie historii.

Czemu?

Otóż była małopolska kurator oświaty, na wskutek sześciu nieudanych po myśli prezesa i byłego wicemarszałka sejmu głosowaniach nad kandydaturą na marszałek małopolskiego sejmiku (a to był wyraz skutków dokonanego rozłamu w małopolskim PiS), w pewnej chwili oświadczyła publicznie:

"Ja nie jestem w stanie tego tolerować, taki mam honor i rezygnuję".





I teraz ja tu zrobiłem małą przerwę w tekście, a Was proszę o chwilę zastanowienia.

Bo Barbara Nowak jednak nie zrezygnowała z owego mandatu radnej sejmiku małopolskiego.

„Jestem jedną wielką rozterką”, „Trzeci dzień słyszę nakaz powrotu” ( w podtekście sugerując wolę prezesa, ale i byłego ukochanego, onegdaj wicemarszałka sejmu).

„Głosowałam, jak potrzebował PiS, ale nagrodzeni dziś zostali zdrajcy” – powiedziała Barbara Nowak po piątym głosowaniu, nad wyborem marszałka małopolskiego.

Ale jak się okazało, wbrew swojemu oświadczeniu, dzień wcześniej, gdy sobie to już poniewczasie, wieczorem uświadomiła, że przez tę "honorową" decyzję straci aż 250 tysięcy złotych, za 5 lat umykającej nieopodatkowanej diety, to jednak zapowiadanej, pisemnej rezygnacji, nie złożyła.

No bo to przecież "byt kształtuje świadomość" (Karol Marks).

Czyli nagle tak honor jej zmalał, za to tolerancja nagle tak wzrosła?
Tak, bo to cecha dość często zauważalna, wśród kobiet-polityczek.

Bo to stara, dobra, bo peerelowska jeszcze szkoła.

Taka to ....gmina.

https://youtu.be/5hR5WyTwgbw?feature=shared

Ale i tak dalej życzę szczęścia tej pani, w miłości.

I możliwości przeniesienia się znów, w czasy dominacji w Krakowie..... polskich hippisów.

https://garnek.pl/maska33/37775365

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami i potomnymi.

Powyżej, fotografia wykonana wczoraj, ukazująca szczęśliwą, także moją, "Oną".

https://youtu.be/GrDHCxXF318?feature=shared

A teraz - finał:

Zarząd wojewódzki Prawa i Sprawiedliwości dokonał zmian we władzach powiatowych tej partii.

Pełnomocnikiem PiS w Krakowie, w lipcu, po trzech miesiącach frakcyjnych walk, w małopolskim PiS-ie, skutkujących tzw trwałym owym trzymiesięcznym "zatwardzeniem" u radnych PiS, w wyborze marszałka województwa - została (uwaga!) wybrana wbrew frakcji byłej premier , Beaty Szydło, b. kurator oświaty, Barbara Nowak.

Powroty bywają.....piękne.

Copyright @ maska33