Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Jak się dowiaduję z mediów społecznościowych ( bo w oficjalnych jest zbyt mało informacji) prokurator z Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Lublinie, skierował już do Sądu Okręgowego Przemyślu akt oskarżenia, przeciwko Pablo Gonzalezowi, vel Pavel R.

Poinformowała o tym Prokuratura Krajowa.

Prokurator oskarża go o..... szpiegostwo.

Dla porządku przypomnę Wam, że domniemany szpieg, od kilku tygodni znajduje się już w Rosji.

To Paweł Rubcow, oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, podający się za dziennikarza hiszpańskiego o nazwisku Pablo Gonzalez, który został zwolniony z polskiego aresztu, w ramach niedawnej wymiany więźniów między krajami Zachodu, a Rosją.

Inne jego imię i nazwisko (czysto polskie) teraz zamilczę.

"Pablo G. Y. vel Pavel R. został oskarżony o to, iż od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim wywiadzie wojskowym), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO.

Działalność oskarżonego polegała m.in. na zdobywaniu i przekazywaniu informacji, szerzeniu dezinformacji oraz prowadzeniu rozpoznania operacyjnego" - czytam w komunikacie, w którym zaznaczono też, że Pablo G. Y. vel Pavel R. został zatrzymany już 28 lutego 2022 r.

Co ciekawe, że wraz z rosyjskim szpiegiem Pawłem Rubcowem vel Pablo Gonzalezem, zatrzymano jego partnerkę.

Szybko wyszło na jaw, że jest to polska dziennikarka Magdalena Chodownik, która była m.in. korespondentką telewizji Euronews.

Tu, dla porządku przypomnę, że niedawno, pierwszego sierpnia, w Ankarze, odbyła się największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu.

Operacja wymiany objęła 24 osoby, które przebywały w więzieniach w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci.

Jak poinformowały tureckie władze, 10 osób, w tym dwie osoby nieletnie, relokowano do Rosji, trzynaście do Niemiec, trzy do USA.

Wymianą zostały objęte osoby odbywające kary więzienia w USA, Niemczech, Polsce, Słowenii, Norwegii, Rosji i Białorusi.

W tym...... pana Moralesa.

A teraz wyjątkowy dziś smaczek:

305 tys. zł - tyle przez ostatnie 8 lat , Platforma Obywatelska zapłaciła jednemu z "przedsiębiorców" za "specyficzne analizy politologiczne".

Jakie?
Najpierw ta partia nie chciała udostępnić dokumentów, zasłaniając się "brakiem dostępności".

Gdy dziennikarze weszli na ścieżkę sądową, faktury się nagle odnalazły.

Według ustaleń jednego z portali , ów przedsiębiorca w tym czasie prowadził dwa konta, które promowały polityków Platformy, oraz atakowały "przeciwników" partii.

A szczególnie ....(uwaga!) Szymona Hołownię.

A teraz ciekawostka, której z innych mediów się nie dowiecie:

Portal Pablo Moralesa , obserwowany był między innymi przez (uwaga!) Donalda Tuska, Borysa Budkę, i Romana Giertycha - i głosił takie informacje jak ta, że "Szymon Hołownia to idiota, narcyz, manipulator, tchórz który rozp......a opozycję i powinien natychmiast zapisać się do PiS-u".


Okazuje się , że ten pan, to także były "copywriter" Grzegorza Schetyny, który dostał od Platformy Obywatelskiej te aż 305 000 zł za tzw "analizy politologiczne" .

https://youtu.be/kOYNmATYZ-0?feature=shared

Zapytany o to przez dziennikarkę, Szymon Hołownia, zareagował nie wiadomo czemu , takim oto anglicyzmem:

"Czy pani chce mi zrobić dzień?"

Po czym jak zawsze pokazał swoją wyższość:

"Co ja mogę powiedzieć?
Jeżeli ktoś za takie rzeczy płaci, to jest jakiś rodzaj frajerstwa.
A to dlatego , że PiS robi to od lat bezpłatnie i nie musi wydawać 300 tysięcy".

Zaczyna być ciekawie?

Z załączonego linku dowiecie się więcej, i to od samego, i o samym bohaterze mojego felietoonu.

Przypominam, że w swoich felietoonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej- które układają się w pewien trend, który nazywam po swojemu i w takiej właśnie formie dzielę się jego opisem z Wami.

Przed laty obiecałem Wam, że będę się starał nie omijać tzw przewałek i nieczystych posunięć każdej politycznej strony naszej sceny politycznej, więc zaistniał chyba czas , żeby broniąc trwałości tej koalicji, pokazywać nieczyste zagrania jej członków (he,he) uprawianych pod stołem.

Chcecie trwać?
To dbajcie o siebie nawzajem, a nie podgryzajcie.
Wyborcy szybko się potrafią odwrócić.


Powyżej, jak to od lat w mojej garnkowej tradycji, moja fotografia rysunku mistrza Andrzeja Mleczki, wykonana z jednego, z zakupionych przeze mnie wydawnictw.

Copyright @ maska33

pit69

pit69 2024-08-19

B.dora całość!:)Pozdrawiam:)

pit69

pit69 2024-08-19

Dodam jeszcze,że T.Lis trzyma się całkiem spoko ...:)

eewaa55

eewaa55 2024-08-19

Zacytuję "klasyka" tym felietoonem zrobił mi pan dzień.;))

ewulka

ewulka 2024-08-19

dziękuję bardzo :)

wojci65

wojci65 2024-08-19

I jak tu nie być symetrystą?

maska33

maska33 2024-08-20

Jeszcze pragnę zwrócić uwagę na użyte w komunikatach prokuratury słowa w stosunku do osoby tego pana:
-domniemany szpieg;
-udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę RP.
Wyroku sądu nie było, przedstawienia dowodów w sądzie nie było, ale ktoś podjął decyzję
Tu wypowiedź dzisiejszej opozycjonistki, która mówi że nic nie wiadomo,ale ma swoje zdanie.
Tak budowana jest narracja z obydwu stron sceny politycznej.
"Nie wiem,ale...."" i dalej już leci....?
https://youtu.be/XLppq8tmUTw?feature=shared

Tu się za to od niej dowiaduję,że Andrzej Poczobut nie był polskim obywatelem, co słyszałem z kolei od jej kolegów z PiS.
Dlatego proszę z dystansem do wszelkich informacji.... z mediów.

maska33

maska33 2024-09-05

Media dotarły do nowych informacji na temat rosyjskiego szpiega zatrzymanego w Polsce. Okazało się, że zanim został wydany Rosji,otrzymał dostęp do materiałów dotyczącego go śledztwa, w tym (uwaga!)tajnych. Błyskawicznie podniosły się głosy, że prokuratura popełniła w tym zakresie wielki błąd.: "Prokuratura, wiedząc, że zostanie wymieniony, powinna odmówić na podstawie art. 156 k.p.k." — To przepis wprowadzony w 2021 r. dla ochrony ważnego interesu państwa. Stanowi on wentyl bezpieczeństwa.
Przypominam, że "Rubcow czytał akta przez dwa tygodnie lipca". Z materiałami niejawnymi podejrzany zapoznawał się w (uwaga!) kancelarii tajnej ABW. Z jawnymi w siedzibie prokuratury.
Czy prowadzący owo śledztwo, dając mu dostęp do tajnych akt, nie wiedział, że 31 lipca Rubcow wyjdzie z aresztu? I wyjedzie do Rosji?
Żenada.

dodaj komentarz

kolejne >