Najbardziej smakuje własny produkt, własnego pomysłu.

Najbardziej smakuje własny produkt, własnego pomysłu.

Coś rano smacznego i zdrowego na ząb, by i reszta dnia "smakowała".

*********************************************
Tekst ten wstawiłem 10.września 2024 roku o godzinie 08.00.

Dziś kolejna.... "miesięcznica".

Dla mnie jakże smutna i nadal tragiczna.

Ale rozgrywana co miesiąc (no bo nie przeżywana ) przez jakże już nielicznych, dla jakże dalej, jeszcze mimo to -licznych - (wyborców).

Takie informacje , z jakimi się dziś się tu zapoznacie, możecie uzyskać tylko dzięki dociekliwości także innych, podobnych mi domorosłych historyków, buszujących m.in. w Centralnym Archiwum Wojskowym.

Przypomnę, że to "ten" generał stał w najbardziej gorącym okresie (w latach 2010–2012) na czele Sekretariatu Dowódcy Sił Powietrznych w Warszawie.
To on (uwaga) blokował obieg informacji o dokumentach mających wpływ na działanie stosownych organów państwa, (uwaga!) mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej.

"Ten" generał , również jako późniejszy już jako dowódca garnizonu w Warszawie, wydał w 2016 roku rozkaz nr 15871/16 , który nakazywał w czasie ówczesnych rządów PiS, oglądanie przez podległych mu żołnierzy tylko....... TVP Info.

https://youtu.be/rjfUm6mbBv4?feature=shared

Po to, by tylko z tego źródła "ssać" najprawdziwsze dla żołnierskiego morale informacje.

Potwierdzać może, ten właśnie ujawniony fakt, także prawdziwość tzw "insynuacji opozycji", że podobnie czynili to inni, np kolejni szefowie służby więziennej, na terenie zakładów karnych, wskutek czego (oglądania tylko TVP Info) "narodził się" tam taki człowiek jak morderca prezydenta Gdańska.

No bo trend ten był i...... był przez najwyższych w państwie, kierowanym przez kierownictwo PiS-akceptowany.

To on także utrzymywał (uwaga!) w tajemnicy kulisy nagłego -uprzedzającego czekające go konsekwencje-faktu dymisji - ówczesnego Szefa Sztabu Sił Powietrznych, generała Krzysztofa Załęskiego- który objął natychmiast obowiązki dowódcy Sił Powietrznych po śmierci gen. Andrzeja Błasika, który to zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia.***

Nawet tego "epizodu" kadrowego nie zauważyliście, więc ja go Wam na dziś uwypuklam i przybliżam..

Dziennikarze PAP również po jakimś czasie zaczęli dostrzegać zdanie inne, od oczekiwanego przez prezesa PiS, po jego ostatniej brawurowej wizycie w Kijowie.

Oto materiał Polskiej Agencji Prasowej"

https://youtu.be/nvfHTxmiTe0

Czy czegoś nie rozumiecie?

Legenda***:

"Wojsko nie chciało ujawnić powodów decyzji gen. Załęskiego. Nieoficjalnie w rozmowach z „Rzeczpospolitą” wojskowi twierdzili, że generał sformułował je w obszernej analizie na temat sytuacji w Siłach Powietrznych.
Miał w niej przedstawić szereg nieprawidłowości, do których dochodzi w polskim lotnictwie w czasie kierowania nim przez generała Błasika."

– "Nie mogę zdradzać szczegółów, bo dokument gen. Załęskiego jest niejawny, ale z łatwością można się domyśleć, o jakie zaniedbania chodzi. Ostatnio było o tym głośno" – opowiada jeden z wysokich rangą oficerów.
– Generał nie chciał firmować tego, co się dzieje w lotnictwie wojskowym swoim nazwiskiem".

Mowa tu o fałszowaniu wpisów w książkach nalotu, gdzie nadawano lub podtrzymywano uprawnienia do wykonywania lotów załogi Tu-154M w trudnych warunkach atmosferycznych, w rejonach Polski -gdzie takich warunków (trudnych) służba meteorologiczna nie odnotowywała w tego dnia swoich komunikatach.

A więc seria potwierdzanych podpisem dowódców oszustw , które musiły doprowadzić do lekceważenia przez pilotów realnego zagrożenia.
Zaś niektórzy najwyżsi przełożeni, z najwyższego szczebla Sił Powietrznych , tolerowali, a nawet zachęcali , by samoloty mogły potem w ogóle wznieść się w powietrze.

Bo na tym polegała ich dyspozycyjność dla najważniejszych osób w państwie.
Jak w przypadku Tu-154 M.

Kiedyś , tym samolotem z prezydentem latał zawsze doświadczony dowódca specpułku, w stopniu pułkownika, z nalotem ponad 2500 godzin.

Tu, kapitan , z minimalnym doswiadczeniem.

I z dokumentem potwierdzającym dokonywane przez przełozonych oszutwa.

Ten śmiercionośny proceder odnotowała w swoim raporcie pierwsza komisja badania wypadków lotniczych.

Podkomisja Antoniego Macierewicza nawet nad tym problemem się nie pochyliła.
Co tu też dla Was odnotowuję.

Niedawno nazwisko generała Głąba znów wypłynęło w mediach.

Generał Robert Głąb, ( bo to o nim zacząłem swój felietoon) został "odwołany" z natowskiego stanowiska.

Informację tę potwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej.
"Oficer został przeniesiony do dyspozycji oraz skierowany do wykonywania zadań w jednostkach organizacyjnych Sił Zbrojnych RP" - oświadczył resort obrony.
Gen. Głąbowi nie przedłużono kadencji jako (uwaga!) zastępcy szefa Sztabu ds. Zarządzania Zasobami NATO w Sojuszniczym Dowództwie Transformacyjnym w Norfolk w USA.

Serdecznie polecam Wam książkę Edyty Żemły pod tytułem , "Armia w ruinie".
Tam znajdziecie dalej aktualną diagnozę, z samego środka naszej armii.
Tu tylko jedna z analiz przekazana przez doświadczonego oficera, wykładowcy akademii wojskowej:

"Mamy chroniczny brak kompetencji.
Sztabem generalnym dowodzi człowiek, który nie miał czasu nauczyć się ani strategii, ani taktyki, mało tego, nie brał udziału w ćwiczeniach, nie kierował niczym, niczym nie dowodził.
On po prostu awansował z politycznego nadania.
Najgorszy dla tej armii jest strach dowódców przed politykami, którym zawdzięczają.....wszystko.
Od bardzo wielu lat generałowie nawet nie próbują przekonywać polityków do swoich racji, jak to się dzieje w wielu armiach na świecie.
U nas milczą i wykonują polecenia.
Głos odzyskują dopiero wtedy, gdy już z armii odejdą".

Macierewicz zlikwidował Akademię Obrony Narodowej w Rembertowie, której absolwenci cenieni byli przez swoich odpowiedników na całym świecie.

Zlikwidował (uwaga) roczne Kursy Operacyjno- Strategiczne, których ukończenie dopiero było jednym z uwzględnianych powodów do awansowania pułkowników, na stopień generała brygady.
Z biegłą znajomością dwóch obcych języków.
Po zaliczeniu wielu gier wojennych, ćwiczeń, podróży naukowych w tym wielu zagranicznych,

A wprowadził - "kursy weekendowe".
Zgroza.
Po rozgonieniu kadry naukowej "spłodził" kursy sobotnio-niedzielne, które stały się powodem do awansowania "wczorajszych" generałów.
Bez wiedzy, bez doświadczenia , ale znających prywatny numer do Błaszczaka, Gaja, Macierewicza.

Czy chcielibyście, żeby Waszych Bliskich operowali sanitariusze, po kilkumiesięcznych przyspieszonych kursach?
Również sobotnio-niedzielnych?
No to macie odpowiedź..

A tu, atmosfera przeżywania:
https://youtu.be/YPJQgUdW2Pw

Sprzedaż wysyłkową tej książki prowadzi wiele wydawnictw oraz... allegro.
Ja kupiłem w MPiK.
Są tam wypowiedzi byłych i aktualnych postaci w mundurach.Także tych, z pierwszych stron gazet.

Naprawdę warto!

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te- które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Czytajcie i oglądajcie z wielu różnych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

Copyright @ maska33

ofka63

ofka63 2024-08-21

Smacznego :)

jaska15

jaska15 2024-08-21

Pysznie!

pit69

pit69 2024-08-21

Pyszne...swoje to swoje:)Pozdrawiam:)

mpmp13

mpmp13 2024-08-21

Dobrze,smacznie rozpoczęty dzień .

opali

opali 2024-08-21

najbardziej smakuje, to jak ktoś zrobi i postawi przed Tobą :P

halb09

halb09 2024-08-21

Właściwie pomysł prosty, a jakże apetycznie wygląda:)

wojci65

wojci65 2024-08-21

Dbasz o estetykę!

awangar

awangar 2024-08-21

I ja się z tym zgadzam..
Wyborne śniadanko, a jeszcze jak ktoś przygotuje?...:)

pit69

pit69 2024-09-10

Ogromna tragedia-fakt,ale postawili tezę o zamachu i robili wszystko aby tą tezę udowodnić różnymi,czasami śmiesznymi wręcz teoriami....no i oczywiście paliwo polityczne!Pozdrawiam:)

dodaj komentarz

kolejne >